Wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki bronił dziś rano w radiu Tok FM kontrowersyjnej koncepcji stworzenia specjalnych stref rozrywki w centrum miasta. Chodzi o strefy, w których nie będzie rygorystycznie przestrzegana cisza nocna, a stróże porządku będą wyrozumiale traktować imprezowiczów. Negatywne doświadczenia z podobnym rozwiązaniem ma Kraków: „w centrum miasta prawie nikt nie mieszka”, niemal codziennie dochodzi do bójek, oddawania moczu na ulice.
- Chodzi o to, by miasto było atrakcyjne, by miasto żyło przez cały rok – tłumaczył Lisicki. - Zresztą strefa rozrywki i tak istnieje w każdym mieście.
Zdaniem Lisickiego prawo nie zabrania istnienia podobnych stref. - Nigdzie (w żadnych przepisach) nie ma definicji ciszy nocnej. To czy ktoś zachowuje się za głośno zależy od zdania służb porządkowych - uzasadniał wiceprezydent.
Pytany o pomysł Gdańska na to, w jaki sposób miasto chce zapobiec sytuacji podobnej do tej, do jakiej doszło w Krakowie, odpowiedział. - Nie można wyprowadzić mieszkańców z miasta. My chcemy by mieszkańcy żyli w tej strefie, ale jednocześnie godzili się z różnymi uciążliwościami.
A konkretne rozwiązania dla Gdańska? Apelowanie do przedsiębiorców o dostęp do toalet dla wszystkich, nie tylko klientów danego lokalu i apele, by powstrzymali się od sprzedaży napojów alkoholowych nietrzeźwym.
Czy Lisicki nie obawia się, że strefa doprowadzi do wyludnienia centrum? Wiceprezydent podał przykład Sopotu jako miejsca pokojowej koegzystencji mieszkań i lokali rozrywkowych, z drugiej strony stwierdził, że świadomość istnienia specjalnej strefy da mieszkańcom szansę decydowania czy chcą mieszkać „w takim miejscu”.
Spytany przez prowadzącego audycję o to, czy chodzi więc o alternatywę: stopery albo wyprowadzka. Przyznał, że o taką właśnie sytuację chodzi, dodając jedynie, że dla mieszkańców pozostaje jeszcze trzecia możliwość: „polubić”.
Czy służby porządkowe poradzą sobie z nową sytuacją? Trudno powiedzieć, bo choć Lisicki był o tym przekonany, stwierdził także, że problemem, z którym nie są wstanie obecnie dać rady jest handel uliczny.
Jacek Wierciński
- 26/07/2010 09:00 - Święto gdyńskiej policji
- 25/07/2010 20:17 - Gdańsk najnudniejszy?
- 25/07/2010 11:34 - Uratowano załogę jachtu
- 23/07/2010 17:58 - Globaltica czyli Festiwal Kultur Świata
- 23/07/2010 17:45 - Gdańsk Dźwiga Muzę po liftingu
- 22/07/2010 10:47 - Hitler dzieli po latach
- 22/07/2010 08:45 - Oświadczenie posłów PiS
- 21/07/2010 16:28 - Trójmiasto z najlepszymi samorządami w Polsce?
- 20/07/2010 13:30 - Zaginęła Iwona Wieczorek
- 20/07/2010 11:46 - Lepiej na kempingu niż w hotelu