Drugi wyjazd w rundzie finałowej T-Mobile Ekstraklasy zakończył się drugim zwycięstwem biało-zielonych. Gdańszczanie po goli Sebastiana Mili pokonali w Zabrzu miejscowego Górnika 1:0 (0:0). Po straconych punktach z Wisłą w Gdańsku znów odżyły nadzieje na europejskie puchary.
Po raz drugi w 2015 roku gdańszczanie pokonali ekipę z Zabrza i po raz drugi w rozmiarze 1:0. Na Śląsku od pierwszej minuty zagrał już Rafał Janicki stąd trener Jerzy Brzęczek nie musiał eksperymentować ze składem jeśli chodzi o linię obrony. Stojan Vranjes wrócił natomiast na pozycję defensywnego pomocnika, czyli tam, gdzie czuje się najlepiej. Goście starali się zagrać od pierwszej minuty meczu agresywnie spychając Górnika do obrony. Wprawdzie nie udało im się kompletnie zdominować rywala, ale wypracowali sobie optyczną przewagę. Już w 7 minucie Maciej Makuszewski po podaniu Mili znalazł się w wybornej sytuacji strzeleckiej, jednak przegrał pojedynek z Grzegorzem Kasprzikiem. Później w niezłych sytuacjach znajdował się Antonio Colak, jednak skuteczność nie było w środę mocną stroną Chorwata.
Zabrzanie również kilka razy próbowali zaskoczyć Łukasza Budziłka, jednak ani Łukasz Madej, ani Seweryn Gancarczyk nie znaleźli drogi do bramki Lechii. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, choć z lekkim wskazaniem na gości.
Po zmianie stron, już w 48 minucie gdańszczanie próbowali otworzyć wynik meczu. Po raz kolejny jednak Colak trafił jedynie w bramkarza. W odpowiedzi Madej ostrzelał gdańskiego golkipera. Kolejną szansę górnicy zmarnowali w 55 min. Jeden z najstarszych graczy na boisku – Gancarczyk uderzył bardzo silnie z około 30 metrów i piłka minimalnie minęła okienko bramki gdańskiej. Gdyby gracz Górnika przymierzył odrobinę lepiej z pewnością byłaby to jedna z ładniejszych bramek kolejki. Szansę na efektownego gola mieli również gdańszczanie. W 58 minucie Mila zauważył, że Kasprzik wyszedł daleko od bramki, próbował go przelobować strzałem z kilkudziesięciu metrów. Bramkarz gospodarzy zdążył wybić piłkę dosłownie w ostatniej chwili. Kapitan gdańszczan w głównej roli wystąpił raz jeszcze. W 65 min. uderzył zza pola karnego minimalnie obok słupka bramki Kasprzika.
Wreszcie w 78 minucie gdańszczanom udało się umieścić piłkę w siatce. Kevin Friesenbichler, wprowadzony kilka minut wcześniej za Colaka, wyłożył piłkę w polu karnym Mili. Kapitan biało-zielonych wygrał pojedynek z Kasprzikiem i skierował piłkę do siatki. Wprawdzie Adam Danch ofiarnie wybił piłkę z bramki, ale futbolówka minęła linię bramkową i gol dla Lechii stał się faktem.
W końcówce Górnik próbował jeszcze uratować choćby punkt jednak czynił to niezbyt składnie. Wydawało się, że w samej końcówce meczu gdańszczanie mogą mieć nieco ułatwione zadanie, gdyż za drugą żółtą kartkę z boiska usunięty został Roman Gergel, jednak niespełna dwie minuty później taki sam los spotkał Nikolę Lekovicia. Piłkarz Lechii obejrzał czerwony kartonik nie z gradacji kar, ale za faul, choć można by dyskutować czy nadawał się on od razu na wyrzucenie z placu gry.
Rozgrywki ekstraklasy nabierają tempa i kolejny mecz gdańszczanie rozegrają już w niedzielę. Tym razem na własnym boisku podejmować będą jednego z kandydatów do złota – Lech Poznań.
GÓRNIK ZABRZE – LECHIA GDAŃSK 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Mila (78)
GÓRNIK: Kasprzik - Słodowy (85 Skrzypczak), Danch, Szeweluchin, Gancarczyk (76 Magiera) - Sobolewski, Grendel - Madej, Gergel, Kosznik - Nowak (69 Przybylski).
LECHIA: Budziłek - Wojtkowiak, Janicki, Gerson, Wawrzyniak (46 Leković) - Borysiuk, Vranjes - Makuszewski, Mila (90+3 Łukasik), Nazario - Colak (67 Friesenbichler).
Żółte kartki: Gergel (Górnik) - Friesenbichler (Lechia).
Czerwone kartki: Gergel (Górnik) (90+2, za drugą żółtą) - Leković (Lechia) (90+3, za faul)
Sędziował: Bartosz Frankowski
Widzów: 3000
kli/
- 24/05/2015 19:46 - Obrońcy dali Lechowi trzy punkty - oceniamy Lechię za mecz z "Kolejorzem"
- 23/05/2015 16:03 - KSM Krosno - Wybrzeże LIVE: 46:44
- 23/05/2015 15:48 - Wybrzeże: Krosno - podejście drugie
- 23/05/2015 13:18 - Lechia podejmuje lidera
- 20/05/2015 20:44 - Gdańscy szczypiorniści zdegradowani
- 20/05/2015 18:55 - W powietrzu czuć coś wielkiego! Oceniamy Lechię po meczu z Górnikiem
- 20/05/2015 12:59 - Lechię stać na mistrza?
- 20/05/2015 12:42 - Awizowane składy na przełożony mecz w Krośnie
- 19/05/2015 21:08 - Wybrzeże wypożyczyło Łukasza Sówkę
- 18/05/2015 07:49 - "Smoku" zostaje w PGE Atom Trefl