Lechia po czterech kolejkach polskiej Ekstraklasy zajmuje dziewiąte miejsce. Jeszcze tydzień temu do optymizmu było bardzo daleko. Jednak po meczu ze Śląskiem można ze spokojem oczekiwać kolejnych meczy. Lechia gra ładnie dla oka, choć nie tak skutecznie jakby mogła. Na pewno pomogą w tym transfery dokonane w samej końcówce okna transferowego.
Lechiści nie zaczęli najlepiej tego sezonu. Bezbramkowy remis z Ruchem i 1:1 w Bytomiu. Gra nie była zła, szczególnie w meczu z „niebieskimi”, ale wyniki nie dawały satysfakcji. Potem przyszedł mecz piłki wodnej z Jagiellonią, w którym trener Kafarski pokazał sporo odwagi wystawiając w pierwszej „11” Szuprytowskiego. Ten odpłacił mu dobrym występem. Jednak po raz kolejny Lechia nie zdobyła punktów i zbliżyła się do strefy spadkowej. Wszystko odmienił mecz ze Śląskiem, w którym jak profesorowie zagrali środkowi pomocnicy, nie pozwalając stworzyć gościom praktycznie żadnej groźnej sytuacji.
Gra Lechistów robi niezłe wrażenie. Grają radosny, ale ofensywny futbol, a taki lubią kibice. Jednak fani Lechii nie okazują od początku sezonu emocji na meczach. „Wszystkie decyzyjne grupy kibiców Lechii Gdańsk” zarządziły protest polegający min. na braku dopingu. Konflikt ten na razie trwa, co na pewno nie pomaga zawodnikom wygrywać. Kompromis musi jednak szybko nastąpić, gdyż w przeciwnym razie będziemy świadkami sytuacji, którą można było obserwować w Warszawie. Tam kibice Legii dogadali się z ITI dopiero po ponad roku „cichych trybun”. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w Warszawie organizatorzy protestu mieli dużo większe poparcie wśród ogółu fanów. W Gdańsku „szary kibic” ma dość protestu „grup decyzyjnych” i coraz głośniej o tym mówi.
W ostatniej chwili okienka transferowego do Lechii dokooptowano trzech zawodników. Francuski napastnik Bedi Buval, oraz „stary nowy” Marek Zieńczuk. Opinie na ich temat będzie można powiedzieć dopiero po następnej kolejce, choć najtrudniej będzie miał „Zieniu”, który na lewym skrzydle konkurować będzie z Traore i Lukjanovsem. Jako ostatni dołączył Białorusin Aleksander Sazankov.
Pozytywy
- Transfery. Pomimo przedsezonowego pesymizmu kibiców, nowozakupieni Deleu, Traore i Andriuskevicius to solidne wzmocnienia
- Paweł Buzała. Gra jak natchniony. Fizycznie przewyższa rywali i kolegów z drużyny. Do tego strzela piękne gole. Czego chcieć więcej?
- Damian Szuprytowski. Pokazał się z doskonałej strony w jedynym meczu w jakim grał – z Jagą. Szybki odważny, niezły technicznie
- Tomasz Kafarski. Pomimo jego kilku błędów, chwilowego braku zwycięstw jest to trener bardzo przyzwoity. Ma odwagę, niezły zamysł taktyczny, a po kilku nowych wzmocnieniach będzie miał (oby) wykonawców
Negatywy:
- Protest „wszystkich grup decyzyjnych kibiców Lechii Gdańsk”
- Zbyt późne wzmocnienia. Zawodnicy powinni być zakupieni przed początkiem sezonu, a nie na ostatnią chwilę. Być może gdyby zawodnicy ci graliby już w meczu z Ruchem, wynik byłby inny
- Forma Tomasza Dawidowskiego. Jest on pod formą. Nie pokazuje nic ciekawego, przez co przegrał rywalizację z Buzałą. Oby szybko się pozbierał
F.A.
- 08/09/2010 20:58 - Na sensacje trzeba jeszcze poczekać
- 04/09/2010 19:41 - Wybrzeże z Marmą bez Gafurowa?!
- 02/09/2010 12:57 - Farmacja Kamilami stoi
- 02/09/2010 11:37 - Tak blisko, tak daleko
- 02/09/2010 11:26 - Arka zgodnie z przewidywaniami
- 01/09/2010 18:19 - Srebro gdańskich juniorów!
- 28/08/2010 21:26 - Długo wyczekiwane zwycięstwo
- 28/08/2010 17:22 - Mecz w Rzeszowie przełożony na 12 września
- 28/08/2010 08:47 - Liczy się tylko zwycięstwo
- 26/08/2010 10:11 - Bez Stachyry w Rzeszowie?