Żużlowcy Lotosu Wybrzeże z uczuciem pewnego niedosytu wracali z Grudziądza. Podopieczni Stanisława Chomskiego przegrali z GTŻ 43:46. Gdańszczanie zapisali na swoje konto punkt bonusowy.
Przed meczem głównym zadaniem gdańszczan było wywalczenie punktu bonusowego. Wierzyli w to gdańscy kibice, którzy w dość licnzej grupie, mimo, że mecz rozgrywano w dzień roboczy, stawili się na grudziądzkim stadionie.
Spotaknie zaczęło się znakomicie dla podopiecznych Stanisława Chomskiego. W pierwszym biegu start wygrał Thomas Jonasson, a trzeci jechał Paweł Hlib. Na ostatni wirażu "Hlipek" przeprowadził kapitalny atak i gdańszczanie wygarli bieg 5:1. W biegu młodzieżowym pewnie wygrał Artur Mroczka przed duetem Lotosu Wybrzeże. Damian Sperz tylko na pierwszym okrążenieu musiał trochę powalczyć z Joe Hainesem.
Od trzeciego wyścigu zaczęły się prawdziwe emocje, a jednocześnie zawody zaczęły się przedłużać. W trzecim biegu najlepiej wystartował Tomasz Chrzanowski. Za jego plecami jechali dwaj gdańszczanie. Na wejściu w drugi wiraż lukę przykrawężniku postanowił wykorzystać Kamil Brzozowski, który wyszedł przed Dawida Stachyrę. Po chwili obaj zawodnicy runęli na tor. Gdańszczanin o własnych silach opuścił tor, ale został przez sędziego uznany sprawcą kolizji i wykluczony z powtórki. Brzozowski został zwieziony do parkingu karetką. Gdy z niej wysiadał wyglądał jak bokser po ciężkim nokaucie. Po kilka minutach okazał się, że musi jechać do szpitala. Co spowodowało dłuższą przerwę.
W biegu czwartym kolejny upadek. Tym razem na to upadli Krzysztof Buczkowski i Magus Zetterstroem. Obaj walczyli o trzecią pozycję. Jadący z przodu Magnus nie zostawił przy płocie miejsca zawodnikowi gospodarzy co zaowcowało kolizją. Sędzia wykluczył kapitana Lotosu Wybrzeże. W powtórce Buckzowski i Mroczka nie dali szans Matejowi Kusowi i GTŻ objął prowadzenie.
W biegu piątym, gdy grudziądzcy kibice liczyli tylko na remis po wygranej Chrzanowskiego, zaskoczył Haines, który po wygranym starcie dojechał pierwszy do mety. W kolejnym starcie miejscowi fani przezyli niemiłe rozczarowani, bo ostatni przyjechał Mroczka. Gospodarze i tak mogli się cieszyć z biegowego remisu, który atakiem po zewnętrznej na ostatnim wirażu uratował Buczkowski.
Jak jeździć parą pokazał w siódmym biegu Zetterstroem. "Zorro" gdy zorientował się, że nie ma szans na wyprzedzenie Daveya Watta przez cztery okrążenie asekurował Sperza.
W następnym biegu Mroczka i Buczkowski podwójnie pokonali Hliba i Jonassona i GTŻ osiągnął najwyżsżą, 7-punktową, przewagę. Riposta gdańszczan był jednak natychmiastowa. Stachyra i Renat Gafurow nie dali szans grudziądzkim australijczykom.
W biegu dziesiątym zanosiło się na remis, ale na ostatni wirażu Zetterstroem przez nikogo nie atakowany upadł. "Zorro" do parkingu został zwieziony karetką i wydawało się, że do końca meczu nie wystąpi.
Od 10 do 13 biegu trwała wymiana ciosów. Gospodarze zwiększali przewagę o dwa punkty, a gdańszczanie o dwa ją niwelowali. W trzynastej gonitwie na torze pojawił się poobijany Zetterstroem i... wygrał.
Przed wyścigami nominowanymi grudziądzanie prowadzili trzema punktami i było wiadomo, że gdańszczanie mają zapewniony punkt bonusowy. Była szansa na powlaczenie o pełną pulę. W biegu czternastym to gdański duet był faworytem, bo Watt i Schlein zawodzili w trakcie meczu. Nadzieje na wygraną w tym biegu przepadły na drugim wirażu, gdy Hlib zanotował upadek próbując odeprzeć atak Schleina. W powtórce "Zorro" wygrał i szansę na wygranie meczu zostały zachowane. W ostatnim biegu Gafurow wygrał, ale Stachyra niestety przyjechał ostatni i gospodarze mogli się cieszyć z dwóch punktów.
Gdańszczan należy pochwalić za walki. Na skutek upadków, albo wykluczeń za ich spowodowanie czterokrotnie zawodnicy gdańskiej drużyny tracili punkty. Atutem ekipy trenera Chomskiego był równy skład. W gdańskiej drużynie wszyscy zawodnicy punktowali. Każdy dołożył swoją cegiełkę do wyniku. Wyrazy szczególnego uznania należą się Magnusowi Zetterstroemowi, który po dwóch upadkach wygrał w końcówce dwa biegi, a także w drugim starcie pokazał na czym polega jazda drużynowa.
W ekipie gospodarzy było zbyt wiele luk. Po stracie Brzozowskiego trener Robert Kempiński nie miał pola manewru. Fatalnie wypadł Schlein. Niewiele lepszy był Watt. Nie można mieć większych zastrzeżeń do Mroczki, Buckowksiego i Chrzanowskiego, którzy zakończyli mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym.
GTŻ Grudziądz - Lotos Wybrzeże Gdańsk 46:43
GTŻ Grudziądz: Davey Watt 7 (1,3,0,2,1), Rory Schlein 3 (0,0,1,0,2), Tomasz Chrzanowski 10 (3,1,3,1,2), Kamil Brzozowski 0 (w), Krzysztof Buczkowski 11 (3,3,2*,2,1*), Artur Mroczka 11 (3,2*,0,3,3), Joe Haines 4 (0,3,1,0)
Lotos Wybrzeże: Paweł Hlib 5 (2*,0,1,2,w), Thomas H. Jonasson 6 (3,2,0,1), Dawid Stachyra 8 (w,2,3,3,0), Renat Gafurov 9 (2,1*,2*,1,3), Magnus Zetterstroem 7 (w,1*,u,3,3), Damian Sperz 5+1 (1*,2,2), Matej Kus 3 (2,1,0)
Bieg po biegu:
1. Jonasson, Hlib, Watt, Schlein 1:5
2. Mroczka, Kus, Sperz, Haines 3:3 (4:8)
3. Chrzanowski, Gafurov, Brzozowski (w), Stachyra (w) 3:2 (7:10)
4. Buczkowski, Mroczka, Kus, Zetterstroem (w) 5:1 (12:11)
5. Haines, Jonasson Chrzanowski, Hlib 4:2 (16:13)
6. Buczkowski, Stachyra, Gafurov, Mroczka 3:3 (19:16)
7. Watt, Sperz, Zetterstroem, Schlein 3:3 (22:19)
8. Mroczka, Buczkowski, Hlib, Jonasson 5:1 (27:20)
9. Stachyra, Gafurov, Schlein, Watt 1:5 (28:25)
10. Chrzanowski, Sperz, Haines, Zetterstroem (u) 4:2 (32:27)
11. Stachyra, Buczkowski, Jonasson, Schlein 2:4 (34:31)
12. Mroczka, Hlib, Chrzanowski, Kus 4:2 (38:33)
13. Zetterstroem, Watt, Gafurov, Haines 2:4 (40:37)
14. Zetterstroem, Schlein, Watt, Hlib (w) 3:3 (43:40)
15. Gafurov, Chrzanowski, Buczkowski, Stachyra 3:3 (46:43)
Tomasz Łunkiewicz
- 24/06/2010 07:16 - Lechia zaczyna przygotowania do sezonu
- 23/06/2010 22:47 - Lotos z Rozi na torze
- 20/06/2010 18:54 - Za późno zaczęli jechać
- 20/06/2010 08:08 - Magnus nie pojedzie z PSŻ
- 19/06/2010 06:50 - Debiut Motoareny
- 18/06/2010 07:39 - Minimum bonus
- 17/06/2010 20:10 - Bliżej spadku, bliżej awansu
- 17/06/2010 16:42 - IV Memoriał im. Andrzeja Grubby: Gościnni pomorzanie
- 17/06/2010 16:21 - Mam ten klub w sercu
- 16/06/2010 16:22 - Lechia z terminarzem, ale na razie bez wzmocnień