Gryf Wejherowo bardzo dobre zaprezentował się w rewanżowym meczu 1/4 Pucharu Polski, który rozegrano na Pepsi Arenie w Warszawie remisując 1:1. Zaliczka trzech bramek z pierwszego meczu w Wejherowie wystarczyła jednak Legii, aby awansować do półfinału PP.
Gryf teoretycznie skazany na „pożarcie” wcale nie dał się „zjeść” aktualnemu liderowi Ekstraklasy i pretendentowi do mistrzowskiego tytułu. Wręcz przeciwnie, pierwsza bramka zdobyta przez Tomasza Kotwicę w 65 minucie uskrzydliła drużynę, a już po 4 minutach Michał Fidziukiewicz miał szansę na podwyższenie wyniku znajdując się sam na sam z bramkarzem Legii.
Zmobilizowani utratą bramki gospodarze, którzy dzięki lepszym umiejętnościom technicznym mieli przewagę nad rywalami w całym meczu, wyrównali dopiero w doliczonym czasie gry (91 min.) ze strzału Michała Żyro.
Udział Gryfa w tej fazie rozgrywek jest dużym sukcesem III ligowej drużyny. W drodze do ćwierćfinału Pucharu Polski piłkarze z Wejherowa pokonali m.in. dwie drużyny z Ekstraklasy - Koronę Kielce (1/16 PP) i Górnika Zabrze (1/8 PP). Mecz w Warszawie potwierdził, że wyniki w obu wcześniejszych meczach nie były przypadkowe.
Kilkuset kibiców Gryfa nie zawiodło się na swojej drużynie, która po meczu długo dziękowała za wsparcie i obecność na warszawskim stadionie.
Oblegany przez dziennikarzy Tomasz Kotwica podkreślił m.in., że takie mecze dają ogromne szanse piłkarzom z niższych klas pokazania się szerszej publiczności. Cieszy się z wpisania na listę zdobywców bramek strzelonych gospodarzom stadionu przy ulicy Łazienkowskiej.
Grzegorz Niciński trener Gryfa na pomeczowej konferencji nie krył zadowolenia: Jesteśmy szczęśliwi. że doszliśmy do 1/4 Pucharu Polski. Po porażce w pierwszym meczu nie mieliśmy nic do stracenia. Legia miała przewagę, ale to my zdobyliśmy pierwszą bramkę i była wielka szansę na drugą. Życzę każdej drużynie III ligowej, aby miała taka przygodę w Pucharze Polski.
Trener Legii Maciej Skorża nie był tak zadowolony: Cel osiągnięty, ale to żadna przyjemność awansować po meczu rozegranym w takim stylu.
Gryf Orlex Wejherowo grał w składzie: Adam Duda - Adrian Kochanek, Przemysław Kostuch, Grzegorz Gicewicz, Michał Fidziukiewicz, Tomasz Kotwica (87 Robert Szudrowicz), Maciej Szymański, Piotr Kołc, Jarosław Felisiak, Bartłomiej Oleszczuk, Mateusz Toporkiewicz (59 Łukasz Krzemiński).
Wojciech Choina (koresponedent z Warszawy)
- 23/03/2012 13:51 - Koszykarskie derby Trójmiasta już w sobotę
- 22/03/2012 13:16 - Arka w półfinale PP
- 22/03/2012 13:07 - Bełcik: Warto w nas wierzyć
- 21/03/2012 14:13 - Absolwenci UG zagrają 26 maja
- 21/03/2012 10:18 - IV Gala Sportu Młodzieżowego
- 20/03/2012 19:04 - Atomówki zdobyły Muszynę!
- 19/03/2012 22:11 - Sukces czy porażka?
- 19/03/2012 19:19 - Lechia z Koroną bez bramek - wynik
- 19/03/2012 18:30 - Atom zawiódł w końcówkach
- 19/03/2012 10:05 - Trzy kroki do mistrzostwa Polski