Kolejny przekręt w mieście – co się stało z głosami?

Członkowie programu Rowerowa Metropolia zorganizowali konferencję prasową pt. "Gdzie się podziały tysiące głosów w Budżecie Obywatelskim 2018 w Gdańsku?!".

Konferencja poświęcona była masowym nieprawidłowościom w wynikach Budżetu Obywatelskiego 2018 podanych przez Urząd Miejski. Do czasu wyjaśnienia zaginięcia 10 tys. to jest ok. 24 % głosów, sprawa wygląda bardzo źle. Wielka społeczna praca członków Rowerowej Metropolii poszła na marne. - Po raz pierwszy zgłaszamy nasze wątpliwości do wyników Budżetu Obywatelskiego - mówi Lidia Makowska, Radna dzielnicy Wrzeszcz Górny. - Ta wątpliwość jest tak duża, że trudno było przejść nad tą sprawą do porządku. Jest to albo niebywałe zaniedbanie, brak nadzoru nad systemem i bazą, albo osobiste jakieś manipulacje. Wszystko jest bardzo dziwne, a w spekulacje na razie nie będziemy się bawić. To, że głosy zginęły jesteśmy pewni. Co się z nimi stało, nie wiemy. Skierowaliśmy pytanie do prezydenta Adamowicza i czekamy na odpowiedź. Powiem tylko, że projekt dotyczył dwóch przejść dla pieszych, w Gdańsku przy Dworcu Głównym i we Wrzeszczu przy Manhattanie oraz dwóch ścieżek rowerowych na Chełm i przy Krewetce w stronę Huciska. Oczekujemy na wyjaśnienia krok po kroku co się wydarzyło. Czujemy się bardzo zawiedzeni i pokrzywdzeni. Oczekujemy na przywrócenie naszych głosów do bazy albo powtórzenie głosowania.

W głębi Lidia Makowska i Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii

Sey