Sprawą Iwony Wieczorek żyją od ponad dwóch tygodni trójmiejskie i ogólnopolskie media. W większości artykułów częścią winy za opieszałość i błędy w śledztwie obciążana jest policja. Funkcjonariusze postanowili odpowiedzieć na te oskarżenia.
Według podinsp. Jana Kościuka Rzecznika Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku pojawiające się w prasie zarzuty o zaniedbania proceduralne i niedostateczne zainteresowanie sprawą są w większości wyssane z palca. Według Kościuka policja robiła wszystko, aby znaleźć Iwonę.
- Pragnę zapewnić, że policjanci po przyjęciu zawiadomienia o zaginięciu w sobotę tuż przed godziną 22, zrobili wszystko co można było zrobić na tym etapie. Funkcjonariusze rozpytali osoby zgłaszające zaginięcie na tę okoliczność oraz osoby, które ostatnie widziały 19-latkę. Po upływie kilku dni metodami operacyjnymi policjanci ustalili, kim byli ludzie napotkani kilka minut po godzinie 3 w sobotę tj. 17 lipca br. przez dziewczynę, gdy szła w kierunku molo. Dwaj mężczyźni oraz młoda kobieta im towarzysząca nie mają żadnego związku ze sprawą i po rozmowie policjantami, zostali zwolnieni do domu. Już wtedy kryminalni z Sopotu mieli kolejne ustalenia wskazujące na fakt, że Iwona Wieczorek ponad godzinę później znajdowała się cała i zdrowa w zupełnie innym miejscu. Potwierdzono to operacyjnie zanim przetworzono i odczytano zapis innego monitoringu, posiadanego przez śledczych – tłumaczy podinsp. Kościuk.
Według policji niezgodne z prawdą są również zarzuty, że nie chce ona współpracować z detektywem Rutkowskim. Według Kościuka detektyw ma na celu oczernienie działań policji. Poza tym film z monitoringu z Jelitkowa, gdzie widać spacerującą dziewczynę, został wcześniej zabezpieczony przez policję, a nie jak twierdził detektyw zdobyty przez niego.
-Niezgodny z rzeczywistością jest również fakt, że Policja nie chce współpracować z wynajętym przez rodzinę zaginionej detektywem. Funkcjonariusze bezwzględnie sprawdzają i będą sprawdzać wszelkie informacje, które mogą okazać się pomocne w wyjaśnieniu okoliczności zaginięcia młodej gdańszczanki. Fakty, które przekazał funkcjonariuszom detektyw były im już znane i nie wnosiły nic istotnego do prowadzonych poszukiwań. Absolutnie nie może być tu mowy o jakimkolwiek braku chęci współpracy. Jeśli Pan Rutkowski będzie posiadał ważne dla sprawy informacje, wówczas bez najmniejszego nawet wątpienia będziemy je sprawdzać. Ponadto materiał przedstawiony 29 lipca br. w ,,WYDARZENIACH” Polsatu o godz. 18.50 nie jest zdobyty przez detektywa. Film z zapisu monitoringu, gdzie dziewczyna znajduje się już w Gdańsku Jelitkowie, kilka dni wcześniej zabezpieczyli policjanci i po raz pierwszy wyemitowano go na konferencji prasowej organizowanej dla dziennikarzy przez Policję. To wtedy także proszono o pomoc w ustaleniu tożsamości świadka, który idzie za Iwoną Wieczorek – twierdzi podinsp. Kościuk.
Według policji część oskarżeń związana jest z nieznajomością procedur i przepisów jakie funkcjonują w instytucji. Według Kościuka winę za taki obraz policyjnego śledztwa w społecznej świadomości ponoszą „opinie wygłaszane przez osoby niemające wglądu w zebrane materiały wypaczyły rzeczywisty obraz sytuacji oraz realizowanych przez funkcjonariuszy zadań poszukiwawczych”. Policja nie może na obecnym etapie śledztwa ujawniać zebranych materiałów operacyjnych bo mogło to by mieć fatalny wpływ na wyniki poszukiwań.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci zdobywający wiedzę za pomocą metod operacyjnych absolutnie nie mogą ujawniać jej osobom trzecim, a więc tym, które nie są związane z prowadzonymi działaniami policyjnymi. Gdyby sprawdził się najgorszy scenariusz tych poszukiwań tj. odnaleziono by zwłoki 19-letniej dziewczyny, wówczas praktycznie wszystkie wcześniejsze ustalenia zostałyby wykorzystane przez śledczych w toczącym się postępowaniu przygotowawczym. Przedostanie się zgromadzonych ustaleń i informacji do opinii publicznej, spowodowałoby, że wykrycie sprawcy takiego zabójstwa byłoby znacznie utrudnione lub nawet niemożliwe. Z logicznego punktu widzenia byłoby to najzwyczajniejszym ostrzeżeniem sprawcy przestępstwa na jakim etapie znajduje się proces wykrywczy. Dlatego też, niezwykle ważnym jest, aby materiał operacyjny w takiej sprawie pozostał w tajemnicy. Policjanci pracujący przy tej sprawie w żadnym stopniu nie zaniedbują swoich obowiązków, a Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku zadecydował o włączeniu do grupy poszukiwawczej funkcjonariuszy z KWP i KMP w Gdańsku – dodaje podinsp. Kościuk.
Tomasz Wrzask
Poniżej publikujemy pełne oświadczenie KWP w Gdańsku w sprawie poszukiwań Iwony Wieczorek
W ostatnim okresie na łamach zarówno prasy lokalnej jak i ogólnokrajowej można było przeczytać wiele artykułów i komentarzy dotyczących zaginięcia 19-letniej mieszkanki Gdańska Iwony Wieczorek. W niektórych z nich pojawiły się swego rodzaju stwierdzenia oczerniające pracę Policji. Między innymi w materiałach prasowych zarzucono funkcjonariuszom niedostateczne zainteresowanie sprawą oraz zaniedbania proceduralne.
Pragnę zapewnić, że policjanci po przyjęciu zawiadomienia o zaginięciu w sobotę tuż przed godziną 22, zrobili wszystko co można było zrobić na tym etapie. Funkcjonariusze rozpytali osoby zgłaszające zaginięcie na tę okoliczność oraz osoby, które ostatnie widziały 19-latkę. Po upływie kilku dni metodami operacyjnymi policjanci ustalili, kim byli ludzie napotkani kilka minut po godzinie 3 w sobotę tj. 17 lipca br. przez dziewczynę, gdy szła w kierunku molo. Dwaj mężczyźni oraz młoda kobieta im towarzysząca nie mają żadnego związku ze sprawą i po rozmowie policjantami, zostali zwolnieni do domu. Już wtedy kryminalni z Sopotu mieli kolejne ustalenia wskazujące na fakt, że Iwona Wieczorek ponad godzinę później znajdowała się cała i zdrowa w zupełnie innym miejscu. Potwierdzono to operacyjnie zanim przetworzono i odczytano zapis innego monitoringu, posiadanego przez śledczych.
Zarzucano nam również, że nie wystąpiliśmy o przydzielenie do pomocy sopockich służb komunalnych i straży miejskiej. Odnosząc się do tego informuję, że na etapie poszukiwawczo – ustaleniowym nie było najmniejszej potrzeby korzystania ze służb podlegających Prezydentowi Miasta Sopotu, ponieważ sopoccy kryminalni zanim odczytali zapis monitoringu, w sposób operacyjny ustalili, że zaginiona dziewczyna 17 lipca, kilkanaście minut po godzinie 4 rano, opuściła granice administracyjne ich miasta i przeszła na teren Gdańska. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Straż Miejska z Sopotu nie może wykonywać zadań zleconych przez pracodawcę na terenie administracyjnie podległym Prezydentowi Gdańska.
Wówczas śledczy zwrócili się o udostępnienie zapisów z kamer do władz miasta Gdańska i otrzymali je w bardzo krótkim czasie. Zapisy te jedynie potwierdziły wcześniejsze ustalenia policjantów, ale i wskazały idącego w niewielkiej odległości za Iwoną mężczyznę. Kiedy próba ustalenia jego personaliów nie powiodła się, zdecydowano o zwróceniu się o pomoc do mediów, które przekazały apel Policji z prośbą o zgłoszenie się świadka, który może posiadać istotne dla sprawy informacje.
Niezgodny z rzeczywistością jest również fakt, że Policja nie chce współpracować z wynajętym przez rodzinę zaginionej detektywem. Funkcjonariusze bezwzględnie sprawdzają i będą sprawdzać wszelkie informacje, które mogą okazać się pomocne w wyjaśnieniu okoliczności zaginięcia młodej gdańszczanki. Fakty, które przekazał funkcjonariuszom detektyw były im już znane i nie wnosiły nic istotnego do prowadzonych poszukiwań. Absolutnie nie może być tu mowy o jakimkolwiek braku chęci współpracy. Jeśli Pan Rutkowski będzie posiadał ważne dla sprawy informacje, wówczas bez najmniejszego nawet wątpienia będziemy je sprawdzać. Ponadto materiał przedstawiony 29 lipca br. w ,,WYDARZENIACH” Polsatu o godz. 18.50 nie jest zdobyty przez detektywa. Film z zapisu monitoringu, gdzie dziewczyna znajduje się już w Gdańsku Jelitkowie, kilka dni wcześniej zabezpieczyli policjanci i po raz pierwszy wyemitowano go na konferencji prasowej organizowanej dla dziennikarzy przez Policję. To wtedy także proszono o pomoc w ustaleniu tożsamości świadka, który idzie za Iwoną Wieczorek.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci zdobywający wiedzę za pomocą metod operacyjnych absolutnie nie mogą ujawniać jej osobom trzecim, a więc tym, które nie są związane z prowadzonymi działaniami policyjnymi. Gdyby sprawdził się najgorszy scenariusz tych poszukiwań tj. odnalezionoby zwłoki 19-letniej dziewczyny, wówczas praktycznie wszystkie wcześniejsze ustalenia zostałyby wykorzystane przez śledczych w toczącym się postępowaniu przygotowawczym. Przedostanie się zgromadzonych ustaleń i informacji do opinii publicznej, spowodowałoby, że wykrycie sprawcy takiego zabójstwa byłoby znacznie utrudnione lub nawet niemożliwe. Z logicznego punktu widzenia byłoby to najzwyczajniejszym ostrzeżeniem sprawcy przestępstwa na jakim etapie znajduje się proces wykrywczy.
Dlatego też, niezwykle ważnym jest, aby materiał operacyjny w takiej sprawie pozostał w tajemnicy. Policjanci pracujący przy tej sprawie w żadnym stopniu nie zaniedbują swoich obowiązków, a Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku zadecydował o włączeniu do grupy poszukiwawczej funkcjonariuszy z KWP i KMP w Gdańsku.
Kontrowersje, które pojawiły się wokół sprawy spowodowane były nieznajomością obowiązujących w Policji przepisów i procedur. Opinie wygłaszane przez osoby niemające wglądu w zebrane materiały wypaczyły rzeczywisty obraz sytuacji oraz realizowanych przez funkcjonariuszy zadań poszukiwawczych. Jednak pomimo różnych pojawiających się opinii i osądów, Policja jest instytucją działającą profesjonalnie, w oparciu o przepisy prawa. Obowiązkiem funkcjonariuszy bez względu na wszystko jest skupienie się nad realizowanym zadaniem i dołożeniem wszelkich starań, aby zadanie to zostało wykonane z należytą dokładnością.
podinsp. Jan Kościuk
Rzecznik Prasowy
Komendanta Wojewódzkiego Policji
w Gdańsku
- 03/08/2010 21:13 - Po sesji nadzwyczajnej senatu AWFiS
- 03/08/2010 21:03 - Walczą o lokalizację Przychodni
- 03/08/2010 19:03 - Oświadczenie Jerzego Halla
- 03/08/2010 11:03 - Letnia szkoła dla rodzica
- 02/08/2010 13:51 - Dzieci z Gorzyc odwiedziły Gdańsk
- 01/08/2010 15:34 - Lotos Wybrzeże - Start LIVE
- 01/08/2010 09:27 - Gdańsk oddaje hołd powstańcom warszawskim
- 31/07/2010 12:14 - Medialne poszukiwania Iwony
- 29/07/2010 21:31 - Straż Miejska: Uwaga na tłumy!
- 29/07/2010 21:24 - Komenatrz redakcyjny: Jacek Wierciński o Jarmarku