17 grudnia 1970 roku wstawał świt nad Gdynią. Sytuacja była napięta. W Gdańsku spłonął budynek KW PZPR. Gdynia strajkowała. Spokojnie. Komitet strajkowy spisał osiem głównych postulatów. Przekazano je przewodniczącemu Prezydium Miejskiej Rady Narodowej Janowi Mariańskiemu. A ten miał je przekazać wicepremierowi Stanisławowi Kociołkowi. Wśród postulatów było dostosowanie płac robotników do podwyżki cen, podwyższenia minimalnego wynagrodzenia, zredukowania rozpiętości zarobków, ustalenia wysokości zasiłku chorobowego odpowiadającemu utraconemu w czasie choroby zarobkowi. Komitet strajkowy został aresztowany nocą. Wojsko otoczyło stocznię i zablokowało przystanek SKM. Padły strzały....Do uczniów, stoczniowców, portowców, kierowców, do pracowników gdyńskich zakładów pracy.
Po porannych dramatach na przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia, w centrum Gdyni uformowano pochód z biało-czerwonymi flagami, który ruszył ulicami 10 Lutego i Marchlewskiego w kierunku przystanku Gdynia-Stocznia, gdzie starł się z wojskiem. Ludzie zbierali się na ul. Czerwonych Kosynierów i ruszył do centrum Gdyni. Na czele pochodu niesiono na drzwiach ciało zabitego Zbyszka Godlewskiego, syna wojskowego z Elbląga. Za nim niesiono umazaną krwią flagę.
We wtorek wieczorem 17 grudnia 2013 roku ulicami Armii Krajowej, Świętojańską, al. Marsz. Piłsudskiego pod Pomnik Ofiar Grudnia'70 przy Urzędzie Miasta Gdyni przeszło w skupieniu kilkaset osób. Szli tą samą trasą, jaką przeszli domagający się sprawiedliwości demonstranci, często ci sami lub ich koledzy.
- W 43 rocznicę tragicznych wydarzeń szliśmy Świętojańską. Mijaliśmy te same domy, szliśmy tą samą ulicą, którą 17 grudnia niesiono symbol wydarzeń grudniowych ciało młodego chłopka, którego jedyną winą było to, że szedł rano do swych codziennych obowiązków. Dzisiaj w wielu miejscach Gdyni młode pokolenie w godzinach nocnych rozstawiało znicze we wszystkich miejscach tamtego grudniowego dramatu. Młode pokolenie dało świadectwo pamięci. Nasza pamięć jest fundamentem naszej tożsamości. Pamiętamy, bo rany bliskich się nie zabliźniły. Chcemy oddać hołd tym którzy upomnieli się o prawo do godnego życia. Pamięć o wyrządzonym dniu jest ważna by w przyszłości zła unikać. Pamiętamy, żyjąc w kraju niepodległym z trudem budując współczesną rzeczywistość - mówił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, który w przeciwieństwie do gdańskiego włodarza Pawła Adamowicza uczestniczył w grudniowym marszu i przemówił do mieszkańców.
Robotnicy zostali rozstrzelani w drodze do pracy. W Gdyni nie została wybita ani jedna szyba. Osiemnastu padło tu od kul...Najstarszy miał lat 35 lat. Najmłodsi - 15-cie. To Zbigniew Gliniecki, uczeń, postrzał klatki piersiowej i Jerzy Skonieczka, uczeń, strzał w głowę. Dowodzący na Wybrzeżu gen. Grzegorz Korczyński zmarł rok później na Bliskim Wschodzie w niewyjaśnionych okolicznościach (według jednej z teorii zapłacił za swe zbrodnie z lat wojny). Generał armii Wojciech Jaruzelski, szef MON, Kazimierz Świtała, szef MSW, Stanisław Kociołek, wicepremier rządu PRL - uniknęli odpowiedzialności. Jaruzelski znalazł się w 1970 roku w grupie obalającej Władysława Gomułkę i jego ekipę oraz rząd Józefa Cyrankiewicza.
ASG
- 18/12/2013 17:07 - Zmarł prof. Brunon Synak propagator Kaszub
- 18/12/2013 14:58 - Gdańsk stanie się Singapurem...
- 18/12/2013 14:44 - Ożywienie Ogarnej - problem dla mieszkańców i handlowców
- 18/12/2013 13:36 - Płatny transport sanitarny w Kościerzynie
- 18/12/2013 10:02 - Prezydent Sopotu nadal oskarżony
- 17/12/2013 22:36 - Wypadek na torach. Nie żyje mężczyzna
- 17/12/2013 09:20 - Nowi członkowie kulinarnej sieci
- 17/12/2013 09:12 - VIII Forum Energetyczne Sopot 2013
- 16/12/2013 19:38 - Grudzień’70: Sprawiedliwość bez zemsty
- 16/12/2013 14:37 - Przyjęty budżet Gdańska na 2014 rok