Śnieg, Różański i Borowczak - z rekomendacją spółdzielców

Jerzy Śnieg, Andrzej Różański (obaj SLD) i Jerzy Borowczak (PO) uzyskali poparcie Pomorskiego Stowarzyszenia Zarządców Nieruchomości Spółdzielni Mieszkaniowych w wyborach do Sejmu RP.

 

- Chcemy - powiedział portalowi wybrzeze24.pl Marian Banacki, prezes stowarzyszenia - żeby w pracach nad kształtem prawa dotyczącego w kraju setek tysięcy obywateli uczestniczyli przedstawiciele spółdzielczości mieszkaniowej. Zbyt dużo było krzywdzących, wręcz oszczerczych opinii na nasz temat, żeby pozwolić sobie teraz na nieobecność w parlamencie. Dlatego wspieramy kandydatów do których mamy zaufanie: Jerzego Śniega, prezesa świetnej spółdzielni mieszkaniowej z Kwidzyna, Andrzeja Różańskiego, który zawsze był blisko naszych spraw i Jerzego Borowczaka, który w sejmie doprowadził do obalenia źle przygotowanej i szkodliwej ustawy o spółdzielczości mieszkaniowej.

Spółdzielnia mieszkaniowa z Kwidzyna jako jedna z nielicznych w kraju buduje wciąż mieszkania w systemie lokatorskim. - Lokatorzy wpłacają tylko 30 procent pozostałe 70 to kredyt, który obciąża spółdzielnię. Ułatwia to młodym ludziom dostęp do własnego lokum, kiedy jeszcze nie mają odpowiedniej wiarygodności kredytowej. To system, który dobrze wpisuje się w potrzeby społeczne gminy, działa lepiej i skuteczniej niż tak zwane budownictwo społeczne - powiedział Jerzy Śnieg, prezes spółdzielni i "3" na liście SLD do sejmu z Gdańska.

Natomiast Andrzej Różański, kandydat SLD do Sejmu z Gdyni, poseł w latach 2001-2005, zwrócił uwagę na systematyczny demontaż spółdzielczości mieszkaniowej. - Część środowisk politycznych z PO i PiS prowadzi ten proces z pobudek ideologicznych. Tymczasem spółdzielczość mieszkaniowa licząca sobie 160 lat powstała z potrzeby społecznej jako mechanizm obrony obywateli słabszych ekonomicznie. Dziś powinna być równoprawnym podmiotem systemu prawnego.

W przyjętym apelu czytamy m.in.: Popierajmy w wyborach tych polityków, którzy rozumieją spółdzielczość(...) Jest nas w Polsce ponad 8 milionów. Wraz z rodzinami stanowimy ponad połowę społeczeństwa(...) Nasze głosy stanowią największą siłę oddziaływania na postawy polityków.

Zdaniem sygnatariuszy apelu, rozwój spółdzielczości mieszkaniowej, to szansa na własne mieszkania ludzi młodych i o niższych dochodach oraz rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
(GG)