Renault Zdunek Wybrzeże zgodnie z przewidywaniami nie miało problemów z pokonaniem Lubelski Węgiel KMŻ. Gdańszczanie wygrali 65:25.
Podopieczni Stanisława Chomskiego nie musieli się zbytnio wysilać, aby zdobyć dwa punkty meczowe. Lublinianie zgodnie z zapowiedziami w meczach wyjazdowych jeżdżą "rezerwowym składem". Gdańszczanie przystąpili do spotkania optymalnym składem i nie wiadomą były tylko rozmiary ich wygranej. Goście ambitnie walczyli, ale tylko w kilku biegach byli w stanie odebrać punkty gdańszczanom. W obu biegach nominowanych trener Chomski dał pojechać junior, a dzięki wykluczeniu w wyścigu piętnastym Krystiana Pieszczka, na wyjściu z pierwszego wiraże zahaczył o bandę i upadł, gościom udało się wygrać jeden bieg podwójnie. Udanie powrócił do składu Dawid Stachyra. Rywal nie należał do najmocniejszych, ale "Davidoff" jechał o wiele lepiej niż w poprzednich spotkaniach.
- Ten sezon nie potoczył się dla mnie dobrze - powiedział Dawid Stachyra. - Przed sezonem dałbym sobie ręce uciąć, że coś takiego się nie stanie i dziś chodziłbym bez rąk. Żużel taki przebiegły jest. Z wszystkich silników, które w tamtym roku jechały, praktycznie żaden nie jedzie. Silnik, który mam teraz, najstarszy, bo prawie pięcioletni, "babcia" ogarnęła. Jechałem na nim w Polsce pierwszy raz w tym roku. Wszystko co nowe leży w domu, ale jeżdżę na "gruchotach". Silnik jest oczywiście wyremontowany, ale już wiekowy. Na pewno na nim będę jeździł w kolejnych meczach, bo tylko on daje mi jakieś możliwości. Widać było na tle "Miśka" czy Tomka Jonassona, że ten motor jest szybszy. Wcześniej nie byłem w stanie wygrywać nawet z juniorami czy miałem lepsze pole czy nową oponę. Teraz w równych warunkach odjeżdżam ze startu i to jest najważniejsze. Już po treningu, na którym wygrywałem z chłopakami wiedziałem, że coś drgnęło. W meczu pomijając rywali, na tle kolegów miałem szybko. Nie chcę obiecywać złotych gór, ale jest postęp duży. Cieszę się, że trener i pan Andrzej dali mi kredyt zaufania. ten mecz był łatwy, ale pomógł mi stanąć na nogi i odbudować się przed ciężkimi meczami, które nas czekają. Jak motor jedzie, to ja się pewniej czuję i można się cieszyć jazdą. Podziękowania kieruję w stronę taty, który dużą pomoc włożył nawet w ten wynik i mam nadzieję, kolejne.
Nie jestem zaskoczony postawą drużyny gości - przyznał Stanisław Chomski. - To są zawodnicy, którzy potrafią jechać. Z różnych względów nie startują w swoich drużynach. Cieszyłem się, że trochę musieliśmy gonić rywali, bo gdybyśmy wygrywali wszystkie starty i jechali do przodu to byłoby za łatwo. Tak to było zadanie wyprzedzania na dystansie. W większości wypadków, chociaż nie wszystkich się udawało. Dawid pokazał, że było warto mu zaufać, bo to co opowiadał, okazało się w praktyce zasadne. Istotne były nie tylko punkty, ale to, że z zawodnikami z drużyny, z którymi nie mógł ostatnio nawiązać kontaktu radził sobie doskonale. To jest największy pozytyw tego meczu.
Tomasz Łunkiewicz
- 08/09/2013 16:29 - Lubelski Węgiel KMŻ - Renault Zdunek Wybrzeże LIVE
- 07/09/2013 12:43 - Finał MIMP - LIVE
- 05/09/2013 21:16 - Gimnazjalistki stworzą piłkarski zespół
- 04/09/2013 17:37 - Gdańscy juniorzy poza podium MDMP
- 04/09/2013 13:58 - Składy na mecz w Lublinie - gospodarze mocniejsi
- 01/09/2013 13:39 - Renault Zdunek Wybrzeże - Lubelski Węgiel KMŻ LIVE
- 31/08/2013 20:38 - Arka przegrała z Okocimskim - wynik
- 31/08/2013 20:32 - Po meczu Lechia - Górnik: Punkt trzeba szanować, trzeba go docenić
- 31/08/2013 11:16 - 48. Puchar Poczty Polskiej
- 30/08/2013 20:10 - Gdańszczanie najsłabsi w finale MPPK