Już jutro o godzinie 18:30 Lechia Gdańsk rozegra pierwszy mecz w ramach 1/4 finału Pucharu Polski. Na wyjeździe podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Jagiellonią, która zwyciężyła w tych rozgrywkach w 2010 roku pod wodzą...Michała Probierza.
Wschodnia ściana i sukcesy klubu
Białystok to miasto na prawach powiatu, które z względu na swoje położenie geograficzne cechuje mieszanka kulturalno-narodowościowa, co nadaje miejscowości wyjątkowego klimatu.
Początki "Jagi" sięgają początków lat 20. XXw., choć oficjalnie klub przyjął swoją nazwę w 1927 roku. Pierwsze sukcesy na skalę kraju przyszły dopiero 60 lat później, kiedy wraz z Cezarym Kuleszą w składzie (obecny prezes Jagielloni) w finale Pucharu Polski lepsza okazała się warszawska Legia (2:5).
W Ekstraklasie Jagiellonia nie osiągnęła nigdy szczególnego wyniku, ale w 2010 roku Michał Probierz zdołał napisać nową kartę historii klubu, wygrywając z Jagiellonią Puchar Polski. W kolejnym sezonie za to zespół w europejskich pucharach spisał się kiepsko odpadając z bądź co bądź, słabym Arisem Saloniki.
Do bram jeszcze daleko
Kluczem do uchylenia furtki do półfinału Pucharu Polski będzie powstrzymaniu w obu spotkaniach genialnego technicznie, jak na polskie warunki, Daniego Quintanę. Ważnym ogniwem z pewnością jest także wtórujący Hiszpanowi Nika Dżalamidze, a grę w defensywie trzymają w ryzach Pazdan oraz Ukah. Z kolei najsłabszym zawodnikiem wydaję się 20-letni prawy obrońca, Adam Waszkiewicz.
Jagiellonia przyzwoicie prezentuje się wiosną 2014 roku. Początkowa porażka z Ruchem Chorzów 0:1, remis z Podbeskidziem 2:2 oraz wygrana z Zagłębiem Lubin 1:0 to wyniki wywalczone na boisku przez piłkarzy. Należy doliczyć do tego kontrowersyjny walkower w spotkaniu z Legią. Warto dodać, że Jaga zazwyczaj gra nieźle, ale nie potrafi przechylić szali na własną korzyść (utrata gola na 2:2 z Podbeskidziem w ostatniej minucie). Sytuacja zatem bardzo podobna do postawy piłkarzy Lechii, grają przyzwoicie, punktów mało.
Lechia zawalając mecz w Kielcach praktycznie odpadła z walki o czołową ósemkę. Do treningów z drużyną powrócili Marcin Pietrowski, Krzysztof Bąk oraz Wojciech Zyska. Wydaje się, że szanse od pierwszej minuty powinien otrzymać Zaur Sadajew, który dość korzystnie wypadał w końcówkach meczów ligowych. Kiedyś trzeba dać mu więcej czasu na pokazanie swoich umiejętności. Kiedy, jeśli nie teraz?
Jak widać droga do bram Europy jest jeszcze bardzo daleka, a pierwszym krokiem będzie wywiezienie jak najkorzystniejszego wyniku z Białegostoku.
Arbitrem głównym meczu będzie Tomasz Musiał (Kraków).
Miłosz Wein
- 12/03/2014 12:24 - Smolarek: W 2016 roku mistrzostwa Polski LA w Sopocie
- 12/03/2014 12:15 - Angelika Cichocka rewelacją halowych mistrzostw świata
- 12/03/2014 09:00 - Ofensywne problemy Lechii
- 11/03/2014 17:09 - Dopóki piłka w grze
- 11/03/2014 16:52 - Żużlowcy wyjechali na tor - GALERIA
- 11/03/2014 12:04 - Wybrzeże porozumiało się z Miśkowiakiem i Stachyrą
- 10/03/2014 20:52 - Wysokie oceny sopockich 15. HMŚ w LA
- 09/03/2014 22:16 - Halowe Mistrzostwa Świata, dzień 3: Cichocka i Kszczot ze zrebrem, Rogowska piąta, rekord świata amerykańskiej sztafety
- 09/03/2014 17:47 - Dobek poza sztafetą, Polacy bez medalu, Amerykanie z rekordem świata
- 09/03/2014 16:36 - Kszczot ze srebrem, Lewandwski zdyskwalifikowany - aktualizacja