Po raz pierwszy na Wybrzeżu odbyła się aukcja sztuki z prawdziwego zdarzenia. Prawie taka sama jak te, które odbywają się w Londynie, w renomowanych domach aukcyjnych, takich jak: Sotheby’s, Christie’s, Phillips, czy Bonhams. Tylko, że tam aukcje odbywają się już od połowy XIII wieku. Jak to się mówi, lepiej późno niż wcale, bowiem jest to jednak odpowiedź na zapotrzebowanie rynku i środowiska zainteresowanego dziełami sztuki.
Wydaje się, że istnienie w danym środowisku szkoły plastycznej jest wystarczającym powodem, aby organizować takie zdarzenia. Na Wybrzeżu jednak tak nie było, a tak naprawdę w prawie milionowej aglomeracji takie potrzeby już istnieją. Jedyną firmą profesjonalnie zajmującą się handlem dziełami sztuki mogącą pozwolić sobie na takie przedsięwzięcie, to Sopocki Dom Aukcyjny, który zresztą już od pewnego czasu zgłaszał takie aspiracje. Przygotowując się do takiej aukcji już od czterech lat sopocka firma organizuje wystawy połączone ze sprzedażą. Kilka edycji tych prezentacji, zatytułowanych „Bliżej sztuki”, poświęconych było marynistyce. Ostatnio kobietom i kwiatom, a w tym roku pejzażowi.
Kolejna wystawa to już wspomniana na początku aukcja zatytułowana „Młoda sztuka”, zorganizowana w nowej sopockiej siedzibie Państwowej Galerii Sztuki. W pięknej salce z widokiem na morze, w obecności ponad stu osób, licytowano 101 dzieł sztuki przeważnie młodych artystów z całej Polski. Wśród młodzieży dojrzałem jednak tak znane i wcale nie nowe nazwiska, jak Stasys Eidrigevicius, Marta Deskur czy Kamil Sipowicz. Organizatorzy zastosowali ciekawą formułę, zresztą znaną już wcześniej. W wypadku Wybrzeża wszystko, co zdarzy się w tej kwestii i tak będzie czymś nowym. Każde z licytowanych dzieł miało początkową cenę wywoławczą taką samą - 500 złotych. Wynik aukcji przerósł najśmielsze oczekiwania. Zarówno artyści jak i organizatorzy, a przede wszystkim licytujący, mogą mówić o wielkim sukcesie. Najwyższą cenę 7.500 złotych uzyskał obraz zatytułowany „Ruda” Justyny Jabłońskiej, absolwentki ASP we Wrocławiu. Wiele obrazów uzyskiwało również wysokie ceny w przedziale między 3 a 5 tysięcy, między innymi obraz Zofii Błaszko, studentki V roku malarstwa z ASP w Gdańsku. Dla organizatorów też wielki sukces, bowiem wszystkie obrazy były licytowane, a dla publiczności wielka gratka, wiele obrazów można było kupić w cenie od 500 do 800 złotych.
Na aukcji pojawiły się nazwiska specjalistom już znane, między innymi Marta Kochanek-Zbroja, Piotr Kotlica, Aga Migdałek czy Grzegorz Batycki z Gdańska. To również szansa dla innych. Gwoli sprawiedliwości trzeba zaznaczyć, że duży udział w tym sukcesie ma współorganizator aukcji, warszawski portal artinfo.pl, który prowadził licytację drogą elektroniczną. Wybrzeże ma w końcu aukcję dzieł sztuki z prawdziwego zdarzenia. Sopocki Dom Aukcyjny przygotowuje już kolejną, która odbędzie się, jak zapowiadają właściciele firmy przed świętami w połowie grudnia. Mam nadzieję, że ponownie z widokiem na morze. Takiej aukcji nie ma nawet Londyn.
Stanisław Seyfried
- 09/12/2010 21:44 - Obrazy zwyczajne
- 28/11/2010 20:20 - Malarski punkt widzenia
- 12/11/2010 12:21 - Danuta Joppek- Agata Smólska Dwie wystawy we wnętrzu
- 02/11/2010 12:22 - Nagroda im. Kazimierza Ostrowskiego dla Tadeusza Dominika
- 21/10/2010 17:09 - Malarz Jazzu
- 25/08/2010 17:40 - Czy to koniec „szkoły sopockiej”?