W przerwie zimowej władze gdańskiej Lechii przeprowadzili kolejną ofensywę transferową. Kibice liczą, że wreszcie przełoży się ona na poprawę jakości gry i miejsca w tabeli. Jednym ze wzmocnień powinien być Grzegorz Wojtkowiak. Defensor, który przyszedł do Gdańska z TSV Monachium, 23 razy grał w narodowej reprezentacji.
Obrońca, wychowanek Celulozy Kostrzyn, podpisał kontrakt z gdańskim klubem na początku stycznia, ze swoim nowym zespołem pojechał na zgrupowanie do Turcji, po raz pierwszy zaprezentował się gdańskim fanom przy okazji meczu kontrolnego z Olimpią Grudziądz. Gdańszczanie zremisowali ten mecz bezbramkowo, a nowy gracz Lechii tak go podsumował: - Przez ostatnie dwa tygodnie wykonaliśmy na obozie bardzo ciężką pracę i to było widać, czuliśmy to w nogach i brakowało tej dynamiki, która przyjdzie na obozie w Hiszpanii. Wybiegaliśmy ten mecz, mieliśmy swoje założenia taktyczne. Nie wszystkie zrealizowaliśmy, ale na ocenę jeszcze przyjdzie czas. Najważniejsze, że przed obozem wszyscy są zdrowi i będziemy mogli przygotowywać się do sezonu w komplecie – powiedział po meczu Grzegorz Wojtkowiak.
Popularny „Dyzio” tak podsumował swoją nową drużynę. - Na pewno jest to fajna drużyna składająca się z młodych zawodników, każdy z nich ma spory potencjał. Ciężką robotę będzie miał trener, który wszystko będzie musiał poskładać, aby to funkcjonowało. Na pewno będziemy starać się, aby mu w tym pomóc i trenerowi, i młodszym kolegom, aby powstał zgrany kolektyw i będziemy walczyć o tą pierwszą ósemkę – zadeklarował Wojtkowiak. Jego zdaniem w Lechii każdy z graczy musi czuć się odpowiedzialny za wynik. - W drużynie jest kilku starszych zawodników, na których będzie się rozkładać odpowiedzialność za drużynę. Wychodzimy jednak z założenia, że każdy zawodnik znajdujący się na boisku, ale także ten w szatni, musi wziąć na siebie odpowiedzialność, za to, że reprezentuje barwy klubu. Będziemy dążyć do tego, aby każdy w drużynie czuł się ważny – zadeklarował.
Nowy gracz gdańskiej Lechii testowany jest na razie na prawej obronie zaś w testach, w których tworzy parę bocznych defensorów z Jakubem Wawrzyniakiem biało-zieloni nie stracili nawet bramki. - Na tę chwilę gram na prawej obronie, cały czas rozmawiamy z trenerem, trener zdaje sobie sprawę z tego, że mogę grać również na środku obrony, zobaczymy jak to będzie dalej wyglądało. Oczywiście mamy takie założenie, aby nie tracić bramek, ale że tak się złożyło, że właśnie wówczas gdy na boisku byliśmy z Kubą to nie ma to znaczenia – wyjaśnił.
Reprezentacyjny defensor trafił do Lechii z TSV Monachium, wprawdzie w Niemczech miał jeszcze ważny przez pół roku kontrakt, zdecydował się jednak na wcześniejsze pożegnanie z klubem, jak zapewniał Lechia okazała się konkretnym partnerem do negocjacji. - Jeszcze przed końcem minionego roku otrzymałem sygnał, oczywiście to się nie mogło skończyć na jednym telefonie, to trochę trwało, ale były to konkretne rozmowy. Zdawałem sobie sprawę, że zostając tam na ostatnie pół roku kontraktu nie grałbym tam zbyt wiele, więc decyzja, że będę chciał zmienić klub dojrzewała u mnie już wcześniej. Miałem 2 propozycje z polskich klubów, Lechia okazała się konkretna i wszystko sprawnie poszło – zdradził Grzegorz Wojtkowiak, przyznając przy okazji, że nie miał oferty powrotu do Lecha, z którym zdobył m.in. mistrzostwo Polski i zadebiutował w reprezentacji.
Krzysztof Klinkosz
- 29/01/2015 19:50 - Marcel Szymko: Nigdy się nie poddaję
- 29/01/2015 12:11 - Mistrzynie Rumunii rywalkami PGE Atomu Trefl w ćwierćfinale Pucharu CEV
- 28/01/2015 18:06 - Lotos Trefl pokonał Transfer i zagra w półfinale Pucharu Polski
- 27/01/2015 19:32 - Lechia: Cieszy zwycięstwo, martwią absencje
- 26/01/2015 21:35 - Wreszcie odbili się od dna
- 26/01/2015 18:08 - "Setka" PGE Atomu Trefla - wynik
- 25/01/2015 21:51 - Lechia do Hiszpanii po formę i nowego obrońcę
- 25/01/2015 21:45 - Ostre strzelanie w Olivii
- 24/01/2015 22:40 - Lechia: Momenty były...
- 24/01/2015 18:35 - Niespodziewana przegrana Lotosu Trefla z BBTS