Komplet widzów na trybunach, stojący na dobrym poziomie mecz z mnóstwem bramek i sytuacji bramkowych. Do pełni szczęścia zabrakło tylko wygranej MH Automatyki. Gdańszczanie w hali Olivia przegrali z GKS Tychy 4:8 (1:3, 3:2, 0:3). W ćwierćfinałowej rywalizacji jest remis 2:2. Kolejny mecz w czwartek w Tychach.
MH Automatyka Gdańsk – GKS Tychy 4:8 (1:3, 3:2, 0:3)
Bramki: 1:0 Josef Vítek (1), 1:1 Michael Cichy (10:00), 1:2 Alexander Szczechura (12, 5 na 4), 1:3 Michał Kotlorz (15, 5 na 4), 1:4 Filip Komorski (23), 2:4 Josef Vítek (26, na 3), 3:4 Robin Malý (30, 4 na 3), 3:5 Bartłomiej Jeziorski (33), 4:5 Jegor Rożkow (38), 4:6 Alaksandr Jeronau (48), 4:7 Bartłomiej Jeziorski (49), 4:8 Alexander Szczechura (56, 5 na 4).
MH Automatyka Gdańsk: Cowley - Dolny, Malý, Steber, Polodna, Vitek – Tieslukiewicz, Krasowskij, Jełakow, Rożkow, Gołowin – Pastryk, Lehmann, Danieluk, Rompkowski, Marzec – Leśniak, Stasiewicz, Pesta, Samusienka, Smal.
GKS Tychy: Murray – Pociecha, Ciura, Sýkora, Komorski, Michnow – Górny, Bryk, Gościński, Rzeszutko, Bagiński – Kotlorz, Jeronau, Klimienko, Cichy, Szczechura – Kolarz, Witecki, Galant, Jeziorski, Kogut.
Po trzech meczach w ćwierćfinałowej rywalizacji MH Automatyka niespodziewanie prowadziła z GKS Tychy 2:1. Gdyby gdańszczanie wygrali czwarty mecz postawiliby tyszan, aktualnych mistrzów Polski, pod ścianą. Podopieczni Marka Ziętary nie zdołali wykorzystać okazji.
Po wygranej w Tychach mecz w Gdańsku wzbudzał olbrzymie zainteresowanie. Chętnych było tak dużo, że wielu kibiców nie zobaczyło pierwszej bramki stojąc w kolejce po bilet. Spotkanie zaczęło się znakomicie dla MH Automatyki. Gdańszczanie już w 23 sekundzie otworzyli wynik meczu. Bramkę zdobył Josef Vítek. Podopieczni Marka Ziętary dalej atakowali i stwarzali sytuacje. Gra układała się po myśli gdańszczan do 10 minuty. Gdy zegar pokazał, że do końca tercji zostało 10 minut składną akcję przeprowadzili tyszanie i do wyrównania doprowadził Michael Cichy. Kolejne minuty należały do gości. Gdańszczanie zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Jednym z nich była nadmierna liczba graczy na lodzie czego efektem była kara dwóch minut dla drużyny. Tyszanie wykorzystali okres gry w przewadze i objęli prowadzenie po trafieniu Alexandra Szczechury. W 15 minucie było 1:3. Przyjezdni ponownie wykorzystali okres gry w przewadze, a na listę strzelców wpisał się Michał Kotlorz. Sytuacja gdańszczan stała się jeszcze trudniejsza na początku drugiej tercji. W 23 minucie Filip Komorski podwyższył wynik na 4:1. To jakby pobudziło podopiecznych trenera Marka Ziętary, którzy zaczęli grać ofensywniej. W 26 minucie po raz drugi krążek w tyskiej bramce umieścił Josef Vítek. Straty do jednej bramki zmniejszył Robin Malý w 30 minucie strzelając gola gdy gdańszczanie grali 4 na 3. W 33 minucie goście ponownie mieli dwie bramki przewagi po trafieniu Bartłomieja Jeziorskiego. Ostatnie słowo w drugiej tercji należało do biało-niebieskich. W 38 minucie na 4:5 trafił Jegor Rożkow.
Gdańszczanie z animuszem zaczęli trzecią tercję. Niestety zanotowali przestój. W odstępie 71 sekund tyszanie zdobyli dwie bramki i powiększyli przewagę do trzech trafień. Goście do końcowej syreny kontrolowali wydarzenia na lodzie. W 56 minucie przyjezdni wykorzystali kolejny okres gry w przewadze i ustalili wynik meczu na 8:4.
Po czterech meczach w ćwierćfinałowej rywalizacji jest 2:2. Kolejny mecz w czwartek w Tychach, a szóste starcie w niedzielę w Gdańsku.
Tomasz Łunkiewicz
- 03/03/2019 20:06 - MH Automatyka nie wykorzystała szansy. Będzie siódmy mecz w ćwierćfinale PHL
- 02/03/2019 19:56 - Hokeistki Stoczniowca dalej od złotego medalu
- 28/02/2019 20:22 - MH Automatyka o jedną wygraną od półfinału PHL!
- 27/02/2019 22:43 - Pewna wygrana Trefla na koniec fazy grupowej
- 27/02/2019 22:31 - Lechia w półfinale Pucharu Polski
- 23/02/2019 22:47 - Lechia ucieka reszcie ligi
- 22/02/2019 19:55 - MH Automatyka prowadzi w serii ćwierćfinałowej!
- 22/02/2019 19:05 - Strefa spadkowa zbliża się do Gdyni
- 20/02/2019 20:51 - Trefl przegrał w Rzeszowie
- 19/02/2019 22:33 - Do sześciu razy sztuka czyli MH Automatyka wreszcie pokonała GKS Tychy