Czarni na horyzoncie

Bałtyk po kolejnym w tej rundzie remisie. Przygotowuje się do kolejnego starcia. Tym razem w sobotę zmierzy się w Gdyni z Czarnymi Żagań. Początek meczu w sobotę o godz. 18.00.

W ostatnim spotkaniu podpiecz trenera Jacka Grembockiego grali ciężki mecz w Turku. Tam zremisowali po dramatycznym meczu z miejscowym Turem 2:2, a gole zdobywali Remigiusz Malicki i Michał Pruchnik. Bramka tego ostatniego dała wyrównanie w dodatkowym czasie gry i udało się przywieźć nad morze chociaż 1 punkt. Gdynianie pokazali charakter, dali do zrozumienia kibicom, że będą walczyć do końca w każdym spotkaniu. Niestety znów nie udało się wygrać na wyjeździe, co nie jest zbyt optymistycznym prognostykiem.

W sobotę Bałtyk podejmie Czarnych Żagań. Zespół z województwa lubuskiego jest sąsiadem w tabeli „Kadłubów”. Podopieczni Zbigniewa Smółki zajmują 11. miejsce w lidze, Bałtyk jest oczko wyżej. Najbardziej znanymi graczami czarnych są Mariusz Adaszek, były gracz Odry Wodzisław i Arki… Chicago, oraz Piotr Burski, który w tym sezonie strzelił już 10 goli. To właśnie na Burskiego obrońcy Bałtyku powinni zwrócić największą uwagę. Wysoki, silny zawodnik, który bezproblemowo rozepchnie się w polu karnym. Kolejnym skutecznym graczem z lubuskiego jest Marek Tracz, który zaliczył 7 trafień, choć aż 4 z karnych.

Czarni w tej rundzie sprawili już kilka niespodzianek. Pokonanie Rakowa i GKS Tychy, a także remisy z Elaną i Miedzią Legnica to na pewno niespodzianki. Dopiero w ostatniej kolejce doznali porażki z Nielbą Wągrowiec. W Gdyni będą na pewno groźni i tylko od postawy zawodników trenera Grembockiego zależeć będzie, czy oda się odnieść zwycięstwo.

Może wreszcie nad Narodowym Stadionem Rugby zaświeci słońce, a kibice Bałtyku miło spędzą popołudnie oglądając mecz i zwycięstwo swoich pupili. Jest to jak najbardziej realne, a pamiętajmy, że na piłkarzach nie ciąży niepotrzebna presja wyniku, gdyż z utrzymaniem nie będzie problemu, a na awans szanse są jedynie iluzoryczne.
Filip Albertowicz