"W imieniu sopocian" do premiera: odwołać wiceministra Karnowskiego » Sopockie ugrupowanie obywatelskie, "W imieniu sopocian", które brało udział w ostatnich wyborach sam... "Godność" o weryfikacji sędziów! » Oświadczenie Stowarzyszenia "Godność" w sprawie sędziów po spotkaniu Tuska i Bodnara.OświadczenieW d... Homilia bp. W. Szlachetki: słowa, które paść powinny... » Homilia bp. Wiesława Szlachetki wygłoszona 1 września 2024 r. przy Pomniku Obrońców Poczty Polskiej ... SDP wybrało J. Wikowskiego - weryfikacje dziennikarzy jak w 1982? » - Takie rzeczy jakie dzieją się w Polsce z demokracją, szykanowanie dziennikarzy o poglądach konserw... Cz. Nowak pyta władze Gdańska: "Potańcówka" w miejscu zbrodni grudniow... » Pani Aleksandra Dulkiewicz, prezydent GdańskaPan Basil Kerski, dyrektor Europejskiego Centrum Solida... Stowarzyszenie Godność pisze do Prezydenta Dudy » Stowarzyszenie Godność wystosowało list do Prezydenta Andrzej Dudy, w którym protestuje wobec działa... Trupy w sopockiej szafie - zmierzch Karnowskiego? » To może być niepogodna jesień dla Jacka Karnowskiego, b. prezydenta Sopotu, dziś sejmowego prokurato... Drastyczny wzrost kosztów budowy linii tramwajowej na Morenę » 800 mln złotych zamiast planowanych 207 mln. O tyle wzrosły koszty budowy linii tramwajowej Gdańsk –... Gdański Wołyń... » 81. rocznica Rzezi Wołyńskiej w Gdańsku była obchodzona przez wiele środowisk patriotycznych i organ... “Nocna zmiana” w Muzeum II Wojny Światowej » Czarna dziura zamiast portretu rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów i św. o. Kobego. W nocy ...
Reklama
Trupy w sopockiej szafie - zmierzch Karnowskiego?
czwartek, 01 sierpnia 2024 20:03
Trupy w sopockiej szafie - zmierzch Karnowskiego?
To może być niepogodna jesień dla Jacka Karnowskiego, b.
Energa Wybrzeże - Arged Malesa LIVE: 38:50 70:107
niedziela, 23 czerwca 2024 09:31
Energa Wybrzeże - Arged Malesa LIVE: 38:50 70:107
Na godz. 14.00 zaplanowano początek meczu 9. kolejki Metalkas 2.
Transferowa ofensywa w Lechii trwa
piątek, 21 czerwca 2024 15:31
Transferowa ofensywa w Lechii trwa
Już tylko miesiąc został do inauguracji Ekstraklasy w
Terminarz PKO Ekstraklasy 2024/2025
czwartek, 06 czerwca 2024 13:56
Terminarz PKO Ekstraklasy 2024/2025
Inauguracja nowego sezonu PKO Ekstraklasy odbędzie się w piątek 19

Galeria Sztuki Gdańskiej

Z jazzowej półki
poniedziałek, 17 czerwca 2024 16:28
Z jazzowej półki
Po wielu latach to powrót do amatorskiej fascynacji jazzem, mającej

Sport w szkole

Rozdano medale w wioślarstwie halowym
sobota, 30 marca 2024 16:46
Rozdano medale w wioślarstwie halowym
22 marca w hali sportowej Szkoły Podstawowej 94 po raz kolejny

"Gdańska" w antrakcie

Charlie zmienia się w kurczaka
środa, 05 czerwca 2024 13:24
Charlie zmienia się w kurczaka
Od niedawna w Polsce uczniowie nie muszą odrabiać prac domowych.
Powstaniec z Gdyni
piątek, 05 stycznia 2024 16:35
Powstaniec z Gdyni
„Powstaniec 1863”- to długo oczekiwany film o wielkim bohaterze

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Debata w Szemudzie: Dołkowski pyta, Kalkowski kluczy
środa, 17 kwietnia 2024 12:38
Debata w Szemudzie: Dołkowski pyta, Kalkowski kluczy
II tura wyborów samorządowych w gminie Szemud wchodzi w
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

Dlaczego nie głosuję na Tuska

środa, 04 października 2023 12:35
Już dni dzielą nas od kolejnych wyborów. Niektórzy twierdzą, że

Najniższy wymiar kary

altLechia Gdańsk przegrała z Polonią Warszawa 1:3, ponosząc pierwszą porażkę w historii swoich występów na PGE Arena. Najgorsze jest to, że taki rezultat to dla gdańszczan i tak najniższy wymiar kary.


Lechia Gdańsk - Polonia Warszawa 1:3 (1:3)
Bramki: 0:1 Cani (9), 0:2 Cani (14), 1:2 Traore (37), 1:3 Cani (43)
Lechia Gdańsk: Pawłowski - Janicki, Kożans, Vućko, Andriuskevicius, Traore, Surma, Pietrowski (46 Lukjanovs), Hajrapetjan, Wiśniewski, Tadić (83 Dawidowski).
Polonia Warszawa: Gliwa - Tosik, Baszczyński, Sadlok, Cotra, Bruno, Trałka, Jodłowiec, Sultes (83 Sikorski), Jeż (90+1 Piątek), Cani (73 Brzyski).
Żółte kartki: Wiśniewski (Lechia), Bruno (Polonia).
Czerwona kartka: Dawidowski (Lechia).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 11 342.

"Czarne Koszule" były lepsze od biało-zielonych w każdym elemencie gry. Na bramkę Wojciecha Pawłowskiego oddały aż 10 celnych strzałów i tylko dzięki ambitnej postawie bramkarza Lechia się w piątkowy wieczór nie skompromitowała. Jeżeli dodamy do tego jeszcze fakt, że dwukrotnie gdańscy obrońcy wybijali piłkę z linii bramkowej, to można powiedzieć, że z tego wyniku i tak należy się cieszyć, bo rywale z Warszawy nie byli dla Lechistów zbyt brutalni. Po siedmiu meczach bez porażki zatem PGE Arena została w końcu zdobyta.


Losy meczu w zasadzie rozstrzygnęły się już w pierwszym kwadransie, kiedy dwukrotnie do bramki Lechii trafił Edagr Cani. Albańczyk najpierw w 9. minucie zamienił na gola dośrodkowaniu z prawej strony Tomasza Jodłowca pięknym strzałem głową, a pięć minut później wykorzystał prostopadłe podanie Pavla Sultesa. W 17. minucie obaj piłkarze zamienili się rolami - tym razem Cani podawał, a Sultes strzelał, ale nie trafił w światło bramki. W 23. minucie Lechię przed stratą trzeciego gola uratował Rafał Janicki, który wybił zmierzającą do bramki Lechii piłkę z linii bramkowej. Z kolei w 27. minucie Pawłowski z najwyższym trudem obronił potężny strzał Sultesa.


Podopieczni Rafała Ulatowskiego przebudzili się dopiero po trzydziestu minutach, kiedy coraz odważniej zaczęli atakować bramkę Michała Gliwy. Przyniosło to efekt w 37. minucie, kiedy to doskonałym zagraniem z prawej strony popisał się Josip Tadić, a kontaktowego gola zdobył Abdou Razack Traore. Wydawało się, że biało-zieloni nabrali po tej bramce wiatr w żagle, ale... obrona po raz kolejny zapomniała, że Caniemu nie można zostawić nawet metra wolnej przestrzeni, co napastnik Polonii skrzętnie wykorzystał w 43. minucie, po zagraniu Roberta Jeża.


Lechiści z olbrzymim animuszem rozpoczęli drugą połowę spotkania, ale gdy dochodzili do pola karnego rywali, nagle zaczynało brakować im pomysłu na skuteczne rozegranie akcji. Odwrotnie niż piłkarzom Jacka Zielińskiego, którzy mogli jeszcze dobić Lechię. Choćby w 67. minucie kiedy Bruno przelobował Pawłowskiego, ale w ostatniej chwili futbolówkę sprzed bramki wybił Viytautas Andruskievicius. Gdańszczanie mogli jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale Traore, po indywidualnej akcji i strzale zza pola karnego, minimalnie chybił.


Nasz zespół mecz kończył w dziesiątkę, gdyż już w doliczonym czasie gry za uderzenie łokciem Macieja Sadloka, czerwoną kartkę otrzymał Tomasz Dawidowski.


Po meczu powiedzieli:
Jacek Zieliński (trener Polonii Warszawa): Odnieśliśmy zwycięstwo na ciężkim terenie. Do tego meczu tylko Lechia i Polonia nie poniosły porażki na własnym boisku. Teraz takim mianem szczycimy się tylko my. Mogę pochwalić swój zespół za mądrą, skuteczną i konsekwentną grę. Po naszej postawie widać było, że przyjechaliśmy do Gdańska po 3 punkty i ten cel udało nam się zrealizować. Z drugiej strony, żeby nie zagłaskać swojej drużyny, muszę przyznać, że zdarzały nam się chwile niepotrzebnego przestoju. Generalnie jednak jestem bardzo zadowolony po tym spotkaniu.


Rafał Ulatowski (trener Lechii Gdańsk): Trudno cokolwiek powiedzieć po takim meczu, bo jego wynik mówi praktycznie wszystko. Dwa pierwsze dośrodkowania rywali w nasze pole karne ustawiły to spotkanie i sprawiły, że w 14. minucie przegrywaliśmy już 0:2. Fragment naszej lepszej gry miał miejsce po kontaktowej bramce Traore, kiedy podjęliśmy z polonistami walkę wręcz. Niestety wszystkie gole obnażyły braki naszej defensywy. W tych sytuacjach mieliśmy przewagę liczebną we własnym polu karnym, a nie potrafiliśmy zapobiec utracie tych bramek. Tym samym drugi warszawski zespół udzielił nam w krótkim czasie srogiej piłkarskiej lekcji. W ostatniej kolejce czeka nas jeszcze mecz z Jagiellonią i mam nadzieję, że miłym akcentem zakończymy ten rok.

Maciej Kanczak

Related news items:
Newer news items:
Older news items:
 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież