W bardzo dobrym stylu żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeże awansowali do finału play off II ligi. W rewanżowym meczu podopieczni Grzegorza Dzikowskiego na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego rozbili KSM Krosno 61:29.
Po pierwszym meczu w Krośnie, który gdańszczanie wygrali 51:39 wydawało się, że rewanż będzie formalnością. Chyba jednak nikt nie spodziewał się, że podopieczni Grzegorza Dzikowskiego pokonają "Wilki" w tak wysokim rozmiarze. Zaczęło się od 3:3, bo najmłodszy w gdańskiej ekipie Aureliusz Bieliński nie dał rady parze stranieri KSM - Denis Gizatulin-Tobias Busch. Potem gdańszczanie wybili rywalom jakiekolwiek nadzieje na korzystny wynik zwyciężając cztery biegi z rzędu po 5:1. Ciekawie było gdy podopieczni trenera Dzikowskiego słabiej wyszli spod taśmy. Wówczas ruszali w pogoń i mijali rywali na dystansie. Krośnianie do połowy meczu punkty zdobywali tylko na gdańskich juniorach. W wyścigu siódmym pierwszy punkt w lidze zdobył Bieliński na dystansie wyprzedzając Przemysława Protasa. W tym samym biegu Krzysztof Jabłoński po słabszym starcie musiał gonić Tomasza Rempałę i na mecie był pierwszy. "Jabłuszko" w ponownym występie w barwach gdańskiej drużyny jeździł tak jak w czasach występów w Wybrzeżu w latach 2006-2008. - Szacunek dla przeciwników, że starali się nam utrudnić odniesienie zwycięstwa - powiedział Jabłoński. - Motor mam przybrudzony więc widać, że te punkty trzeba było sobie ciężko na torze wywalczyć. Cieszę się, że wygraliśmy. Teraz koncentrujemy się na finale. Podoba mi się, że każdy zawodnik rzetelnie przygotowuje się do każdych zawodów i daje z siebie tyle ile może. Widać, że każdy wie o co jedzie.
Gdańszczanie do prezentacji wyszli tak jak w Krośnie w koszulkach dla Darcy'ego Warda i w towarzystwie dziecięcej eskorty
Jabłoński zakończył mecz z czystym kompletem, a przy okazji awansował na piętnaste miejsce klasyfikacji zawodników pod względem zdobytych punktów dla Wybrzeża. Na 13-14 pozycji plasują się Magnus Zetterstroem i Reant Gafurow.
Zawiedziony po meczu był trener gości. - Do Gdańska przyjechaliśmy po to, by zdobyć jak najlepszy wynik, a wypadliśmy gorzej, niż w rundzie zasadniczej - przyznał Ireneusz Kwieciński. - Przy takiej dyspozycji seniorów było to niemożliwe. Jeśli chodzi o młodzieżowców, to trudno mieć pretensje do Gruchalskiego, który dopiero zaczyna, ale Przemek Portas mógłby dać z siebie więcej.
Krzysztof Jabłoński (kask czerwony) na gdańskim torze jeździł jak za dawnych lat
Oczywiście w odmiennym humorze był trener gdańszczan. - Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku - stwierdził Grzegorz Dzikowski. - Dla nas najważniejsze jest to, że awansowaliśmy do finału, bo taki był nasz cel. W niedzielę przypieczętowaliśmy to dużą kropką. Cała drużyna pojechała na miarę swoich możliwości. Było kilka momentów, podczas których była walka. W wyścigach nominowanych nie pojechali młodzieżowcy, bo mamy pewne zasady.
Zadowolony ze swojego występu był Renat Gafurow, który z bonusami zdobył komplet punktów. - Bardzo cieszę się z tego, że mamy finał - powiedział Renat. - Teraz będziemy się szykować do tego, by jak najskuteczniej wystąpić w Pile. W poprzednim spotkaniu w Pile byłem pogubiony. Ponownie tak słaby występ mi się nie przydarzy. W przypadku awansu chciałbym jeździć w Gdańsku. Szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie jazdy w innej drużynie.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Sławomir Żylak.
Inne artykuły związane z:
- 18/09/2015 22:15 - Trwa V Olimpiada Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych
- 18/09/2015 21:45 - Bronimy złotego medalu!
- 18/09/2015 21:40 - Lechia bez szans w Gliwicach?
- 16/09/2015 12:13 - Składy na pierwszy mecz finału play off PLŻ2
- 15/09/2015 20:01 - Gdańsko-pilskie potyczki
- 14/09/2015 20:19 - Miłe złego początki. Punkt gdańskich hokeistów w CLJ
- 13/09/2015 20:01 - Remis i wygrana w sparingach gdańskich hokeistek
- 13/09/2015 11:11 - Renault Zdunek Wybrzeże - KSM Krosno LIVE: 61:29
- 13/09/2015 11:08 - Postawić kropkę nad i
- 12/09/2015 06:57 - Juniorzy wyjeżdżają na lód