Leipziger Stadtwerke, właściciel 83 proc. udziałów w Gdańskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej, otrzyma 10 mln euro dywidendy z dochodu za rok 2020, Gdańsk... 9 mln zł. Zarząd spółki - Marcin Lewandowski i Anna Jakób - należącej do majątku komunalnego Lipska kosztował firmę w ub. roku 1,3 mln zł. Koszt wynagrodzeń rady nadzorczej to 271 tys. zł, jej ubiegłoroczny przewodniczący Rafał Mańkus, prezes gdańskiego stadionu, wykazał 109 tys. zł. Na zbliżonym poziomie kształtuje się wynagrodzenie Iwony Bierut, dyrektorki w UM w Gdańsku, która przygotowywała GPEC do sprzedaży i łącznie w radzie zarobiła 1 mln złotych. Obecny szef rady Karsten Rogall jako szef lipskiej ciepłowni zarabia ok. 25 tys. euro. Niemcy kupili GPEC od władz Gdańska za 183 mln zł - to raptem czteroletnia dywidenda.
Należące do saksońskiej gminy Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, dominująca spółka Grupy Kapitałowej GPEC, zaliczyła w Gdańsku kolejny dobry rok i zysk 56,4 mln zł. Mimo pandemii to tylko o dwa miliony zł mniej niż w 2019 r. Ponad 43,6 mln złotych, czyli ponad 10 mln euro zasili miejską kasę w Lipsku. Gdańsk i gdańszczanie zadowolą się 9 milionami złotych. To pięć razy mniej niż Saksończycy. Takie są skutki wyprzedaży komunalnego mienia i podstawowych usług.
GPEC posiada 100 proc. udziałów w dziewięciu zależnych spółkach kapitałowych: ORCHIS ENERGIA Sopot, GPEC Serwis, GPEC Starogard, GPEC Tczew, GPEC Energia, GPEC Ekspert, GPEC Peplipn, GPEC System oraz GPEC PRO. Jak przyznaje jego zarząd w 2020 roku na finalny wynik finansowy negatywny wpływ miała pandemia COVID-19, która „w sposób zdecydowany i bezdyskusyjny wpłynęła na działalność GPEC”. Mimo to był to rok udany. Sprzedaż ciepła to „samograj”, bo kto by chciał kąpać się w zimnej wodzie i siedzieć przy zimnych kaloryferach? I to mimo stosunkowo wysokiej temperatury w okresie wrzesień-grudzień. To one spowodowały niewykonanie założonego planu na rok 2020 o 5,2 mln zł.
Tak więc do Lipska popłynie tym razem 43 605 420 zł z zysku. Gdańsk zadowoli się 9m 096 446 zł. Kapitał zapasowy zasili kwota 1 034 927 zł. Rezerwa na poczet przyszłych dywidend to 3 348 170 zł. A 300 tys. zł zasili fundusz socjalny pod hasłem „zdrowie”.
Niemieccy właściciele gdańskiego ciepła mogą więc być zadowoleni z pracy zarządu w składzie dwuosobowym: Marcin Lewandowski, prezes i Anna Jakób, członek. Za swój trud pobrali łącznie milion 298 tys. zł, o 35 tys. zł więcej niż w 2019 r. Ich pracy przypilnowała Rada Nadzorcza. Rada Nadzorcza pracowała w składzie: Rafał Mańkus, przewodniczący, były wicedyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku, Karsten Rogall, wiceprzewodniczący oraz Iwona Bierut, André Kießling, Volkmar Müller, Andreas Kühnl i Andrzej Popławski, jako przedstawiciel pracowników. 6 kwietnia 2020 r. Stadtwerke Leipzig GmbH powołał w jej skład Maika Piehlera, a 14 kwietnia 2020 r. na przewodniczącego rady został wyznaczony w miejsce Mańkusa (dalej jako wiceprzewodniczący) Karsten Rogall. Jej członkowie kosztowali gdańszczan 271 tys. zł.
Na koniec ub.r. Stadtwerke Leipzig GmbH z Leipziger Versorgungs und Verkehrsgesellschaft mbH posiadał w GPEC 83 proc. udziałów, a Gmina Miasta Gdańsk 17 proc. udziałów.
By podreperować stan kasy i plany ekspansji w październiku 2020 r. spółka zaciągnęła ostatnią transzę tj. 85 mln PLN w ramach umowy kredytowej z bankiem ING z lipca 2019 r. Spłata kredytu (łącznie 145 mln PLN) przypada na rok 2026.
Zysk jest pewny i stabilny. Mimo to w ub.r. pracownicy otrzymali propozycję pracy zdalnej, z kategorii tych „nie do odrzucenia”. Zarząd Grupy GPEC, którego większościowym właścicielem jest komunalny holding z Lipska (Saksonia), postawił sobie za cel wypracowanie po raz kolejny wielomilionowego zysku na rzecz mieszkańców tego wschodnioniemieckiego miasta. Cel ten jest trudniej osiągalny, gdyż nomen omen mrożenie gospodarki w czasie pandemii COVID-19, zaszkodziło też producentom ciepła. W spółce przeprowadzana była akcja oszczędnościowa, czyli przesuwanie pracowników do pracy zdalnej na stałe.
Jaka jest wartość GPEC?
Gdańszczanie co roku zasilą komunalne usługi w Lipsku pod rządami od 2006 r. socjaldemokraty, nadburmistrza Burkharda Junga (SPD), z ratusza przy Martin-Luther-Ring, kwotą oscylującą wokół 10-12 milionów euro. Tyle uzyskuje komunalna Stadtwerke Leipzig GmbH (część komunalnego holdingu Leipziger Versorgungs- und Verkehrsgesellschaft mbH) "czystej" gotówki z dywidendy. I tak np. udziałowcy z saksońskiego Lipska otrzymali do miejskiej kasy w ub.r. przelew za 2018 r. 45 mln 456,4 tys. zł, czyli 10 mln 530 tys. euro (w 2018 r. spółka osiągnęła zysk netto w wysokości 58 mln 636 tys. zł). W 2017 r. zysk był jeszcze wyższy i wynosił 64 mln zł. Rok 2019 był dla saksońsko-gdańskiej spółki GPEC udany. Przyniósł zysk 58,4 mln zł.
Niemcy kupili większościowy pakiet GPEC (83 proc.) za 183,8 mln zł, czyli za równowartość 38,2 mln euro (wg kursu waluty z kwietnia 2004 r.). Za tyle, ile wyniosła dywidenda dla Lipska z czterech ostatnich lat. Przed zakupem z kredytu z Banku Światowego władze miasta...zmodernizowały ciepłociągi. Nie ma nic prostszego niż sprzedawanie ciepła i ciepłej wody na rynku pozbawionym konkurencji.
Oberbürgermeistr Burkhard Jung (SPD) może być zadowolony z pozytywnych dla mieszkańców jego miasta skutków transakcji w Gdańsku. Odkręcając kurek z ciepłą wodą i zawór termostatu przy grzejniku c.o. mieszkańcy Gdańska i innych pomorskich miast, sponsorują Saksończykom bilety na baseny i na komunikację miejską, Handball-Club Leipzig, FC Lokomotive Leipzig i Red Bull Arenę. W Gdańsku, Sopocie, Tczewie, Starogardzie Gdańskim i Pelplinie spółka Stadtwerke Leipzig od dawna zaopatruje w ciepło znacznie więcej osób niż nad Pleiße i Elsterą.
Przed trzema laty nawet 185 milionów euro zaproponowane przez Polską Grupę Energetyczną za niemieckie udziały w GPEC okazało się dla lipskiego ratusza za małe za tak dochodowe przedsiębiorstwo. Powód? Gigantyczna dywidenda wpływająca rok w rok do miejskiej kasy Lipska i perspektywa wzrostu zysków. Niemcy wiedzą, że nie wyzbywa się sfery usług komunalnych na rynku pozbawionym konkurencji. Tej wiedzy zabrakło gdańskim włodarzom, gdy sprzedawali przedsiębiorstwa komunalne Francuzom (SNG) i Niemcom (GPEC). Jak zauważyli wówczas lipscy dziennikarze na łamach Leipziger Volkszeitung branża energetyczna prawie nie opłaca się Stadtwerke... w Lipsku, bo marże są tam zbyt niskie. Opłaca się w Gdańsku.
ASG
- 12/08/2021 16:42 - Prezes na plusie - lotnisko na minusie
- 10/08/2021 13:20 - Wystaw o narodzinach opozycji demokratycznej w PRL
- 09/08/2021 16:51 - Gdańska opozycja krytykuje politykę mieszkaniową Gdańskich Nieruchomości
- 09/08/2021 11:01 - W tygodniku „Sieci”: Miłosz Kłeczek. Reporter, który nie boi się pytać Tuska
- 02/08/2021 08:26 - W tygodniku „Sieci”: Ks. Dariusz Oko skazany za prawdę
- 30/07/2021 08:44 - Artyści na barykadach
- 29/07/2021 17:38 - Sponsorka prezydent wiceprezesem GAiT - gdański sposób na nepotyzm!?
- 24/07/2021 18:31 - Dr hab. Grzegorz Berendt powołany na stanowisko p.o. Dyrektora MIIWŚ w Gdańsku
- 23/07/2021 16:37 - Żniwa na dobre w Elewarr Oddział Malbork
- 23/07/2021 14:16 - Karol Nawrocki zrezygnował ze stanowiska Dyrektora Muzeum II Wojny Światowej