Elbląg: Duże pieniądze nie wpłyną do kasy miasta?

W środę (29 grudnia) elbląscy radni zadecydowwali o kształcie budżetu Elbląga na rok 2022. Czy będzie to budżet prorozwojowy, proinwestycyjny, uwzględniający szanse jakie pojawiły się dla miasta? – Chciałbym żeby Elbląg sięgną po solidny kawałek tortu z Polskiego Ładu, wygląda jednak na to, że przypadną nam okruszki – stwierdza radny PiS Rafał Traks.

Budżet Elbląga na przyszły rok wynosi 748 574 069 zł. Planowane dochody to 720 677 195 zł, wydatki - 743 574 069 zł, z czego na inwestycje przewidziano kwotę 62.374.157. W tym zaledwie 1 milion zł na rozbudowę elbląskiego portu, mimo że za chwilę zostanie uruchomiony przekop Mierzei Wiślanej. Służby prezydenta zapewniają, że tak jak w latach ubiegłych priorytetem będą zadania już rozpoczęte oraz te, które uzyskają dofinansowanie zewnętrzne. Nadwyżka operacyjna wynosi 1 949 196 zł.
Mniejsze wpływy
- Nie ukrywam, że skonstruowanie przyszłorocznego budżetu było bardzo trudne, z uwagi na zmniejszenie dochodów i obciążenia, jakie przerzucił na samorządy rząd wprowadzonymi reformami – wyjaśniał prezentując projekt budżetu prezydent Elbląga Witold Wróblewski. - Z tytułu wprowadzenia Polskiego Ładu miasto straci 43 mln złotych dochodów własnych. Ubytek ten rząd planuje zrekompensować jedynie w wysokości 19 mln złotych jednorazową subwencją. Jest to więc znaczne ograniczenie możliwości rozwojowych miasta – twierdzi Wróblewski.

Zgoła inaczej widzi przyszłoroczny budżet część elbląskich radnych, dla których Polski Ład to szansa rozwoju.
- Budżet jest ostrożny i nie daje szansy skorzystania z ogromnych dofinansowań, jakie trafią do innych samorządów w ramach Polskiego Ładu – mówi Rafał Traks, radny Prawa i Sprawiedliwość.
Radny nie obawia się też negatywnych skutków rządowych zmian. Samorządy wprawdzie mogą odczuć niższe wpływy z podatków. Jednak więcej pieniędzy zostanie w kieszeni mieszkańców. To z kolei sprawi, że – również elblążanie – będą więcej wydawać na lokalnym rynku i w ten sposób poprawią sytuację finansową Miasta ogółem.

Szansa na rekordowe dofinansowanie
- W mojej opinii budżet powinien być bardziej odważny, z większą ilością inwestycji, które przyczynią się do rozwoju lokalnej gospodarki – ocenia Rafał Traks.

Przypomnijmy: rząd zapowiada uruchomienie w 2022 roku drugiej i trzeciej transzy dofinansowań w ramach Polskiego Ładu. W ramach tych transz będzie można uzyskać dofinansowanie na poziomie nawet 85 procent kosztów inwestycji.
- Dlatego zabezpieczenie zaledwie 1 mln zł na rozwój portu uważam za błąd – dodaje radny Traks. – Przy maksymalnym finansowania w wysokości 85 proc., wartość inwestycji w porcie wyniesie ok. 7 mln zł. W mojej opinii to za małe środki, aby dostosować go do zwiększonych przeładunków, a przypomnę, że po otwarciu kanału żeglugowego przez Mierzeję, rocznie przez elbląski port będzie mogło przechodzić do 3,5 mln ton towarów.
Radny PiS dobrze ocenia z kolei zaplanowanie kwoty 8 mln zł na rewitalizację basenu odkrytego w mieście. To było jedne z największych otwartych kąpielisk w Europie, niestety obiekt od lat niszczeje wyłączony z użytkowania.
- Bardzo się cieszę, że wracamy do realizacji inwestycji zapoczątkowanej przez śp. prezydenta Jerzego Wilka – mówi Rafał Traks.

Zdaniem radnego miasto powinno również więcej środków przeznaczyć na naprawy dróg, w budżecie nie zabezpieczono też pieniędzy na modernizację stadionu miejskiego przy ul. Agrykola. Mieszkańcy domagają się także nocnej opieki stomatologicznej oraz zwiększenia częstotliwości kursów komunikacji miejskiej – niestety na te zadania środków również nie ma.
- Przed samorządami stoją wielkie szanse inwestycyjno-rozwojowe, finansowane w ramach Polskiego Ładu i Programu Inwestycji Strategicznych – podsumowuje radny Traks. - Nigdy wcześniej samorządy nie otrzymały wsparcia na takim poziomie. Niestety, projekt budżetu wskazuje, że Elbląg nie chce w pełni wykorzystać możliwości, które daje nam rząd.