Piątkowy pierwszy po zimowej przerwie trening piłkarzy Lechii Gdańsk nie przyniósł ostatecznego rozstrzygnięcia w kwestii nowego trenera biało-zielonych. Pierwsza zajęcia poprowadził duet Maciej Kalkowski – Dawid Banaczek.
Ten duet poprowadzić ma również gdańszczan w sobotnim, halowym turnieju Amber Cup2015. Dopiero w przyszłym tygodniu sprawa nowego trenera ma być rozstrzygnięta na 100 procent. Gdański klub oficjalnie przyznaje, że chce zatrudnić Piotra Nowaka jednak musi poczekać na wydanie odpowiedniej zgody przez Polski Związek Piłki Nożnej. W związku z tym pierwszy trening piłkarzy Lechii poprowadził dobrze znany im duet trenerów. Podczas zajęć zabrakło jedynie Milosa Krasicia, który poprosił o dwa dodatkowe dni przerwy oraz Aleksandara Kovacevicia, który cały czas leczy uraz z meczu z Górnikiem w Łęcznej. Obydwaj zawodnicy w Gdańsku pojawią się 11 stycznia. Podczas pierwszych zajęć obecny był także Marko Marić. W kontekście chorwackiego golkipera dużo mówiło się o możliwości skrócenia jego wypożyczenia do Lechii. – Czytałem o tym w prasie, mogę jedynie powiedzieć, że umowę z Lechią mam ważną do końca sezonu i zamierzam się z niej wywiązać – powiedział bramkarz Lechii.
Przed zimową przerwą w zajęciach włodarze gdańskiego klubu zapowiadali wzmocnienie siły ofensywnej zespołu. Na to też się zanosi, w Gdańsku na testach medycznych przebywa bowiem Marco Paixao. Portugalski napastnik przez dwa sezony występował w Śląsku Wrocław. Wystąpił w 57 oficjalnych meczach i zdobył 27 bramek. Jesień spędził w Sparcie Praga, jednak w klubie ze stolicy Czech nie grał zbyt wiele, zaledwie trzy oficjalne spotkania. Przejście Paixao do Gdańska ma odbyć się na zasadzie transferu definitywnego.
Marco Paixao grał w Śląsku m.in. z Sebastianem Milą. – Chciałbym, żeby był w Lechii, bo to bardzo dobry zawodnik – stwierdził Mila jeszcze przed pierwszym w nowym roku treningiem Lechii. Zaprzeczył stanowczo pogłoskom, że we Wrocławiu nie mógł się dogadać z Portugalczykiem. – To kompletna bzdura. Ja Marco namawiałem już pół roku wcześniej do tego aby przyszedł do Lechii, również rekomendowałem go w klubie, aby ściągnąć takiego zawodnika, bo świetnie mi się z nim współpracowało i grało. Dzięki Marco więcej alternatywnych zagrań w ofensywie będę mógł ja poczynić, jak również inni piłkarze – dodał Sebastian Mila.
Ostatni mecz w 2015 roku Lechia rozegrała 19 grudnia, piłkarze nie mieli więc zbyt długich urlopów, jednak jak zapewnia Piotr Wiśniewski, futboliści zdążyli się do tego rytmu przyzwyczaić. – Krótko, tak wcale nie było , człowiek się przyzwyczaił przez tyle lat, że zawsze są te dwa tygodnie przerwy, może trochę więcej. Akumulatory naładowane, czekamy na trenera. Myśleliśmy że będzie od pierwszego treningu, ale na sto procent nie ma jeszcze potwierdzenia – powiedział w rozmowie z GG Piotr Wiśniewski.
Gdański pomocnik z uznaniem odniósł się do dokonań Piotra Nowaka, który ma zasiąść na ławce trenerskiej Lechii. - Na pewno jako piłkarz był to super zawodnik, reprezentant Polski. Jako trener zdobył mistrzostwo MLS, na pewno byle kto takiego sukcesu by nie osiągnął. Wierzymy w to, że ten trener będzie dla nas odpowiedni i będziemy wygrywać mecze – dodał „Wiśnia”. Odniósł się także do pogłosek o bardzo ciężkich treningach, które swoim piłkarzom serwować ma Piotr Nowak, sprawa otarła się nawet o sąd powszechny w USA. - To się okaże, nie można wierzyć plotkom czy doniesieniom, na pewno przekonamy się na własnej skórze jakie będą prowadzone przez niego treningi - zaznaczył.
Lechia po ubiegłorocznej części sezonu plasuje się dopiero na 10 pozycji w tabeli, co jest wynikiem poniżej oczekiwań. - Na pewno będziemy ciężko pracowali w tym okresie przygotowawczym, na pewno paru chłopaków do nas dojdzie, mam nadzieję, że jak najszybciej do tej ósemki wejdziemy i już jej nie opuścimy – przyznał pomocnik. – Na pewno strzelaliśmy mało bramek, w ofensywie jest sporo do nadrobienia. Dajmy jednak możliwość pracy nowemu szkoleniowcowi, on na pewno będzie wiedział czego ta drużyna może potrzebować i nad tym będziemy pracować – powiedział Piotr Wiśniewski zapytany o to co biało-zieloni muszą poprawić w pierwszej kolejności. - Ja mogę jedynie powiedzieć, że będę ciężko pracował na treningach , żeby nowemu trenerowi pokazać się z jak najlepszej strony – podkreślił gracz z najdłuższym obecnie stażem w pierwszym zespole Lechii.
Krzysztof Klinkosz
Inne artykuły związane z:
- 10/01/2016 16:33 - Flavio Paixao również zawodnikiem Lechii
- 09/01/2016 22:11 - Lechia najlepsza w Amber Cup
- 09/01/2016 21:35 - Marco Paixao z kontraktem w Lechii
- 09/01/2016 21:13 - Trefl miał już na tacy wicemistrzów
- 08/01/2016 19:15 - Filip Dylewicz znów zagra w Sopocie
- 07/01/2016 22:46 - Lechia już po zimowej przerwie
- 07/01/2016 22:18 - Skład Lechii na Amber Cup 2016
- 07/01/2016 09:16 - Ligi żużlowe jednak połączone!
- 04/01/2016 18:04 - Zamieszanie w lidze żużlowej
- 04/01/2016 18:02 - Już w sobotę Amber Cup w Ergo Arenie