Rozmowa z Janem Kozłowski, eurodeputowanym
- Pana kariera polityczna jest niezwykle bogata: był pan już prezydentem Sopotu, Marszałkiem Województwa, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sportu. Przez ostatnie cztery lata pełnił pan funkcję Posła do Parlamentu Europejskiego. Jaka jest specyfika pracy w Parlamencie Europejskim? Czy bardzo różni się od pracy na przykład w samorządzie?
Jan Kozłowski: Oczywiście praca ta ma zupełnie inny charakter. Przede wszystkim trzeba przyzwyczaić się do ciągłych podróży oraz do tego, że ma się trzy miejsca pracy. Pierwsze to Bruksela, gdzie odbywają się posiedzenia komisji, grup politycznych oraz tak zwanych grup roboczych, a także liczne konferencje i spotkania z przedstawicielami organizacji pozarządowych. Tutaj spędzałem najwięcej czasu, bo trzy tygodnie w miesiącu, od poniedziałku do piątku. Na jeden tydzień w miesiącu przenosimy się do Strasburga - tam mają miejsca posiedzenia plenarne. Weekendy natomiast to praca w regionie.
Od czasu wejścia w życie traktatu z Lizbony Parlament ma też coraz większe kompetencje. Stąd ilość dokumentów prawnych, którymi się zajmujemy, jest naprawdę ogromna. Przygotowywanie poprawek, opinii i raportów wymaga bardzo rzetelnego zagłębienia się w materiały, kontaktów z ekspertami, zapoznania się z opinią różnych środowisk, ale także dochodzenia do porozumienia z przedstawicielami innych krajów, znajdowania dobrych argumentów, wypracowania kompromisu. Aby być skutecznym trzeba „wgryźć się" w pracę swoich komisji, grup roboczych czy delegacji współpracy, zapoznać się z procedurami, nawiązać kontakty. Ale trzeba także mieć stały kontakt ze swoim regionem, z wyborcami, przekazywać im informacje, pytać o opinie.
- Jakie cechy powinien posiadać dobry kandydat na europosła?
Jan Kozłowski: Praca europosła to przede wszystkim duża odpowiedzialność i jeśli chce się osiągnąć coś pozytywnego dla obywateli, trzeba traktować swoje obowiązki bardzo poważnie. Praca w Parlamencie Europejskim to nie "wakacje" czy "polityczna przechowalnia", jak to się czasem przedstawia. Jeśli ktoś przyjeżdża tutaj z takim założeniem, to rzeczywiście zmarnuje mandat i niewiele zrobi dla wyborców.
Moim zdaniem dobry kandydat na posła to taki, który ma jasno wyznaczone cele i konkretny program. Rozpiętość tematów, którymi zajmuje się Parlament jest ogromna, więc przyszły poseł musi być przygotowany na to, że będzie zajmował się dwoma-trzema węższymi dziedzinami, w których powinien być ekspertem. Dlatego tak ważne jest też wcześniejsze doświadczenie. Doświadczenie samorządowe pomogło mi w tej kadencji na przykład w pracach w komisji budżetowej. Znam potrzeby samorządów i praktyczną stronę, z jej blaskami i cieniami, pozyskiwania i wdrażania funduszy unijnych i uważam, że dzięki temu mogłem przyczynić się do tworzenia lepszej, bardziej przyjaznej obywatelom legislacji unijnej. Bardzo pomaga także wcześniejsze doświadczenie we współpracy międzynarodowej. A znajomość języka angielskiego jest po prostu obowiązkowa!
Wiele mówi się także o tym, jak ważne są nieformalne kontakty i rozmowy kuluarowe. To prawda, znajomość innych posłów, doradców politycznych, specyfiki pracy może pomagać. Ale takie kontakty nawiązuje się już na miejscu. Dlatego posłowie, którzy ubiegają się o reelekcję mają przewagę nad kandydatami, którzy nie mają doświadczenia jednej kadencji. Szybciej wdrożą się do pracy i mogą być bardziej efektywni w działaniach.
- Co udało się osiągnąć w tej kadencji?
Jan Kozłowski: Najważniejszym sukcesem jest niewątpliwie ustanowienie Nowych Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2014-2020, których Polska będzie największym beneficjentem, otrzymując kwotę 106 mld euro. Pamiętam, jako członek komisji budżetowej, że wraz z delegacją tej komisji, negocjowaliśmy z Radą w tej sprawie do wczesnych godziny rannych i do samego końca nie mieliśmy pewności, czy uda się uzyskać tak pozytywny rezultat.
Dla naszego regionu szczególnie ważne jest też niedopuszczenie do niekorzystnych regulacji dotyczących wydobycia gazu łupkowego. Tą kwestię będzie regulowało prawo krajowe, udało nam się wynegocjować decyzję, że Unia nie będzie wymagała dodatkowych, kosztownych badań poprzedzających wydobycie. Emocjonująca debata toczyła się też wokół ograniczeń dla producentów papierosów, jednak i tu udało się nam wywalczyć satysfakcjonujący kompromis. Ważne jest też podjęcie działań w zakresie zwiększania zatrudnienia wśród osób młodych, między innymi poprzez tak zwane „Gwarancje dla Młodzieży” na które przeznaczono 6 miliardów euro, czy też zmniejszanie barier biurokratycznych dla przedsiębiorców, o co też wielokrotnie zabiegałem zarówno podczas sesji plenarnych, spotkań komisji, jak i swoich opiniach i raportach. Warto pamiętać, że to właśnie dzięki zabiegom Parlamentu Europejskiego udaje się systematycznie zmniejszać opłaty roamingowe. Wreszcie, poczyniliśmy istotne kroki w kierunku wprowadzenia Europejskiej Karty Osób Niepełnosprawnych. Lista tych sukcesów jest naprawdę długa.
- Jak widać, praca europarlamentarzystów przynosi wymierne rezultaty. Mimo to mało osób interesuje się wyborami. Jak zachęciłby Pan ludzi do udziału? Dlaczego warto głosować?
Jan Kozłowski: Polska ma 51 przedstawicieli w Parlamencie Europejskim - to niemało. Gdy łączymy siły, jesteśmy dostrzegalną grupą, z której opinią trzeba się liczyć. Dlatego przedstawicieli naszego kraju i regionu warto starannie wybrać. Od kompetencji, doświadczenia i zaangażowania nowych posłów zależeć będzie, czy decyzje, które zapadną w Brukseli będą korzystne dla polskich rolników, przedsiębiorców, dla samorządów czy uczelni. Dlatego warto wziąć udział w wyborach. Chciałbym się zwrócić za pośrednictwem Państwa portalu do wszystkich czytelników z małym apelem: Nie odpuszczaj! Głosuj!
Rozmawiał GG
- 23/05/2014 20:14 - Pracowity finisz kampanii wyborczej Longina Pastusiaka
- 23/05/2014 12:34 - Apel wyborczy SLD
- 22/05/2014 19:33 - Szczypińska: Najwyższy czas aby Polacy się obudzili
- 22/05/2014 11:17 - Jak głosować w wyborach do Europarlamentu?
- 22/05/2014 07:41 - Kwoka: Hołubienie fałszywych bohaterów rani wiele osób
- 20/05/2014 21:40 - Ulica Szybowcowa zamknięta
- 20/05/2014 09:39 - Pomorscy lekarze uczą się diagnozować HIV
- 18/05/2014 16:11 - Kontrowersje wokół centrum sportów motorowych w Pruszczu Gdańskim
- 18/05/2014 15:59 - XV Zjazd Naukowy Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego
- 16/05/2014 20:21 - Pracodawcy dyskutowali z kandydatami do europarlamentu