21 listopada po raz kolejny studenci mieli sposobność oddania krwi w ogólnopolskiej akcji "Wampiriada" organizowanej przez Niezależne Zrzeszenie Studentów. Tym razem krwiobus oczekiwał potencjalnych dawców na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Gdańskiego w Sopocie.
Między godz. 9 a 14 krwiobus RCKiK Gdańsk czekał na studentów chcących honorowo oddać krew. Akcja znów cieszyła się dużym zainteresowaniem. Z 50 chętnych, ze względu na restrykcyjne kryteria, 33 mogło oddać krew. Niezależnie jednak od tego, czy krew od potencjalnego dawcy została pobrana czy nie, na wszystkich czekały nagrody i poczęstunek, m. in. czekolady, zupki chińskie Vifon lub darmowe wstępy do Opery i Filharmonii. Jednak jak zaznaczają członkowie NZS, nie chodzi tutaj o upominki od partnerów akcji, lecz o pobudzenie świadomości studenckiej.
- Nagrody nie są ważne. Ważna jest chęć pomocy, bo w życiu nie chodzi tylko o to, żeby konsumować. Najważniejsze jest to, by oddać coś bezinteresownie, nie dostając z tego żadnych korzyści. Jesteśmy ludźmi, chcemy pomagać ludziom. Ktoś nam kiedyś pomógł, my chcemy komuś pomóc. Choć sponsorzy też finansują akcję i są ważni, najważniejsze jest to, by ludzie chcieli pomagać. Nikt nie odda krwi dla zupki chińskiej czy biletów do teatru, tylko z dobrej woli. I to jest najważniejsze – żeby promować to podejście, żeby ludzie chcieli oddawać krew - mówił Michał Witczak, członek grupy projektowej.
Krew oddać mógł każdy, nie tylko studenci Uniwersytetu Gdańskiego, choć to oni przede wszystkim przychodzili do krwiobusu. Mimo dość dużego czasu oczekiwania i zimnej pogody, kolejka była długa, a dawcy cierpliwie czekali na swoją kolej.
- Oddaję krew, bo chcę pomagać, chcę służyć dobru - wyznał Seweryn Drężek, student UG.
Wśród krwiodawców znaleźli się i też tacy, którzy regularnie honorowo oddają krew.
- Pierwszy raz chciałam oddać krew, bo moja koleżanka miała wypadek, ale nie miałam jeszcze wtedy dowodu osobistego. Od tego momentu krew oddaję regularnie, średnio co 3 miesiące, właśnie żeby pomagać takim osobom, bo wypadki są często, niestety, a krew jest bardzo potrzebna - powiedziała Katarzyna Drażba, studentka UG
Tym razem nie przyjmowano grup krwi AB+ i B+.
Wampiriada jest ogólnopolską akcją organizowaną przez Niezależne Zrzeszenie Studentów na uczelniach w całej Polsce. Koordynatorką akcji na Uniwersytecie Gdańskim jest Marta Rozkwitalska, studentka Uniwersytetu Gdańskiego.
- Swoją przygodę w NZS-ie zaczęłam pół roku temu dołączając do grupy projektowej Wampiriady edycji majowej 2013. Teraz jako koordynatorka widzę, jak dużo energii i zaangażowania trzeba włożyć w organizację projektu, ale bez grupy projektowej dużo bym nie zdziałała. Grupa zajmuje się pozyskiwaniem partnerów i organizacją akcji. Myślę, że tworzymy bardzo zgraną ekipę, ponieważ wszystko, co chcieliśmy osiągnąć - udaje nam się. Najważniejsi są dla nas studenci, dlatego akcja jest skierowana nie tylko do krwiodawców, ale i innych osób, które są zainteresowane pomaganiem innym. Podczas akcji krwiodawcy mogą liczyć na atrakcyjne nagrody w postaci np. voucherów na mecze czy biletów do teatrów. Jednak ci, którzy nie oddadzą krwi też nie wychodzą z pustymi rękami. Dla nich mamy specjalne gadżety oraz konkursy. Naszym celem jest 150 krwiodawców, myślę, że osiągniemy ten wynik nawet z górką, ponieważ Wampiriada jest rozpoznawalnym projektem i studenci zachęcają swoich znajomych, co skutkuje super frekwencją. Akcja cieszy się dużą popularnością wśród młodzieży akademickiej z uwagi na przygotowane przez nas akcje promocyjne: filmik, happening i imprezę powampiriadową na zakończenie akcji, która odbędzie się 28 listopada w Łajbie i na którą zapraszamy każdego, kto lubi karaoke i dobrą zabawę. Nie byłoby Wampiriady, gdyby nie pełni pozytywnej energii i chęci do działania studenci. Każda z osób z grupy projektowej wnosi coś od siebie do naszej akcji, są osoby, które lubią się przebierać i zachęcać ludzi rozdając ulotki, są też tacy, którzy lubią zajmować się stricte organizacyjnymi sprawami, a są też osoby, które lubią piec i to one przygotowują poczęstunek dla studentów. Jako koordynatorka mogę podkreślić fakt, że podczas pracy grupa bardzo się zżywa ze sobą i myślę, że w naszym przypadku jest to szczególnie widoczne - wspieramy się przy naszych zadaniach, a prócz wspólnego działania spotykamy się także indywidualnie, ponieważ między nami nawiązały się więzi przyjaźni. Wszyscy mogą mi tylko zazdrościć tak fajnej ekipy, na którą zawsze mogę liczyć.
Ci, którzy nie oddali krwi, a chcieliby, mają szansę zrobić to w poniedziałek 25 listopada. Ostatni dzień edycji jesiennej pod hasłem "Gra o krew" odbędzie się na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego. Przypominamy, że przy rejestracji konieczny jest dowód osobisty.
Alicja Kołbuc
fot. Alicja Kołbuc
Inne artykuły związane z:
- 23/11/2013 21:37 - Planeta Energii gościła w Centrum Hewelianum
- 23/11/2013 12:00 - Zakończono przyjmowanie wniosków o Budżet Obywatelski 2014
- 23/11/2013 11:51 - Nagrody Miasta Gdańska rozdane po raz 14
- 23/11/2013 09:12 - Mieszkańcy Nowego Portu chcą przywrócić kulturę w Morskim Domu Kultury
- 22/11/2013 13:42 - Dawka podniebnej adrenaliny
- 22/11/2013 12:53 - Gowin: Nie walnąłem pięścią w stół
- 21/11/2013 20:17 - Międzynarodowy Kongres „Smart Metropolia”
- 21/11/2013 16:19 - Sukces SLD – woda w Gdańsku bez zmian
- 21/11/2013 12:19 - Pomorski Konkurs Porterów Domowych
- 21/11/2013 12:09 - Nowa siedziba Gildii