Kacper Płażyński: nie chcemy żeby ta pamięć zaginęła » W latach 30. i 40. ubiegłego wieku na terenach obecnego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego znajdował... Stowarzyszenie "Godność" o kandydatach Zjednoczonej Prawicy » Stanowisko Stowarzyszenia "Godność" w sprawie wyborów.15 października 2023 r., w nadchodzących wybor... W tygodniku „Sieci”: Ukraińsko-polska wojna zbożowa » Na łamach nowego wydania „Sieci” Konrad Kołodziejski odsłania kulisy ochłodzenia stosunków Ukrainy z... Sellin: jako Pomorzanie jesteśmy dumni z UCK » Kompleks Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku powiększy się o nową przestrzeń, w której do... Andrzej Jaworski: my realnie pilnujemy naszych granic » Andrzej Jaworski, kandydat na posła PiS oraz Hubert Grzegorczyk, kandydat na senatora PiS odnieśli s... Kandydaci PiS zachęcali do udziału w wyborach » - Za 26 dni zdecydujemy, jak będzie wyglądała Polska w przyszłości. Namawiamy do pójścia na wybory i... Muzeum Plenerowe na Westerplatte » Pierwszym etapem powstającego na Westerplatte Muzeum była uroczystość pochowania 4 listopada 2022 ro... Jesień w ogrodzie - na zakupy i po wiedzę » Na terenie Pomorskiego Centrum Hurtowego Rënk w Gdańsku odbyła się 12. edycja kiermaszu ogrodniczego... Profesor Burkiewicz kończy współpracę z instytucjami miejskimi » List Otwarty prof. dr inż. arch. Witolda Burkiewicza do prezydent Aleksandry Dulkiewicz.Szanowna Pan... W tygodniku „Sieci”: Ten film to hańba » Nowe wydanie tygodnika „Sieci” podejmuje temat nagrodzonego na weneckim festiwalu filmu Agnieszki Ho...
Kacper Płażyński: nie chcemy żeby ta pamięć zaginęła
poniedziałek, 25 września 2023 15:07
Kacper Płażyński: nie chcemy żeby ta pamięć zaginęła
W latach 30. i 40. ubiegłego wieku na terenach obecnego Gdańskiego
Klindt zostaje na sezon 2024
poniedziałek, 25 września 2023 12:37
Klindt zostaje na sezon 2024
Zdunek Wybrzeże zaczęło informować o składzie na sezon 2024.
Lechia to zagadka*Kosznik do Baltii*Uwaga, Czychowski
czwartek, 21 września 2023 16:02
Lechia to zagadka*Kosznik do Baltii*Uwaga, Czychowski
I LIGA Fortuna
Trudne chwile w Arce a na boisku walka i
Lechia rozbiła wykartkowany GKS Katowice
piątek, 22 września 2023 21:37
Lechia rozbiła wykartkowany GKS Katowice
Lechia efektownie wygrała na Polsat Plus Arenie z GKS Katowice.

Galeria Sztuki Gdańskiej

Akwaforta Paula Kreisela
niedziela, 17 września 2023 17:43
Akwaforta Paula Kreisela
Niedawno trafiła do mnie znakomita praca gdańskiego grafika,

Sport w szkole z ORLENEM

Jesienna edycja Czwartków Lekkoatletycznych rozpoczęta
sobota, 23 września 2023 12:22
Jesienna edycja Czwartków Lekkoatletycznych rozpoczęta
Za nami pierwsza seria jesiennej edycji Czwartków

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Święto kina w Toruniu – Festiwal EnergaCamerimage
środa, 16 listopada 2022 09:02
Święto kina w Toruniu – Festiwal EnergaCamerimage
12 listopada rozpoczął się 30. Międzynarodowy Festiwal Sztuki
Premier: Bogate Pomorze to bogata Polska
poniedziałek, 24 lipca 2023 10:43
Premier: Bogate Pomorze to bogata Polska
To było pierwsze tego typu wydarzenie w regionie. W Wejherowie
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

1980 rok: Gdynia strajkuje!

Ocena użytkowników: / 8
SłabyŚwietny 
środa, 31 sierpnia 2022 15:05

Pozostaną w nas te noce nieprzespane
I te bramy fabryczne wśród kwiatów
Gdy przestała nagle być sloganem
Dyktatura proletariatu
I gdy słuchał w napięciu kto żyw
Niespokojnych niepewnych wieści
Bo w Ojczyźnie są rachunki krzywd
Ale obca dłoń ich nie przekreśli

Będą o tym legendy i sagi
Będą słuchać przyszłe pokolenia
Że raz kiedyś narodowe flagi
Wywieszono bez rozporządzenia
Że się zdarzył piękny mądry zryw
Że Polacy rzekli gdy się zeszli
Są w Ojczyźnie rachunki krzywd
Lecz ich obca dłoń nie przekreśli…
(Muzyka: Maciej Pietrzyk, tekst: Andrzej Waligórski)

W piątek 15 sierpnia 1980 r., stanęły gdyńskie zakłady pracy. Tego dnia nie przystąpiła do pracy załoga Stoczni im. Komuny Paryskiej na porannej zmianie. Do protestu przyłączyły się duże przedsiębiorstwa jak Zakład Komunikacji Miejskiej, Stocznia Remontowa „Nauta”, Zarząd Portu Gdynia.


Liderem strajku w Gdyni został – z poparciem „starych” stoczniowców, pamiętających dobrze rok 1970 – 21-letni wtedy Andrzej Kołodziej, ślusarz, dzień wcześniej zatrudniony w stoczni na wydziale K-3. W lutym 1980 r. za kolportaż „Robotnika Wybrzeża” został zwolniony z pracy w Stoczni Gdańskiej.


Początkowo grupa inicjująca strajk liczyła dwieście osób, ale do godz. 9 od podejmowania pracy odstąpiło już ok. tysiąca pracowników. Z godziny na godzinę ich siła i determinacja rosły.
Podczas strajku stoczniowcy bez zgody dyrekcji opanowali pomieszczenia radiowęzła i zakładowej drukarni. Radiowęzeł prowadził Zygmunt Pałasz. Maszyny drukarskie uruchomił drukarz Zygmunt Sabatowski. Szefem powielarni, zwanej Wolną Drukarnią Stoczni Gdynia, został Andrzej Butkiewicz. Pierwsze ulotki wydrukowano 15 sierpnia. Ta najbardziej znana „Mieszkańcy Trójmiasta!”, wydrukowana została w nakładzie ok. 700 tys. egzemplarzy.
Komitet strajkowy, według najlepszych wzorów, przejął kontrolę i zarządzanie stocznią. Opuścić stocznię musieli wszyscy kierownicy wydziałów oraz sekretarze PZPR.
Wózek akumulatorowy na placu przy głównej bramie zakładu pełnił rolę trybuny z której ogłaszano ważne informacje.
Początkowo Komitet Strajkowy Stoczni Gdańskiej odrzucił współdziałanie z komitetem „Komuny”.


– Nocą z 14 na 15 sierpnia byłem w Stoczni Gdańskiej. Spotkałem się z Lechem Wałęsą. Wspólnie ustaliliśmy, że jeśli inne zakłady zorganizują strajk w poparciu dla Stoczni Gdańskiej to powołamy wspólny komitet strajkowy. Nie będziemy oddzielnie rozmawiać z dyrekcjami. Będziemy przez wspólną reprezentację, będąc silniejszymi, walczyć o znacznie więcej. Jednak w piątek 15 sierpnia Wałęsa odmówił przyjęcia delegacji ze Stoczni Gdynia. Poszedł w stronę podpisania porozumienia z dyrekcją, w którym uzyskał tylko „rękawiczki”, niewielką podwyżkę. Komentowaliśmy, że lepsze byłyby rękawice do ciężkiej pracy. Taki był efekt. Była groźba załamania się protestu, a rozwiązanie strajku w Stoczni imienia Lenina mogło spowodować przerwanie strajków w innych zakładach. To był moment, który zagroził powstaniu „Solidarności”. Przerażeni i zdezorientowani przedstawiciele zakładów z Gdyni, które strajk podjęły, przyjeżdżali do nas, do stoczni, szukając ratunku i oparcia. Natychmiast ogłosiliśmy, że my, w Gdyni, powołujemy Miejski Komitet Strajkowy i zapraszamy zakłady do Stoczni imienia Komuny Paryskiej. Zapowiedziałem, że sami sobie radę damy, skoro Gdańsk się wycofał. Było przesilenie – wspominał w rozmowie z nami w 2015 roku Andrzejem Kołodziejem, działacz Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, lider syndykalistycznego strajku w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni i wiceprzewodniczący MKS z 1980 r.


W Zakładzie Autobusowo-Trolejbusowym przy al. Zwycięstwa w Gdyni-Redłowie wiedziano o rozpoczęciu strajku w Stoczni Gdańskiej. Pracownicy rozmawiali ze sobą na ten temat, wymieniali uwagi. Autobusy i trolejbusy 15 sierpnia w miasto wyruszyły. Po rozwiezieniu ludzi do pracy zaczęły zjeżdżać do bazy zakładu, w których uczestniczyły Komitety Strajkowe WPK z Gdańska i Gdyni, przeciągały się. Kontynuowano je w zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (obecnie gen. Józefa Hallera). Nie uczestniczyli w nich delegaci z Gdyni, którzy rozjechali się do swoich zakładów. Ostatecznie 16 sierpnia 1980 r. wieczorem osiągnięto porozumienie. Ze strony strajkujących podpisał je Jan Wojewoda. I sekretarz KW PZPR w Gdańsku Tadeusz Fiszbach zagwarantował wszystkim pracownikom pięćdziesięcioprocentową podwyżkę oraz niewyciąganie konsekwencji wobec strajkujących po zakończeniu protestu. Warunkiem otrzymania podwyżki miało być przystąpienie komunikacji do pracy. Zenon Kwoka 16 sierpnia stanął „na bramie” zakładu i nie pozwolił wyjechać; apelował, żeby nie zostawiać strajkujących zakładów. Powołano Zakładowy Komitet Strajkowy.


– Postulaty były spisywane w zakładach pracy. Potem zredagowane. Podjęliśmy w Gdyni strajk 15 sierpnia, ale nie od razu. Najpierw kierowcy rozwieźli robotników do zakładów pracy i po godzinie 8 zaczęły autobusy i trolejbusy zjeżdżać do zajezdni. Komunikacja stanęła. Na terenie WPK Gdynia doszło do spotkania przedstawicieli kilku gdyńskich zakładów pracy: ze Stoczni im. Komuny Paryskiej (m.in. Henryk Mierzejewski), Stoczni Nauta (Roman Jankowski), Przedsiębiorstwa Robót Sanitarno-Porządkowych Sanipor, WPRD „Eldźwig”. Tworzymy Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Ja dopisałem do naszej listy 19-sty postulat, zawierający, że tak powiem, zalążek „Solidarności”, że komitety strajkowe po zakończeniu strajku przekształcą się w komisje założycielskie do tworzenia Wolnych Związków Zawodowych. Nie ma co wpisywać szeregu postulatów, a trzeba skupić się na jednym, na WZZ-ach. Władze przecież siadły z nami do rozmów. We Wrzeszczu te rozmowy z komunikacją podjął wicewojewoda Włodzimierz Koenig i ze zjednoczenia Konrad Borejko. WPK prowadziło rozmowy na szczeblu władz i dostało w piątek 15 sierpnia pieniądze, 2500 złotych. To było już na papierze. Jednak nie zakończyliśmy strajku. Zeszło na tematy polityczne. Kontynuowaliśmy strajk i po strajku dostaliśmy…1200 zł. Stoczniowcy w sobotę 16 sierpnia porozumieli się za 1500 zł. Nie o pieniądze jednak nam szło. Chociaż ludzie mieli do nas później pretensje. Gdybyśmy wyjechali na miasto w sobotę inaczej by się wszystko potoczyło – wspominał Zenon Kwoka, inicjator strajku z sierpnia 1980 r. w Zakładzie Komunikacji Miejskiej Gdyni (WPK Gdynia), delegatem ZKM do Stoczni Gdańskiej im. Lenina, podczas strajku sekretarz przewodniczącego MKS Lecha Wałęsy i członek Ruchu Młodej Polski rozmowie z nami.


W nocy z 16 na 17 sierpnia pięcioosobowa reprezentacja Komitetu Strajkowego z Gdyni udała się do Stoczni Gdańskiej im. Lenina, aby sprawdzić pogłoski, że zakończyła ona strajk i przystąpiła do pracy, gdyż po godz. 13.00 było już jasne, że Komitet Strajkowy Stoczni Gdańskiej podpisze porozumienie z dyrekcją i zakończy strajk.


Warto przypomnieć, że dla podtrzymania jedności strajkujących ważne były msze święte, które odprawiali codziennie w Stoczni im. Komuny Paryskiej i w Porcie Gdynia ks. Edward Ryba, proboszcz parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Gdyni organizator Duszpasterstwa Ludzi Morza Stella Maris i ks. Hilary Jastak, z kościoła pw. NSPJ w Gdyni.


30 sierpnia br. w Gdyni (Sala Koncertowa Morskiego Portu Handlowego w Gdyni ul. Rotterdamska 9) jak co roku odbędzie się uroczystość wręczenia odznak honorowych uczestnikom strajków sierpniowych 1980 r. w Gdyni (Sala Koncertowa Morskiego Portu Handlowego w Gdyni ul. Rotterdamska 9) odznaczeń „Bohaterom Sierpnia ’80”.

Artur S. Górski

 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież