Rozmowa z Tadeuszem Zdunkiem, Prezesem Zarządu GKŻ Wybrzeże Gdańsk
- Runda zasadnicza w II lidze powoli zbliża się do końca. Jest pan zadowolony z dotychczasowego przebiegu sezonu?
Tadeusz Zdunek: Raczej tak. Spełniamy wszystkie swoje cele. Jesteśmy na prowadzeniu w tabeli i chcemy na nim pozostać do końca rozgrywek.
- W tym sezonie można powiedzieć, że toczy się walka na dwóch frontach. Z jednej strony walczymy o awans do I ligi, a z drugiej próba odbudowy wizerunku klubu i spłata długu po poprzednikach.
Tadeusz Zdunek: Nie wiem czy to jest walka na dwóch frontach. Od początku postawiliśmy jasne warunki na których mamy wystartować i na tych warunkach startujemy.
- Za dwa tygodnie ostatni mecz rundy zasadniczej. Taka prawdziwa jazda zacznie się od września w play off.
Tadeusz Zdunek: Wiadomo, że play off to najważniejsza część sezonu. My na te mecze czekamy ze spokojem.
Czy na koniec sezonu 2015 Tadeusz Zdunek będzie miał okazję do radości tak jak po ostatnim meczu sezonu 2013?
- W tym sezonie w związku z takim a nie innym składem drugiej ligi między meczami są duże przerwy. W drugiej połowie lipca w ciągu dwóch tygodni odbyły się trzy imprezy.
Tadeusz Zdunek: Tak to się poukładało, że te trzy imprezy zbiegły się w ciągu dwóch tygodni. Trochę szkoda, że było to skupione w jednym momencie, a nie rozłożone w czasie. Teraz mamy miesiąc przerwy do kolejnego meczu ligowego.
- Na Polish Speedway Battle gościem był Marvyn Cox. Może warto pomyśleć, aby w kolejnych sezonach zapraszać byłych zawodników gdańskiej drużyny łącząc współczesność z tradycją? Byli zawodnicy byliby też magnesem przyciągającym kibiców.
Tadeusz Zdunek: To jest jakiś pomysł, bardzo atrakcyjny dla kibiców. My bardzo pilnujemy finansów i na razie na takie rzeczy nas nie stać. Jeśli będzie nas stać to może będziemy takie rzeczy robili.
- Zakładając pomyślny scenariusz i awans są już jakieś plany odnośnie startów w I lidze?
Tadeusz Zdunek: Pierwsza liga to nasz cel i będziemy chcieli go zrealizować. A co dalej to zobaczymy. Dużo zależy od wielu okoliczności, od sponsorów, od środków finansowych. Będziemy obserwowali sytuację. Na pewno nie będziemy chcieli awansować za wszelką cenę i powtórzyć roku 2014. Nie będziemy się napinali na cele, na które nas nie stać. Będziemy się starali cały czas działać rozsądnie. Obserwuję Jacka Gajewskiego. Jest to doświadczony menager. Będę starał się działać tak jak on. Lepiej korzystać z doświadczeń tych którzy coś umieją niż samemu coś wymyślać. W naszych działaniach najważniejszy, do końca, do bólu, jest rozsądek. To musi grać główną rolę, a nie emocje. To co mnie cieszy to to, że mamy kolejkę zawodników, którzy chcą u nas jeździć. Mamy propozycje od naprawdę fajnych zawodników. To świadczy, że błyskawicznie, od marca do lipca, odbudowaliśmy zaufanie, odbudowaliśmy pozycje w Polsce. Zawsze mówię zawodnikom, że nie będę płacił dobrze ale solidnie.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
fot. Sławomir Żylak
- 11/08/2015 19:16 - Pewny awans Wybrzeża do finału MDMP
- 10/08/2015 19:01 - Miros: Trzeba rozruszać ciało
- 10/08/2015 12:52 - Wielki Finał 3. edycji Energa Sailing Cup
- 09/08/2015 18:34 - Pierwszy punkt ze Śląskiem po ponad 2 latach
- 08/08/2015 08:57 - Lechia po wizycie u dentysty
- 04/08/2015 19:16 - Cox: To olbrzymia przyjemność być częścią Wybrzeża Gdańsk
- 04/08/2015 17:05 - Pomorskie medale na XIV Światowych Letnich Igrzyskach Olimpijskich Olimpiad Specjalnych
- 03/08/2015 18:37 - Gdański duet wygrał Puchar Polski Par Klubowych w miniżużlu
- 03/08/2015 18:23 - Mistrzowie gościli w Hotelu Gdańsk
- 01/08/2015 21:05 - Trzej dominatorzy na minitorze