Filip Dylewicz zostaje w Treflu Sopot. - Kontraktu jeszcze nie podpisałem, ale to formalność. Właściwie wszystkie szczegóły umowy zostały już uzgodnione. Będę występował w Sopocie przez kolejne dwa lata - zapewnił 31-letni koszykarz.
Dylewicz nie weźmie jednak udziału we wrześniu w koszykarskich mistrzostwach Europy na Litwie. - 6 sierpnia biorę ślub i z tego względu postanowiłem zrobić sobie przerwę w grze w reprezentacji. Na pewno będę jednak oglądał mecze swoich kolegów i trzymał za nich kciuki. Trafiliśmy do bardzo silnej grupy, co nie znaczy, że stoimy na straconej pozycji. Niewiele osób daje nam szanse, ale ja liczę na ambicję i zaangażowanie chłopaków - powiedział sopocki koszykarz.
Poza Dylewiczem w mistrzostwach nie zagrają także Michał Ignerski, Krzysztof Szubarga i Maciej Lampe. - W polskim baskecie mamy nowe rozdanie, pojawiły się nowe twarze i pomysły. Dlatego będzie to szansa dla powołanych teraz młodych zawodników. Niezależnie od wyniku powinni wiele wynieść i skorzystać na grze w tej imprezie, co bardzo dobrze wróży na przyszłość - ocenił skrzydłowy sopockiego zespołu.
Kapitan Trefla wierzy, że w Sopocie będzie miał okazję grać w w najbliższym sezonie w jednej drużynie razem z Łukaszem Koszarkiem. - To znakomity koszykarz i wspaniały człowiek. Mam nadzieję, że Łukasz przejdzie z Włoch do Trefla. To byłoby wielkie wydarzenie dla całej polskiej ligi - dodał Dylewicz.
Źródło sportowefakty.pl/PAP
- 16/07/2011 20:43 - Polacy najlepszą drużyną świata, zawodnicy Lotosu Wybrzeże przeciętnie
- 16/07/2011 20:21 - BNP Paribas: Matkowski i Fyrstenberg ponownie królami Sopotu, Prodon najlepszy w singlu
- 16/07/2011 12:22 - Arka znów gromi
- 16/07/2011 12:17 - Lechia wygrywa sparing
- 16/07/2011 08:29 - Zaczyna się jazda o wszystko
- 14/07/2011 22:14 - BNP Paribas: Gortat wylądował, szansa na polski finał debla
- 14/07/2011 18:09 - Kolejne przesunięcie otwarcia PGE Areny
- 14/07/2011 14:59 - TLPS: Ekstraliga czyli status quo na górze
- 14/07/2011 14:54 - Białaszczyk: Tworzymy nową historię
- 14/07/2011 14:46 - Fibak: Cieszmy się tym turniejem