Atomowy koncert w ERGO Arenie

Siatkarki Atomu Trefla w dwunastce najlepszych drużyn Europy! Sopocianki w decydującym meczu w znakomitym stylu pokonały Asystel MC Carnaghi Villa Cortese 3:0 (25:21, 25:18, 25:15).

Atom Trefl Sopot - Asystel MC Carnaghi Villa Cortese 3:0 (25:21, 25:18, 25:15)

Atom: Coimbra 8, Bełcik 7, Szeluchina 6, Łukasik 4, Rourke 26, Kaczorowska 5, Zenik (libero) oraz Podolec 2, Kwiatkowska, Wilk

Asystel: Mojica, Klineman 8, Folie 9, Garzaro 6, Barun 8, Bosetti 6, Parrocchiale 1 (libero) oraz Malagurski 2, Rondon, Vigano

Kibice, którzy zasiedli na trybunach ERGO Areny na pewno nie żałują. W spotkaniu z Asystel MC Carnaghi Villa Cortese zobaczyli najlepszy Atom Trefl w tym sezonie. Tak dobrze grających sopocianek już dawno nie mieliśmy okazji oglądać. Podopiecznym Adama Grabowskiego wychodziło praktycznie wszystko. Działało przyjęcie, blok, obrona i atak. W każdym elemencie sopocianki były lepsze od rywalek.W sopockiej drużynie rewelacyjnie zagrała Rachel Rourke, ale również pozostałe zawodniczki zagrały znakomicie i wszystkie w znaczący sposób przyczyniły się do wygranej, która dała awans do grona 12 najlepszych klubowych drużyn Europy. Najlepiej występ sopocianek podsumowują słowa trenera Grabowskiego na konferencji prasowej. - Jak dziewczyny grały każdy widział, a kto nie widział to niech żałuje - stwierdził szkoleniowiec Atomu Trefla. Na szczęście dla tych drugich są powtórki telewizyjne.

Włoszki stawiały opór w dwóch pierwszych setach, w których trzymały się do drugiej przerwy technicznej. Po niej "Atomówki" wręcz demolowały rywalki. Najdłużej Włoszki broniły się w pierwszej partii, ale od czego Atom Trefl ma Rachel Rourke? Australijka pierwszego seta wygrał prawie samodzielnie. Rourke zdobyła 12 z 25 punktów! Rywalki tylko przez chwilę prowadziły, ale przy stanie 15:15 na zagrywkę weszła Rachel, a gdy z niej schodziła sopocianki miały 4 punkty przewagi.

Nieco dłużej Włoszki broniły się w drugiej partii. Na początku ekipa gości miała nawet 3 punkty przewagi (4:7). Wyrównana walka trwała do stanu 15:15. Ponownie w trzeciej części seta, po drugiej przerwie technicznej zdeklasowały rywalki wygrywając tą część seta 9:3!

W trzecim secie Włoszki prowadziły 1:0, ale potem zaczął się koncert "Atomówek". Sopocianki błyskawicznie powiększały przewagę. 8:3 na pierwszej przerwie technicznej i 16:9 na drugiej. Wysokie prowadzenie nie rozproszyło mistrzyń Polski, które do końca kontrolowały grę.

Tomasz Łunkiewicz