Koszykarze sopockiego Trefla mają kilka dni wolnego od koszykówki. Następny mecz zagrają dopiero w poniedziałek w ramach Pucharu Polski. Jedynie Filip Dylewicz i Adam Waczyński nie będą trenować z klubem, gdyż już w niedzielę zagrają w Meczu Gwiazd w Kaliszu.
W Sopocie panuje dobra atmosfera. Zawodnicy po ostatnim wygranym meczu z Kotwicą Kołobrzeg są w niezłych nastrojach i przygotowują się do kolejnych zmagań. Już w poniedziałek kolejna kolejka Pucharu Polski, a w niej wyjazdowy mecz na trudy teren do Poznania. Sopocianie wygrali już raz w tym sezonie z zespołem PBG, ale trzeba pamiętać, że jest to drużyna mocna, szczególnie na własnej hali. Puchar Polski na pewno nie jest priorytetem zespołu trenera Karlisa Muiznieksa, ale nie zaszkodzi zagrać w nim najlepiej jak to możliwe. Pozostaje jeszcze liga, która na okres Meczu Gwiazd zrobiła sobie krótką przerwę. Kibice żółto-czarnych najbliższą okazję żeby zobaczyć swoich pupili w akcji w meczu Tauron Basket Ligi będą mieli dopiero w kolejną sobotę. Wtedy to Trefl gra z Polpharmą Starogard na wyjeździe. Najbliższy mecz na własnym parkiecie sopocianie rozegrają 26. 01 z Siarką Tarnobrzeg. Będzie to ostatni mecz grupowy w ramach Pucharu Polski.
Z sopockiego obozu wieje optymizmem, gdyż praktycznie wszyscy są zdrowi. Filip Dylewicz zagrał już mecz po dosyć oryginalnej kontuzji jakiej się nabawił w przerwie świątecznej. Jak sam mówi nie narzeka już na ból ręki. – Na wszelki wypadek noszę jeszcze delikatne zabezpieczenia – mówi ofiara niedawnego pogryzienia. Na uraz narzeka jedynie Slobodan Ljubotina, który niedawno przeszedł zabieg kolana. Jednak i on niedługo dołączy do zespołu. On jako zmiennik będącego ostatnio w doskonałej formie Dragana Ceranicia będzie sporym wzmocnieniem drużyny. Jego role w ostatnim meczu z Kotwicą odgrywali Dylewicz i Stefański, jednak żaden z nich nie jest nominalnym centrem. Na szczęście dali radę.
Sopocianie mają teraz kilka dni na regenerację. Rozgrywki ligowe i pucharowe wkraczają w decydującą fazę, a przy potknięciach Czarnych, można spokojnie powalczyć o pierwsze miejsce przed play-offami.
Filip Albertowicz
Inne artykuły związane z:
- 20/01/2011 20:31 - Trefl przed „diabelnie” trudnym meczem
- 16/01/2011 18:39 - Wystarczyły dwie strzelby
- 15/01/2011 19:28 - Asseco - Anwil - oceny zawodników
- 15/01/2011 13:34 - Kto stanie na bramce?
- 15/01/2011 10:49 - Będzie rehabilitacja?
- 14/01/2011 18:38 - Lisy na czele
- 11/01/2011 19:55 - Trzy medale SKT
- 11/01/2011 16:22 - Miasto pomoże Stoczniowcowi, ale stawia warunki
- 10/01/2011 08:48 - Jaki będzie dla trójmiejskiego sportu rok 2011?
- 09/01/2011 22:24 - Dzień Stefana