To nie był dobry rok dla gdańskiego lotniska - to był kolejny dobry rok dla jego prezesa. Podobnie jak w rekordowym 2019 Tomasz Kloskowski zarobił w 2020 412 tys. zł, zmniejszył natomiast drastycznie wydatki reprezentacyjne do 180 tys. zł. Dodatkowo 30 tys. złotych prezes zarobił u wspólnika lotniska, w radzie nadzorczej Hali Gdańsk-Sopot.
W związku z pandemią przychody ze sprzedaży Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy spadły ze 198 mln zł do 83 mln zł; zamiast 50 mln złotych zysku, pojawiło się 18 mln zł straty netto.
"Wszystkie koszty muszą być racjonalizowane, ograniczono fundusz wynagrodzeń dla pracowników" - poinformował wspólników w sprawozdaniu za 2020 rok prezes T. Kloskowski. Na pensje dla pracowników zamiast 25 mon zł przeznaczono 22 mln zł. Jedynie wynagrodzenie prezesa nie uległo ograniczeniu - podobnie jak w 2019 otrzymał od spółki 412 193 zł. Plus 25 500 zł, które spółka zapłaciła za OC prezesa.
Tomasz Kloskowski
Nie był to też zły rok dla członków rady nadzorczej reprezentujących publicznych udziałowców: woj. pomorskie, Gdańsk, PPL, Gdynię i Sopot. 7.osobowa rada nadzorcza kosztowała tylko nieznacznie mniej niż w 2018 roku - jej członkowie zainkasowali 548 tys. zł, o 30 tys. zł mniej niż w rekordowym dla Portu Lotniczego Gdańsk roku 2018. Przewodniczący rady, wiceprezes ARP, Piotr Ciechowicz otrzymał ze spółki 85 tys. zł wynagrodzenia, a sekretarz rady, skarbnik Sopotu Mirosław Goślicki, który z powodów ustawowych wymienił w radzie Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, otrzymał 81 500 zł, połowę rocznej pensji w urzędzie, ponad 2 razy więcej niż w radzie sopockiej "Aquy", w której był wcześniej. Pozostali członkowie rady to wiceprzewodniczący Marcin Dawidowski - dyrektor wydziału w gdańskim urzędzie i Jan Szymański - dyr. wydziału w urzędzie marszałkowskim, Elżbieta Sobańska, Ewa Bojanowska i reprezentujący PPL Waldemar Wierzba. Ich przeciętne wynagrodzenie wynosiło ok.75 tys. zł.
Łaskawość publicznych wspólników godna odnotowania jak na sytuacje, o której prezes Kloskowski pisze w swoim sprawozdaniu na walne zgromadzenie, że "wszystkie grupy kosztowe muszą być racjonalizowane do granic możliwości" bo "70 proc. spadek ilości (czyli liczby - red.) przewiezionych pasażerów spowodował dramatyczny spadek przychodów lotniczych spółki". Z 5,3 do 1,7 mln zmniejszyła się liczba osób korzystających z gdańskiego lotniska, o niemal połowę z 49 tysięcy spadła liczba operacji lotniczych. To powrót do danych z lat 2006-2007. Wzrosły jedynie, o 2 proc., obroty cargo - do 7 tys. ton.
Nad końcowym rozliczeniem spółki wisi także prawomocny wyrok gdańskiego sądu apelacyjnego z powództwa syndyka masy upadłości Hydrobudowy SA opiewający na 26,2 mln zł należności głównej. Chodzi o spór dotyczący rozliczenia zakupu systemów do kontroli i bezpieczeństwa oraz serwisu przy budowie pierwszego terminalu. Port Lotniczy Gdańsk odstąpił w pewnym momencie od umowy. SA w Gdańsku w grudniu 2016 oddalił powództwo syndyka, ale w listopadzie 2018 rozpatrzył jego odwołanie pozytywnie i zasądził należność główną, odsetki i koszty.
O tej sytuacji prezes Kloskowski napisał w sprawozdaniu dla M. Struka, J. Karnowskiego, W. Szczurka i A. Dulkiewicz, że "potencjalne pozytywne zakończenie postępowania kasacyjnego (PLG złożył skargę kasacyjną do SN - red.) (...)będzie być może miało pozytywne odzwierciedlenie w 2021 roku".
Odmiennie tę sytuację ocenia audytor, firm ESO, który zauważa, że wyrok SA w Gdańsku "jest prawomocny", a wniesiona kasacja jedynie "wyklucza możliwość wszczęcia postępowania egzekucyjnego przez syndyka(...) natomiast nie usuwa prawomocnego, niekorzystnego dla PLG rozstrzygnięcia".
Rzeczniczka prasowa portu lotniczego, Agnieszka Michajłow, pytana w grudniu ub. roku o obniżkę kosztów zarządu w związku ze spadkiem przychodów wynikającym z covid 19, odpisała zgrabnie, że "prezes zarządu PLG sam zrezygnował z części należnego mu wynagrodzenia za rok 2020".
Czyli spółka była tak samo szczodra jak w rekordowym 2019 roku, bo "funkcjonuje z ograniczonymi przychodami i ograniczonymi kosztami".
Częścią odpowiedzialności za ogólny, bo nie swój osobisty, niedostatek branży prezes Kloskowski obarcza rząd. Jego zdaniem, byłoby z pewnością lepiej, gdyby nie decyzje polityczne, które były złe i ograniczały popyt na usługi lotniska, rolą rządzących nie jest bowiem dewastacja kraju a jego rozwój.
I dlatego PLG miał prawo do 17 mln złotych z tarczy antycovidovej...
(gg,st)
- 19/08/2021 20:12 - Tadeusz Cymański: Nie ma partii świętych i aniołów
- 17/08/2021 19:26 - Politycy PiS ujawniają kolejne nieprawidłowości w Gdańskich Nieruchomościach
- 16/08/2021 08:34 - W tygodniku „Sieci”: Kasa Tuska i żony
- 13/08/2021 18:32 - Broń strzelecka Wojska Polskiego w 1939 roku – niezwykłe zabytki prezentowane w ramach akcji „Wejście w historię”
- 13/08/2021 18:04 - Krzysztof Piekarski: Gowin - ptaszek oskubany
- 10/08/2021 13:20 - Wystaw o narodzinach opozycji demokratycznej w PRL
- 09/08/2021 16:51 - Gdańska opozycja krytykuje politykę mieszkaniową Gdańskich Nieruchomości
- 09/08/2021 11:01 - W tygodniku „Sieci”: Miłosz Kłeczek. Reporter, który nie boi się pytać Tuska
- 02/08/2021 08:26 - W tygodniku „Sieci”: Ks. Dariusz Oko skazany za prawdę
- 30/07/2021 08:48 - GPEC grzeje...