Podatkiem w garaże. Obiecanki cacanki premiera Tuska

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przygotowało projekt nowelizacji ustawy, która jeśli wejdzie w życie, będzie wiązała się z płaceniem dziesięciokrotnie wyższego podatku od garażu.

W Gdańsku ceny podatku, jaki trzeba będzie zapłacić za 2013 rok, kształtują się następująco – 7,66 zł za metr kwadratowy dla garaży stanowiących odrębną nieruchomość oraz 0,73 zł dla garaży stanowiących część budynku mieszkalnego. Różnica zatem jest ogromna. Resort wpadł na pomysł, aby wszyscy – bez wyjątku – płacili ten wyższy podatek. Dla właścicieli mieszkań i domów oznaczało by to podwyżkę o minimum 100 zł rocznie. Wiadomo, im większy garaż, tym większy podatek. Przykładowo – jeśli ktoś obecnie posiada garaż o powierzchni 30m2 będący w bryle budynku, musi zapłacić 21,9 zł, ale gdy nowelizacja wejdzie w życie, będzie musiał uiścić opłatę już w wysokości 229,8 zł. Niby w skali roku kwota dwustu złotych może i nie wydaje się wysoka, jednak gdy sprowadzić ją do jednorazowej opłaty, tworzy się dość spora wyrwa w budżecie domowym.
Ale nie tylko mieszkańcy domów muszą liczyć się z ewentualnie większymi wydatkami. Podwyżka dotknie także właścicieli mieszkań w blokach czy apartamentowcach. W Gdańsku jednak w tej kwestii jest chociaż rozwiązany problem współwłasności, który pojawia się w wielu miastach Polski. Chodzi o współwłasność w przypadku hal garażowych. W świetle prawa solidarne płacenie wygląda następująco – każdy ze współwłaścicieli ma obowiązek zapłaty podatku od całości, jednak wniesienie jej przez jednego z nich, zwalnia z obowiązku płacenia resztę osób.

- Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych. Rozpoczynamy marsz w kierunku niższych podatków, zbędnych danin publicznych jakie obywatel płaci na rzecz administracji - mówił premier Donald Tusk, w swoim expose w 2007 roku.

Jak informuje Wydział Budżetu Miasta i Podatków Urzędu Miejskiego, w Gdańsku współwłasność w kontekście hal garażowych nie istnieje. Każdy z użytkowników ma wyliczany procent według swojego udziału w korzystaniu z hali. Jest to mądre zastosowanie, bo przede wszystkim zażegnuje konflikty między płatnikami a organami podatkowymi.

Nie oznacza to jednak ujednolicenia opłat za miejsce w hali. Mimo tego, że hale te są przecież częścią kondygnacji całego budynku. Wszystko zależy od tego, jak deweloper zapisał miejsca garażowe w księgach wieczystych – tłumaczy dalej Wydział Budżetu Miasta i Podatków. - Jeśli jest zapisane, jako odrębna nieruchomość, to podatek jest wyższy, jeśli natomiast jako część budynku, to niższy. Czasem zdarza się także, że część hali znajduje się poza budynkiem i wtedy jest to traktowane jako osobna nieruchomość. Co za tym idzie, osoby korzystające z tej samej hali garażowej mogą płacić różne podatki. Nowelizacja zatem ujednolici koszty. Szkoda jedynie, że nie na korzyść obywateli.

Skorzystają natomiast gminy. Jak można przeczytać w Biuletynie Informacji Publicznej, który znajduje się na oficjalnej stronie internetowej miasta Gdańska, w 2013 roku, przychód z podatku od nieruchomości od osób fizycznych wyniósł 35 mln zł. Niestety, nie jest wyodrębnione, jaki procentowy udział mają w tym podatki garażowe. Jedno jest pewne – jeśli rząd i Sejm „przepchną” nowelizację, to do budżetu gminy wpłynie dodatkowe kilka milionów złotych.

Niektórzy eksperci uważają, że podniesienie podatku będzie się wiązało z budową większej liczby ogólnodostępnych parkingów podziemnych. Bo – może się tak zdarzyć – część z użytkowników głównie hal garażowych przeniesie swoje samochody na ulicę, za co nie musi uiszczać żadnej opłaty. Jest to nieco jak wizja szklanych domów Baryki, bo ciężko sobie wyobrazić, że nagle miasto wyczaruje kilka miliardów z budżetu i stworzy ogromne wielopoziomowe parkingi w najbardziej uczęszczanych lokalizacjach. Jednak jest to na pewno dobry plan na przyszłość.

Obecnie projekt nowelizacji jest na etapie uzgodnień międzyresortowych, więc należy uzbroić się w cierpliwość i czekać na ewentualny rozwój wydarzeń.

Patryk Gochniewski