Sesja Sejmiku Województwa Pomorskiego: szpital w Sopocie nie zostanie przekształcony w spółkę, stanowisko w sprawie S6, po poprawkach, podjęte jednogłośnie

Podczas poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego członek Zarządu Województwa Pomorskiego Paweł Orłowski wnioskował o skreślenie z porządku obrad dwóch uchwał w sprawie przekształcenia szpitala reumatologicznego w Sopocie w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Paweł Orłowski powiedział, że wymagana jest dokładniejsza analiza prawna, ze względu na interpretację ustawy przez Ministra Zdrowia, jakoby sejmiki wojewódzkie nie były organem odpowiednim do decydowania o przekształceniach szpitali. Członek zarządu dodał, że zarząd województwa chciałby, aby decyzję w tej sprawie podjęli także radni. Wniosek Pawła Orłowskiego poparli wszyscy radni. Szefowa klubu PiS Danuta Sikora podkreśliła, że sytuacja jest cały czas kontrolowana przez członków jej klubu oraz, że wszyscy radni chcieliby uczestniczyć w dalszym procedowaniu uchwały. Ponadto, po poprawkach, jednogłośnie podjęto stanowisko w sprawie budowy drogi S6.

Członek Zarządu Województwa Pomorskiego Paweł Orłowski podczas poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego zaproponował, by projekty uchwał dotyczące przekształcenia szpitala reumatologicznego w Sopocie w spółkę zostały zdjęte z porządku obrad.

- W związku z orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego i z interpretacją Ministra Zdrowia w kontekście kompetencji organu wykonawczego w zakresie decyzji związanej z przekształceniem SP ZOZ z samodzielnego, publicznego zakładu opieki zdrowotnej w spółkę prawa handlowego, proponuję wycofanie z porządku obrad punktu 7.5, to jest uchwały w sprawie przekształcenia w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością samodzielnego publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej oraz konsekwentnie punktu 7.6, to jest uchwała w sprawie wyrażenia zgody na przekazanie w formie aportu prawa własności do nieruchomości gruntowych w tymże szpitalu - powiedział Paweł Orłowski.

Członek Zarządu Województwa Pomorskiego wyjaśnił, że z interpretacji ustawy przez ministra wynika, że kompetencje do podejmowania takich decyzji przekształceniowych ma organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego. Dotychczas uważano, że wchodzi to w zakres kompetencji sejmiku, jednak w związku z nową interpretacją potrzebna jest dodatkowa analiza prawna, ponieważ wedle nowych założeń działania w zakresie przekształcania szpitali nie leżą w mocy sejmiku.

- Nie wyobrażamy sobie sytuacji takiej, aby była to tylko i wyłącznie uchwała zarządu województwa. Przy podejmowaniu takiej decyzji uważamy za zasadne, potrzebne i słuszne, aby sejmik województwa mógł się wypowiedzieć.W związku z tym, na podstawie tej dodatkowej analizy prawnej, będziemy chcieli zaproponować na kolejnych sesjach sejmiku takie rozwiązania, aby w tym procesie mógł, a uważamy, że powinien, uczestniczyć także samorząd województwa w postaci sejmiku - powiedział Paweł Orłowski.

W związku z wnioskiem Pawła Orłowskiego nastąpiły głosowania w sprawie skreślenia z porządku obrad proponowanych dwóch uchwał. W głosowaniach wzięło udział 31 radnych, wszyscy przychylili się do wniosku.

Podczas oświadczeń klubowych przewodnicząca klubu PiS Danuta Sikora odniosła się do zaistniałej sytuacji.

- My oczywiście całą sytuację kontrolujemy, ale nie chcielibyśmy, żeby tutaj polityka lokalna przegrywała z inną interpretacją tego, co się dzieje obecnie w kraju, a to co wczoraj się stało i dlaczego ta uchwała jest tak procedowana nas mocno niepokoi, bo nas interesuje zdrowie i życie pacjentów i to jest naszym naczelnym zadaniem. To uzasadnienie, które właśnie wygłosił pan Orłowski chcielibyśmy, tak kropka w kropkę, dostać, żebyśmy mogli naprawdę w pewnym momencie odnieść się do tej sytuacji i chcielibyśmy wiedzieć w jakim momencie będzie dalej procedowana ta sprawa i my wszyscy radni chcielibyśmy brać w tym udział - powiedziała Danuta Sikora.

Ponadto podczas sesji przyjęto, aczkolwiek ze zmianami, stanowisko w sprawie realizacji drogi ekspresowej S6 w województwie pomorskim. Pierwotny projekt uchwały, przygotowany przez radnych PO i PSL, przedstawił Jacek Bendykowski, przewodniczący klubu PO w Sejmiku Województwa Pomorskiego. Szef klubu PO twierdził, że próbował skontaktować się z Danutą Sikorą i Jerzym Barzowskim z PiS-u w celu uzgodnienia tekstu uchwały, ale bezskutecznie.

- Przypomnę, że w sprawie drogi S6 Sejmik Województwa Pomorskiego zajmował już stanowisko dwa lata temu. Zajmowaliśmy je wtedy jednomyślnie, walcząc o to, żeby ta droga w żaden sposób nie wypadła z dróg o charakterze priorytetowym dla terenu Rzeczpospolitej - powiedział Jacek Bendykowski.

"Sejmik Województwa Pomorskiego z dużym niepokojem obserwuje, że działania rządu zmierzają obecnie do zaniechania budowy drogi ekspresowej S6 na odcinku Słupsk-Trójmiasto, a przynajmniej poważnego odłożenia jej budowy na wiele lat. Wypowiedzi członków rządu w tej sprawie budzą nasz poważny niepokój, dlatego przypominamy, ze droga S6 jest niezbędna dla rozwoju gospodarczego i społecznego subregionu Słupskiego, a wraz z tym subregienom - całego Pomorza. Potrzebę rozwiązania problemu wykluczenia transportowego ziemi słupskiej i całego obszaru Pomorza Środkowego podnosiły najważniejsze osoby w państwie, w tym w czasie kampanii wyborczych aktualny prezydent RP Andrzej Duda i premier Beata Szydło. Samorządy terytorialne Pomorza wielokrotnie wskazywały, że brak drogi ekspresowej łączącej subregion słupski z Trójmiastem jest najpoważniejszą bariera rozwojową Pomorza Środkowego" - napisano pierwotnie w uzasadnieniu projektu uchwały.

Podczas dyskusji jako pierwszy wypowiedział się radny Jerzy Barzowski,który powiedział, że radni Prawa i Sprawiedliwości popierają budowę drogi S6, ale nie mogą się zgodzić z pierwotną wersją uchwały, co zgłosili na obradach komisji, gdyż, w ich opinii, występuje tam "atak na polski rząd". Ponadto Jerzy Barzowski dodał, że uchwała nie może być poparta przez radnych PiS-u w takim trybie. Radny zaproponował przerwę w celu ustalenia wspólnego stanowiska lub przełożenie głosowania nad uchwałą na przyszłą sesję. Radny Adam Sliwiński powiedział, że ustawa powstała na złym założeniu, ponieważ rząd nie chce zaniechania budowy S6. Jacek Bendykowski poparł pomysł Jerzego Barzowskiego dotyczący przerwy. Przewodniczący sejmiku Jan Kleinszmidt ogłosił przerwę, jednak wcześniej pozwolił wypowiedzieć się obecnemu na sali posłowi Januszowi Śniadkowi, który twierdził, że jego wypowiedź może pomóc w wypracowywaniu wspólnego stanowiska radnych.

- Chcę oświadczyć, że nie ma w tej chwili decyzji, do której się chcecie Państwo odnosić, czyli zawieszenia, czy opóźnienia budowy drogi S6. To jest absolutnie, w dalszym ciągu, jeden z priorytetów, natomiast problem rządu polega tylko i wyłącznie w tej chwili na tym, że plany, które zostały przyjęte, lista priorytetów, dwukrotnie przewyższają koszty budowy tych wszystkich priorytetów i dwukrotnie przewyższają środki, które są do dyspozycji. W normalny sposób tak jak Państwo tutaj, dysponując budżetem sejmiku, podejmujecie decyzje o pewnych priorytetach i kolejności ich realizacji, to w tej chwili wyłącznie to, co się stało to zasygnalizowanie publicznie przez ministrów polskiego rządu, że jest ten dylemat. On nie dotyczy tylko Pomorza, ale generalnie całego kraju. Otóż z cała pewnością jeszcze raz to podkreślam - S6 pozostaje na liście jednym z fundamentalnych priorytetów, natomiast lokalnie i to prośba do Państwa w kontakcie z samorządami lokalnymi na przykład z Gdynią, żeby odbyć dyskusję - powiedział Janusz Śniadek. - Jak najbardziej przychylając się do celu, podkreślającego wagę budowy drogi S6, apelowałbym do Państwa, żeby nie wnosić tu żadnych elementów, które są elementami pewnej rozgrywki politycznej, bo jestem pewien, że to nie będzie sprzyjało realizacji tej inwestycji.

Po wypowiedzi posła padła propozycja, by dokończyć listę dyskutantów w tej sprawie, co przewodniczący zatwierdził.

- Pan poseł bardzo zgrabnie to ujął - priorytety przewyższają koszty. Ja myślę, że to jest generalny problem rządów Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Bartosz Piotrusiewicz. - Co do rzetelności podejścia do tych priorytetów, to S6 stało się takim samym priorytetem, jak uzupełnienie niezależności Trybunału Konstytucyjnego dla PiS-u.

Bartosz Piotrusiewicz podkreślił, że ośrodek lojalności radnych PiS-u powinien znajdować się w powiatach ich województwa, a nie w ławach sejmowych.

Głos zabrała także szefowa klubu PiS Danuta Sikora.

- Ja bym chciała odnieść się do procedowania tej uchwały. Przed chwilą pan przewodniczący mówił, że nie mógł się z nami skontaktować. To tak my procedujemy tak bardzo ważną uchwałę dla województwa? Trzymajmy się jakichś zasad. Ja dostałam sms-a "Danusia, oddzwoń".  Czy my nie mogliśmy dostać projektu tej uchwały? - powiedziała Danuta Sikora.

Jan Kleinszmidt odpowiedział, że projekt został wysłany wraz z porządkiem obrad. Danuta Sikora powiedziała, że radni PiS-u chcieliby to omawiać oficjalnie np. podczas obrad komisji. Komisja została zwołana przed sesją, na poniedziałek.

- Logika wypowiedzi, w której mowa jest o priorytetach, ale dla sprawy nie ma pieniędzy, to de facto prowadzi do wniosku, że to nie jest priorytet - powiedział marszałek Mieczysław Struk. - Jeśli decyzja, o której Pan poseł wspomniał, że jeszcze nie jest podjęta, jeśli ona zostanie podjęta i będzie negatywna, to panie pośle jest to "musztarda po obiedzie".

Po wypowiedzi marszałka Struka odbyła się 15-minutowa przerwa, podczas której radni sejmiku doszli do porozumienia. Zmieniono treść uchwały, w pierwszym akapicie, która zyskała brzmienie:

"Sejmik Województwa Pomorskiego z dużym niepokojem obserwuje wypowiedzi sugerujące odłożenie w czasie budowy drogi ekspresowej S6 na odcinku Słupsk-Trójmiasto. Takie wypowiedzi w tej sprawie budzą nasz poważny niepokój, dlatego przypominamy, że droga S6 jest niezbędna do rozwoju gospodarczego i społecznego subregionu słupskiego, a wraz z tym subregionem - całego Pomorza" - napisano w zmienionym projekcie uchwały.

Jerzy Barzowski poprosił, by szybciej i efektywniej kontaktować się z radnymi  PiS-u.

Ze względu na nieobecność obsługi technicznej głosowanie odbyło się "ręcznie". Głosowało 28 radnych. Wszyscy poparli uchwałę, co zostało nagrodzone brawami.

Karolina Rabiej