Starcie pretendentów do Ekstraklasy na remis

Bezbramkowym remisem zakończył się mecz Arki Gdynia z liderem I ligi piłkarskiej, ŁKS-em Łódź. Trener Arkowców nie krył, że czuje niedosyt.

Arka Gdynia - ŁKS Łódź 0:0
Arka: Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Danch, Marciniak - Kwiecień (59 Deja) - Młyński, Drewniak, Letniowski, Mazek (59 da Silva) - Jankowski (78 Wolsztyński)
ŁKS: Malarz - Wolski, Dąbrowski, Sobociński, Klimczak - Rozwandowicz, Pirulo (85 Tosik), Dominguez, Gryszkiewicz (74 Romanowicz) - Trąbka (85 Nawotka) - Sekulski (65 Corral)
Żółte kartki: Kwiecień, Danch, Młyński, da Silva - Dąbrowski, Trąbka

Arka Gdynia bezbramkowo zremisowała z liderem rozgrywek ŁKS-em Łódź. Mimo dobrej postawy w drugiej połowie żółto-niebiescy musieli zadowolić się dopisaniem do puli jednego punktu.
- Myślę, że wynik remisowy powoduje u nas ogromny niedosyt. Pierwsza połowa była wyrównana, aczkolwiek to my stworzyliśmy sobie po stałym fragmencie gry najlepszą sytuację. W drugiej połowie mieliśmy kilka sytuacji, słupek, potem umieściliśmy piłkę w siatce, ale był spalony. Było też kilka okazji po stałych fragmentach. Graliśmy bardzo wysoko i bardzo wysoko odbieraliśmy piłkę. Z tego na pewno mogę być zadowolony - komentował po spotkaniu Ireneusz Mamrot, trener Arki Gdynia.
Podkreślił, że zabrakło skuteczności. Podkreślił jednak, że zespół dobrze funkcjonuje.
- W drugiej połowie zepchnęliśmy ŁKS do defensywy, co jeszcze nikomu w tym sezonie się nie udało w tej lidze. Możemy szukać pozytywów po tym spotkaniu bardziej niż rzeczy negatywnych - skwitował szkoleniowiec żółto-niebieskich.

- Wydaje mi się, że byliśmy lepszą drużyną, szczególnie w 2 połowie, kiedy prowadziliśmy grę. W mojej ocenie, może poza jedną sytuacją, która wynikała z błędu sędziego, gdzie był ewidentny faul na Szymonie Drewniaku przed polem karnym, no to ŁKS chyba nie miał więcej sytuacji bramkowych - podsumował spotkanie z liderem I ligi kapitan piłkarzy z Gdyni Adam Marciniak.

Po siedmiu rozegranych meczach Arka Gdynia zajmuje 4. pozycję tracąc do Odry Opole 2 punkty, a do wicelidera Termaliki Bruk Bet Nieciecza cztery. Na koncie gdynian znajduje się 14 punktów - o 8 mniej niż zgromadził lider ŁKS Łódź.

raz.