Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli żużlowcy Lotosu Wybrzeże. Podopieczni Stanisława Chomskiego pokonali na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego Start Gniezno 50:40.
Gdańszczanie przed meczem ze startem zdawali sobie sprawę, że każdy inny wynik poza zwycięstwem praktycznie przekreśli ich szanse na wywalczenie bezpośredniego awansu. Zaczęło się od wygranej 4:2. W wyścigu młodzieżowym Darcy Ward poprawił ustanowiony przez siebie zaledwie tydzień temu rekord toru. Niestey potem, tak jak to już bywało w spotkaniach z drużynami z pierwszej czwórki, to rywale zaczęli dyktować warunki. Fatalnie spisywał się Mikael Max. Szwed, który skutecznie punktował w Gnieźnie i przeciwko GTŻ ze startem zanotował jeden z najsłabszych występów w tym sezonie. Po dwóch wygranych przez gości biegach, 3 i 4, Start objął prowadzenie 14:10. W kolejnym wyścigu zanosiło się, że goście powiększą przewagę. Gdy przewrócił się jadący na końcu stawki Max wszyscy spodziewali się, że duet Startu bez problemu poradzi sobie z osamotnionym Kamilem Brzozowskim. "Brzózka" mimo przegranego startu kapitalnym atakiem wyszedł na pierwsze miejsce i sprawił miłą niespodziankę wygrywając bieg. Po raz kolejny szczęście dopisało gdańszczanom w następnym starcie. Po wyjściu spod taśmy Ward i Magnus Zetterstroem tak zajęli się wywożeniem Mirosława Jabłońskiego, że przy krawężniku na pierwsze miejsce wyszedł Michał Szczepaniak. Bieg jednak przerwano, bo młodszy z Jabłońskich zanotował upadek. W powtórce gdański duet przywiózł 5 punktów i doprowadzili do remisu. W wyścigu ósmym ta sama para wyprowadziła gdańszczan na prowadzenie. Goście wyrównali w biegu dwunastym gdy Krzysztof Jabłoński i Kacper Gomólski bez większych problemów poradzili sobie z najsłabszymi w gdańskiej ekipie – Damianem Sperzem i Maxem. Ostatnie słowo należało do podopiecznych Stanisława Chomskiego. Trzy ostatnie biegi gdańszczanie wygrali 14:4 co dało im 10-punktowe zwycięstwo. Wygraną przypieczętował "Zorro" na ostatniej prostej 14 wyścigu wyprzedzając starszego z braci Jabłońskich.
Rozmiary wygranej nie były w niedzielę istotne. Gdańszczanie musieli po prostu wygrać ze Startem. Początek nie był najlepszy. Gnieźnianie lepiej wychodzili ze... startu. Gdyby goście dowozili pozycje, które zajmowali po wyjściu spod taśmy to już trzech biegach mogli mieć kilka punktów przewagi. Na szczęście gdańszczanie dużo lepiej spisywali się na trasie i potrafili wyprzedzać rywali. Czasami gnieźnianie sami pomagali popełniając błędy.
Lotos Wybrzeże po raz kolejny, który to już raz?, wygraną zawdzięcza Darcy Wardowi. Parfrazując jedną z reklam "Jest Ward, jest zwycięstwo". Australijczyk robi różnicę w jakości gdańskiej drużyny. Bez dwukrotnego indywidualnego mistrza świat juniorów zespół Stanisława Chomskiego traci około 30 procent ze swojej wartości.
- Mój atak w biegu 14 był ważny, ale zwycięstwo jest rezultatem jazdy całej drużyny – ocenił Magnus Zetterstroem. - Wszyscy dołożyli cegiełkę do wygranej. Cieszę się, że Dawid wraca do formy. Bardzo dobrze pojechał Kamil. Słabszy dzień miał Mikael. Jeśli cała siódemka pojedzie to będziemy bardzo mocni. W tym meczu nie ważne było jak wysoko wygramy. Mogliśmy zwyciężyć jednym punktem. I tak musimy pojechać do Gniezna i tam wygrać.
- O tym, że pojadę dowiedziałem się w piątek gdy telefonowali do mnie Paweł (Hlib – dop. TŁ) i trener, więc miałem czas, żeby się przygotować do występu – wyznał Kamil Brzozowski. - Pierwsze dwa biegi był udane. Czy tym startem wywalczyłem miejsce w składzie? To będzie zależało od trenera.
- Zacząłem jechać w odpowiednim momencie – przyznał Dawid Stachyra. - Nie szło mi w trakcie sezonu. Na szczęście moja słabsza dyspozycja przypadała w większości wypadków w meczach, które nie mają teraz dla nas znaczenia. Czy ta zwyżka formy spowodowana jest obecnością osoby, którą trzymam na rękach (Dawid trzymał synka – dop. TŁ)? Być może. W Gdańsku był pierwszy raz na zawodach, ale nie ostatni.
W rozgrywkach ligowych czeka gdańszczan przerwa. Kolejny mecz podopieczni Stanisława Chomskiego rozegrają 11 września w Gnieźnie. To może być mecz decydujący o tym, która z tych drużyn wywalczy bezpośredni awans. Polonia Bydgoszcz zaproponowała przeniesienie przełożonego meczu w Bydgoszczy z 16 na 4 września, ale gdańska strona się na to nie zgadza.
Tomasz Łunkiewicz
Fot. Zbigniew Jacykowski
- 01/09/2011 20:22 - Akademia Piłkarska Lechii zyskała sponsora
- 01/09/2011 20:17 - Josip Tadić w Lechii Gdańsk
- 31/08/2011 20:42 - Historyczna bramka na stadionie w Oliwie
- 28/08/2011 15:36 - Arka wciąż bez wygranej na wyjeździe
- 28/08/2011 15:29 - Lechia - wreszcie zwycięstwo!!!
- 25/08/2011 11:21 - Mecz z Wisłą o pierwsze zwycięstwo
- 25/08/2011 11:16 - Arka i Lechia znają rywali w pucharze
- 23/08/2011 08:31 - Lechia nieskuteczna
- 21/08/2011 12:45 - Lotos Wybrzeże - Start LIVE
- 20/08/2011 19:24 - Pierwsze zwycięstwo Arki (wynik)