48. Puchar Poczty Polskiej

Po rocznej przerwie, 31 sierpnia (sobota) w Gdańsku rozegrany zostanie Międzynarodowy Festiwal Chodu – 48. Puchar Poczty Polskiej. Jest to najstarsza w Europie tego typu impreza sportowa.  Od 1965 roku związana jest ona integralnie z Gdańskiem i województwem pomorskim. Nawiązuje historycznie do jednego z wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową – ataku hitlerowców na Pocztę Polską w Gdańsku w 1939 roku.

Do roku 2011 imprezę organizował Klub Konradia Gdańsk, który ze względu na strukturalne zmiany zawiesił działalność i w 2012 roku zawody się nie odbyły. Po konsultacji z Zarządem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, przedstawicielami Miasta Gdańska i województwa pomorskiego, klub Lechia Gdańsk, mający duże tradycje w promocji chodu sportowego, podjął się realizacji tych międzynarodowych zawodów. Ich miejscem będzie Plac Obrońców Poczty Polskiej przy ul. Tartacznej.

Dyrektor KL Lechia Gdańsk Stanisław Lange (na powyższym zdjęciu) powiedział nam, że w perspektywie 2-3 lat zakłada rozwój sportowy i marketingowy tych zawodów. Jest on też zdania, że impreza ta powinna być na stałe wpisana w strategię promocji wizerunku województwa pomorskiego i Miasta Gdańska. Podejmując się odtworzenia tej międzynarodowej imprezy jest on świadomy jej organizacji na odpowiednim poziomie sportowym i organizacyjnym, a to wymaga zwiększenia nakładów promocyjnych. - Mając na uwadze misję promocji sportu powszechnego realizujemy prolog „Chód z listonoszem” na 2 km dla dzieci i młodzieży. W tym chodzie zwycięzcami będą wszyscy, którzy staną na starcie i osiągną metę. O dostarczenie ekwipunku listonosza czyli odpowiedniej torby, chętnym udziału w tej sportowej zabawie, zadba Ewa Malinowska z działu marketingu gdańskiego oddziału Poczty Polskiej.

Tegoroczny Puchar Poczty Polskiej wrócił do kalendarza imprez PZLA i ma rangę Mitingu PZLA klasy MM oraz mistrzostw Polski. Ponadto w ramach Festiwalu odbędą się Zawody Ligi LA. Chód juniorów i juniorek na 20 km ma statut Mistrzostw Polski PZLA. Otwarty chód kobiet i mężczyzn na 20 km odbędzie się z udziałem chodziarzy polskich i z krajów UE. Na klasycznym dystansie 5 km zostanie rozegrany chód w ramach ligi LA oraz Mistrzostwa Polski Weteranów z udziałem czołowych zawodników polskich i uczestników mistrzostw świata. Na tym dystansie rozegrany zostanie także chód juniorów młodszych i Mistrzostwa Okręgu Młodzików, a na dystansie 3 km Mistrzostwa Okręgu Młodziczek.

Fundatorem Pucharów dla zwycięzców będzie prezes Poczty Polskiej Jerzy Jóźkowiak, a nagród finansowych marszałek województwa pomorskiego i Miasto Gdańsk. Seniorzy i seniorki startujący na 20 km otrzymają nagrody finansowe od 800 zł za pierwsze miejsce do 100 zł za miejsce szóste.

Faworytem na dystansie 20 km jest 24-letni Michał Stasiewicz (na powyższym zdjęciu) zawodnik AZS AWFiS Gdańsk, student Wyższej Szkoły Bankowej. Z powodzeni reprezentował on nasz kraj w zawodach pucharowych chodu sportowego na 50 km, w Portugalii i na Słowacji. Na tym dystansie czuje się najlepiej i twierdzi, że dla niego chód zaczyna się dopiero po 30 km, kiedy trzeba samemu pokonywać fizyczne słabości.

Michał Stasiewicz, (na zdjęciu z prawej) trzeci zawodnik międzynarodowych mistrzostw Austrii w chodzie na 50 km (2010 rok) i drugi zawodnik międzynarodowych mistrzostw Niemiec na tym samym dystansie (2012 rok). Rekord życiowy 3:52:45 godz., uzyskany w 2012 roku. Mówi się o nim, że może być godnym następcą naszego olimpijskiego złotego medalisty chodziarza Roberta Korzeniowskiego.

Stasiewicz do niedawnych mistrzostw świata LA rozegranych w Moskwie, wspólnie się przygotowywał z Łukaszem Nowakiem i częściowo z Grzegorzem Sudołem, którzy zajęli odpowiednio wysokie miejsca 8 i 6. W ocenie Stasiewicza, którego trenerem jest Krzysztof Kisiel z Kielc, który był trenerem Korzeniowskiego, chód w Polsce cieszy się dużym powodzeniem wśród zawodników po olimpijskich sukcesach właśnie Roberta Korzeniowskiego. Bywa tak, że nawet podczas mistrzostw Polski w chodzie startuje grupa 20 zawodników, a w innych konkurencjach tylko kilku. Chód ma to do siebie, że nie obciąża zbytnio stawów tak nóg jak i bioder, i dzięki temu nie odnosi się wielu kontuzji. Dlatego w USA, gdzie większość ludzi ma nadwagę, chód staje się coraz bardziej popularny, gdyż bieganie niezbyt sprzyja tęgim osobom.

Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski