Lotos Trefl zdobył Kędzierzyn

Hitowy mecz PlusLigi nie zawiódł. Lotos Trefl po ponad dwugodzinnym boju pokonał w Kędzierzynie ZAKSĘ 3:2 (25:19, 22:25, 16:25, 25:23, 15:10).

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (19:25, 25:22, 25:16, 23:25, 10:15)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti 3, Tillie 14, Gladyr 8, Wiśniewski 8, Bociek 6, Deroo 8, Zatorski (libero) oraz Witczak 17, Buszek 9, Rejno, Czarnowski
Lotos Trefl Gdańsk: Mika 10, Grzyb 9, Falaschi 3, Schulz 19, Schwarz 11, Ratajczak 2, Gacek (libero) oraz Dębski, Gawryszewski 5, Troy 2, Hebda, Stępień

MVP: Damian Schulz

Spotkanie lidera tabeli z wicemistrzem Polski nie zawiodło. Była gra na dobrym poziomie, były zmiany sytuacji. Mecz lepiej zaczęli gdańszczanie. Podopieczni Andrei Anastasiego kilka razy odskakiwali na 2-3 punkty, ale kędzierzynianie ich doganiali. Przed drugą przerwą techniczną żółto-czarni uzyskali cztery punkty przewagi. Gdy drużyny wróciły na parkiet Lotos Trefl podwyższył prowadzenie i pewnie wygrał seta. Atutem gdańszczan w pierwszej partii była zagrywka. To właśnie dzięki dobrej postawie w polu serwisowym podopieczni trenera Anastasiego wypracowali sobie przewagę. Skuteczny był Damian Schulz, który w pierwszej szóstce zastąpił Murhpy Troya.  W drugim secie początek był wyrównany. Na pierwszej przerwie technicznej minimalnie prowadzili gdańszczanie (8:7). W tym momencie w ekipie gospodarzy doszło do podwójnej zmiany. Na parkiecie pojawili się Witczak i Buszek. Ich wejście odmieniło przebieg meczu. Po drugiej przerwie technicznej kędzierzynianie przejęli inicjatywę. Gdańszczanie podrywali się do walki i zmniejszali straty (z 17:21 na 22:23), ale w końcówce skuteczniejsi byli gospodarze. Emocje w trzecim secie skończyły się przed drugą przerwą techniczną. Na pierwszej przerwie było 8:7 dla ZAKSY, ale na drugiej kędzierzynianie mieli już wyraźną przewagę (16:10), którą do końca seta jeszcze powiększyli. W czwartym secie gdańszczanie kilka razy wypracowywali sobie 2-3 punkty przewagi, ale rywale ich doganiali. W końcówce podopieczni trenera Anastasiego po raz kolejny pozwolili kędzierzynianom odrobić straty, ale nie dali sobie wydrzeć wygranej. W tie breaku żółto-czarni od początku przejęli inicjatywę. Gdańszczanie prowadzili nawet 11:3. Kędzierzynianie starali się jeszcze poderwać do walki, ale nie byli w stanie zmienić losów meczu. Po zepsutym serwisie Boćka gdańszczanie mogli się cieszyć z wygranej. Dla ZAKSY była to pierwsza porażka w sezonie.

TŁ