Z jednym punktem wracają z Radomia siatkarze Trefla. Podopieczni Michała Winiarskiego przegrali z Cerrad Enea Czarnymi 2:3 (22:25, 25:21, 25:22, 21:25, 12:15).
Cerrad Enea Czarni Radom - Trefl Gdańsk 3:2 (25:22, 21:25, 22:25, 25:21, 15:12)
Czarni: Pajenk 5, Ostrowski 8, Kędzierski 2, Protopsaltis 15, Sander 24, Butryn 18, Ruciak (libero) oraz Masłowski (libero), Filip, Włodarczyk 2, Grzechnik 3, Firszt
Trefl: Filipiak 20, Janusz 1, Schott 16, Halaba, Crer 13, Grzyb, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak 16, Sasak, Janikowski, Urbanowicz, Mordyl 10.
MVP: Brenden Lee Sander (Czarni)
Gdańszczanie przystąpili do spotkania osłabieni. Paweł Halaba podczas rozgrzewki nabawił się urazu i mimo, że wyszedł na parkiet w podstawowej szóstce to jeszcze przed pierwszą piłką musiał ze łzami w oczach zejść z placu gry. Mecz w Radomiu był bardzo wyrównany. W każdym secie trwała zacięta walka. Żadnej z drużyn nie udało się zdominować rywala. Najczęściej wynik oscylował wokół remisu. W pierwszym secie losy rywalizacji rozstrzygnęły się w samej końcówce. Lepiej rozegrali ją radomianie i to oni objęli prowadzenie w meczu. Drugi i trzeci set miały podobny przebieg. Gdańszczanie w początkowej fazie wypracowywali sobie 3-4-punktowe prowadzenie. Gospodarze gonili wynik, ale nie zdołali zmniejszyć strat poniżej dwóch punków. Podopieczni Michała Winiarskiego kontrolowali przebieg gry i rozstrzygnęli 2 i 3 set na swoją korzyść. W czwartej partii po okresie wyrównanej gry niewielką przewagę uzyskali radomianie. Gdańszczanie nie zdołali odrobić strat i o wygranej w meczu zadecydował tie break. Pierwsza część decydującej partii była wyrównana. Na zmianę stron drużyny udawały się przy jednopunktowej przewadze gospodarzy. Radomianie uzyskali niewielką przewagę, ale Trefl ambitnie walczył. Ważne dla końcowego wyniku wydarzenie miało miejsce przy akcji po której na tablicy pojawił się rezultat 12:11 dla gospodarzy. Radomianie poprosili jednak o challenge. Arbitrzy po obejrzeniu zapisu wideo uznali, że w gdańskiej drużynie był błąd podwójnego odbicia - przy próbie obrony piłki noga jednocześnie kopnęło ją dwóch gdańszczan i wynik zmienił się na 13:10. Podopieczni trenera Winiarskiego obronili pierwszą piłkę meczową, ale po zagrywce Szymona Jakubiszaka w siatkę radomianie cieszyli się z wygranej w meczu.
TŁ
- 24/01/2020 21:34 - Słaby mecz gdańskich hokeistów
- 22/01/2020 20:59 - Szósta przegrana Trefla z rzędu
- 20/01/2020 12:05 - Filary Arki Gdynia zostają nad morzem
- 19/01/2020 21:07 - Pewne wygrane hokeistek Stoczniowca w Oświęcimiu
- 19/01/2020 19:26 - GKS Katowice zrewanżował się LOTOS-owi PKH
- 17/01/2020 21:21 - LOTOS PKH wygraną zakończył czwartą rundę PHL
- 16/01/2020 12:34 - Sparingowe plany gdańskich żużlowców
- 15/01/2020 22:21 - LOTOS PKH zapewnił sobie szóstą lokatę przed piątą rundą PHL
- 15/01/2020 14:42 - Prezydent Gdyni chce "zeskoczyć z pokładu" Arki?
- 12/01/2020 20:28 - Hokeistki Stoczniowca rozbiły poznańskie Kozice