Bardzo pozytywne oceniły władze IAAF 15. Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce, które w dniach 7-9 marca 2014 odbyły się w sopockiej hali Ergo Arena. Szef IAAF (Międzynarodowej Federacji Lekkoatletyki) ds. komunikacji z mediami Nick Davis powiedział 10 marca, podczas konferencji podsumowującej te zawody, że były to wyjątkowe mistrzostwa w wyjątkowym mieście.
- Na doskonałej bieżni w Ergo Arenie padło 13 najlepszych wyników świata, ustanowiony został jeden rekord świata w biegu sztafetowym 4x400 m. Co jest również bardzo istotne dla rozwoju i promocji lekkoatletyki w poszczególnych krajach, że ustanowiono 51 rekordów krajowych oraz 6 rekordów stref - powiedział przedstawiciel IAAF. Nick Davis podziękował miastu Sopot, jego prezydentowi, organizatorom, sportowcom i licznym wolontariuszom, których zaangażowanie - jak zaznaczył - zrobiło na wszystkich ogromne wrażenie.
- Polacy mają doskonałych lekkoatletów w różnych dyscyplinach – biegach, skokach oraz konkurencjach technicznych, jak pchnięcie kulą czy rzuty, ale rozgrywanych na otwartych stadionach - dodał Nick Davis. To widać wyraźnie w klasyfikacji generalnej mistrzostw. W klasyfikacji punktowej, uwzględniającej awanse poszczególnych zawodników do finałów, polska reprezentacja zajęła drugie miejsce, po reprezentacji Stanów Zjednoczonych!
- Bardzo pozytywne opinie zyskały nie tylko same zawody i hala, ale także miasto Sopot, które jest miastem zupełnie wyjątkowym, a wiem co mówię, bo sam mieszkam w Monte Carlo, powiedział Nick Davis.
- Jestem dumny z wyniku polskiej reprezentacji. Jesteśmy w ścisłej światowej czołówce, nawet jeśli nie mamy miejsc medalowych - powiedział podczas konferencji Jacek Karnowski, prezydent Miasta Sopotu (na powyższym zdjęciu z prawej). - W opinii wielu sportowców bieżnia na Ergo Arenie była bardzo szybka, a dodatkowym atutem był wspaniały doping licznie zgromadzonej publiczności. To wpłynęło na bardzo dobre rezultaty. Wynik polskiej sztafety męskiej 4x400 m, czwartej na mecie w Sopocie, dałby jej w Stambule srebrny medal - stwierdził prezydent Karnowski. I dodał, ze bardzo cieszy go ustanowiony w Sopocie przez Amerykanów rekord świata w tej konkurencji.
- Sukces sopockiego wydarzenia, to nie tylko zadowoleni sportowcy i kibice w Ergo Arenie, ale także miliony ludzi, którzy w Internecie czy w telewizji śledzili zmagania lekkoatletów - powiedział Kamil Kukułka (na powyższym zdjęciu z lewej), dyrektor generalny HMŚ. - Oficjalna strona internetowa IAAF zanotowała rekordową oglądalność, dwa razy większą niż podczas Mistrzostw Świata w Stambule w 2012 roku. Odnotowano obecnie 650 tys. unikalnych użytkowników. Bardzo dobra była także oprawa telewizyjna. Wartość medialna tylko w polskich mediach, bez transmisji zagranicznych, to 32 mln złotych - stwierdził Kamil Kukułka.
Nadmienił również, że są także inne, pozasportowe rekordy. Przychód ze sprzedaży biletów był trzykrotnie wyższy niż pierwotnie planowano. Frekwencja na trybunach, na których zasiadło łącznie 22 tys. osób wyniosła 95 procent. Przy organizacji mistrzostw pracowały 103 osoby, 1000 wolontariuszy i zaangażowanych było 78 firm.
Dyrektor sportowy mistrzostw Jerzy Smolarek stwierdził, że w swojej dotychczasowej pracy zawodowej, po raz pierwszy spotkał się z tak dużym wyzwaniem organizacyjnym. - Osiągnięty sukces, to ogromne zaangażowanie i praca wielu osób. Nigdy nie było tak trudnego, ale jednocześnie tak satysfakcjonującego wydarzenia. Teraz trudno nam wyobrazić sobie, co może być dla nas większym wyzwaniem organizacyjnym - powiedział Smolarek. - Nie mamy w klubie żalu do Ani Rogowskiej, że nie zdobyła medalu. Doskonale pobiegł nasz wychowanej Patryk Dobek w biegu eliminacyjnym sztafety 4x400 metrów. Objawiły się nam nowe polskie kobiece gwiazdy lekkoatletyki w biegu na 800 metrów Angelika Cichocka i w skoku wzwyż Kamila Lićwinko. Klasą dla siebie jest tez Adam Kszczot w biegu na 800 metrów. Mamy kim się teraz chwalić w lekkoatletycznym świecie.
Tenisowy challenger na kortach w Sopocie
Na koniec konferencji prasowej prezydent Sopotu Jacek Karnowski powiedział: - Przekonaliśmy się co do tego, że Polacy, a zwłaszcza sopocianie, chcą oglądać lekkoatletykę. Dlatego będziemy wspólnie z SKLA aplikować o organizację w 2016 roku letnich lekkoatletycznych Mistrzostw Polski na Stadionie Leśnym. Myślimy także o zawodach międzynarodowych, jak m.in. sztafety czy przełaje. Dzięki takim wydarzeniom jak mistrzostwa trafiamy z promocją do mediów zagranicznych. I tak chcemy się promować, właśnie poprzez sport i kulturę na najwyższym poziomie. Dlatego już w sierpniu tego roku do Sopotu powraca wielki tenis. Na początek będzie to turniej rangi challenger z pulą nagród o wartości 150 000 dolarów. W ciągu trzech lat chcielibyśmy dojść do turnieju ATP 250, a za pięć lat do ATP 500. Chcemy także podnosić rangę turnieju w skokach przez przeszkody na sopockim Hipodromie CSIO oraz powrócić z drużyną koszykówki męskiej do rozgrywek Euroligi.
Prezes Ergo Areny Magdalena Sekuła przypomniała, że już 22 marca w Ergo Arenie odbędą się Mistrzostwa Świata we Freestyle Motocrossie, zaś 7 czerwca mecz Polska – Niemcy w piłce ręcznej, a we wrześniu – mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 12/03/2014 09:00 - Ofensywne problemy Lechii
- 11/03/2014 17:09 - Dopóki piłka w grze
- 11/03/2014 16:52 - Żużlowcy wyjechali na tor - GALERIA
- 11/03/2014 15:01 - Puchar Polski ostatnią furtką do Europy
- 11/03/2014 12:04 - Wybrzeże porozumiało się z Miśkowiakiem i Stachyrą
- 09/03/2014 22:16 - Halowe Mistrzostwa Świata, dzień 3: Cichocka i Kszczot ze zrebrem, Rogowska piąta, rekord świata amerykańskiej sztafety
- 09/03/2014 17:47 - Dobek poza sztafetą, Polacy bez medalu, Amerykanie z rekordem świata
- 09/03/2014 16:36 - Kszczot ze srebrem, Lewandwski zdyskwalifikowany - aktualizacja
- 09/03/2014 15:39 - Cichocka zdobyła srebrny medal
- 09/03/2014 15:33 - Rogowska bez medalu