Olbrzymi zawód przeżyli kibice którzy zjawili się na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego. Lotos Wybrzeże przegrał z PSŻ Lechma Poznań 40:49! Podopieczni Stanisława Chomskiego fatalnie spisywali się w pierwszej połowie spotkania. Skutecznie zaczęli jechać dopiero od dziewiątego wyścigu.
Początkiem nieudanej niedzieli była informacja, że Magnus Zetterstroem po upadkach w Grudziądzu i Grand Prix nie jest w stanie wystąpić w meczu. Jego miejsce zajął Tobias Kroner. Po tej wiadomości większość kibiców straciła nadzieję na odrobienie strat i wywalczenie punktu bonusowego. Nie było chyba nikog kto spodziewałaby się tego co działo się na torze.
Pierwszy bieg goście wygrali 4:2. Po starcie było 5:1 dla PSŻ, ale Tobias Kroner wyprzedził Mateusza Szczpaniaka. Nie zagrożony wygrał Norbert Kościuch, a daleko z tyłu jechał Thomas Jonasson. W drugim wyścigu zanosiło sie na remis. Wprawdzie start wygrał Damian Celmer, ale na dwóch dalszych pozycjach jechali Matej Kus i Damian Sperz. Na drugim wirażu Czechem zachwiało i spadł na czwartą pozycję.
Zły sen gdańskich kibiców zaczął się w biegu trzecim. Najpierw tuż przed startem zgasł motocykl Renata Gafurowa. Do startu było kilkanaścir sekund i rozpaczliwe próby "Renaty" odpalenia motoru nie dały rezultatu. Gdańszczanin został wykluczony. Bieg w trzyosobowej obsadzie zaczął się dobrze dla gości, którzy prowadzili 5:1. Dawid Stachyra podczas ataku na Adama Skórnickiego wpadł w bandę. W powtórce duet gości w spacerowym tempie przejechał cztery okrążenia.
Robert Miśkowiak w walce z Pawłem Hlibem
Kolejny upadek mieliśmy w wyścigu czwartym. Upadł jadący na czwartej pozycji Celmer. W powtórce atomowym startem popisał się Robert Miśkowiak, który nie dał szans Pawłowi Hlibowi.
Osamotniony Kroner
Kibiców, którzy liczyli, że od piątego wyścigu zacznie się odrabianie strat spokał srogi zawód. Dwa kolejne starty to zdecydowane zwycięstwa par PSŻ po 5:1. W obu goście rozstrzygali biegi już na starcie zdedydowanie lepiej wychodząć spod taśmy. W biegu piątym nic do powiedzenia nie mieli Gafurow i Stachyra. W biegu szóstym Kus przez cztery okrążenia przeszkadzał Hlibowi. Obaj gdańszczanie jechali za plecami dueteu PSŻ. Na ostatnim wirażu Hlib próbował objechać swojego kolegę po zewnętrznej co skończyło się groźnie wyglądajcąym upadkiem. Paweł więcej się na torze nie pokazał.
Pierwszy remis biegowy i indywidualne zwycięstwo gdańszczanie zawdzięczają Kronerowi, który pokonał Adriana Szewczykowskiego i Miśkowiaka. Niemiec po chwili ponownie pojawił się na torze jako rezerwa taktyczna zastępując Hliba. Kus, zaskoczeniu wielu kibiców, zastąpił Sperza. Goście wygrali wyścig 4:2 i prowadzili 33:14! Goście w tym momencie zapewnili sobie punkt bonusowy. Zanosiło się na kompromitację gdańskiej drużyny. Cześć widzów zdegustowana postawą gdańszczan opuściła stadion.
Mateusz Szczepaniak przed Renatem Gafurowem, z tyłu Dawid Stachyra
Spóźniony zryw gdańszczan
Olbrzymia radość zapanowała na trybunach gdy w wyścigu dziewiątym Jonasson na dystansie wyprzedził Skórnickiego, a trzeci przyjechał Kroner co oznaczało zwycięstwo 4:2. Wcześniej za dotknięcie taśmy wykluczony został Tyron Proctor. Już dawno nic taki nie ucieszyło gdańskich fanów jak to pierwsze biegowe zwycięstwo gdańskiej pary w spotkaniu z PSŻ. Gdy podopieczni Stanisława Chomskiego wygrali kolejne dwa wyścigi i zmniejszyli straty do jedenastu punktów odżyły nadzieje nawet na wygraną. Trzeba byłoby jednak wygrywać prawie wszystkie pozostałe wyścigi po 5:1. To okazało się zadaniem ponad miarę gdańszczan. Trzy wyścigi zakończyły się remisami, a tylko czternasty gdański duet wygrał 4:2. Goście z dwóch meczowych punktów cieszyli się po gonitwie czteranstej.
Dwa oblicza
Spotkanie z PSŻ miało dwa oblicza. Do ósmego na gdańskim torze panowali zawodnicy z Poznania. "Skorpiony" zdecydowanie lepiej wychodziły spod taśmy. Kibice, którzy byli w Poznaniu mieli odczucie deja vu, bo identycznie wyglądało pierwsze starcie obu ekip na poznańskim stadionie. W tej części spotkania walczyły jedynie Kroner. Swoje robił również Sperz. Pecha miał Hlib, który po upadku w drugim starcie więcej nie pojawił się na torze.
Tobias Kroner dobrze spisywał się w pierwszej części zawodów
Zupełnie inny zespół gospodarzy kibice widzieli od biegu dziewiątego. Do końca meczu to gdańszczanie mijali linię metę jako pierwsi. Bezbłędny w drugiej części zawodów był Gafurow, który wygrał cztery biegi. Zryw gdańszczan był spóźniony, a straty poniesione w pierwszej częścmi mecuz zbyt duże.
Gdańszczanie przegrali zasłużenie. PSŻ był lepszy i bezlitośnie wykorzystał fatalny początek gospodarzy. Według opnii w parkingu goście byli bardzo zadowoleni z przygotowania pola startowego w pierwszej fazie spotkań. Gdańszczan z kolei zaskoczyłą jego przyczepność. Podobno tak przyczepnie pod taśmą na gdańskim torze dawno nie było. Takie warunki był wymarzone dla ekipy z Poznania.
Lotos Wybrzeże Gdańsk - PSŻ Lechma Poznań 40:49
Lotos Wybrzeże; Tobias Kroner 8 (2,3,2,1,0,0), Thomas H. Jonasson 8 (d,0,3,2*,3), Dawid Stachyra 5 (w,0,1,3,1), Renat Gafurov 13 (w,1,3,3,3,3), Paweł Hlib 2 (2,u), Damian Sperz 3 (2,1,d), Matej Kus 1 (0,1,0)
PSŻ Lechma: Mateusz Szczepaniak 9 (1,2*,3,2,1*), Norbert Kościuch 10 (3,3,1,1,2), Adam Skórnicki 6 (2,2*,2,0), Tyron Proctor 9 (3,3,t,1*,2), Robert Miśkowiak 6 (3,1*,d,2,w), Damian Celmer 4 (3,w,1), Adrian Szewczykowski 5 (1,2,2)
Bieg po biegu:
1. Kościuch, Kroner, Szczepaniak, Jonasson (d4) 2:4
2. Celmer, Sperz, Szewczykowski, Kus 2:4 (4:8)
3. Proctor, Skórnicki, Stachyra (w/su), Gafurov (w/2 min.) 0:5 (4:13)
4. Miśkowiak, Hlib, Sperz, Celmer (w/u4) 3:3 (7:16)
5. Kościuch, Szczepaniak, Gafurov, Stachyra 1:5 (8:21)
6. Proctor, Skórnicki, Kus, Hlib (u4) 1:5 (9:26)
7. Kroner, Szewczykowski, Miśkowiak, Jonasson 3:3 (12:29)
8. Szczepaniak, Kroner, Kościuch, Kus 2:4 (14:33)
9. Jonasson, Skórnicki, Kroner, Proctor (t) 4:2 (18:35)
10. Gafurov, Szewczykowski, Stachyra, Miśkowiak (d4) 4:2 (22:37)
11. Gafurov, Jonasson, Kościuch, Skórnicki 5:1 (27:38)
12. Stachyra, Szczepaniak, Celmer, Sperz (d4) 3:3 (30:41)
13. Gafurov, Miśkowiak, Proctor, Kroner 3:3 (33:44)
14. Jonasson, Proctor, Stachyra, Miśkowiak (w/su) 4:2 (37:46)
15. Gafurov, Kościuch, Szczepaniak, Kroner 3:3 (40:49)
Tomaszz Łunkiewicz
Fot. Sławomir Żylak
- 25/06/2010 17:42 - Złoty jubileusz
- 25/06/2010 17:28 - Bezpieczny Budros
- 25/06/2010 16:45 - Bez Sperza w Rzeszowie
- 24/06/2010 07:16 - Lechia zaczyna przygotowania do sezonu
- 23/06/2010 22:47 - Lotos z Rozi na torze
- 20/06/2010 08:08 - Magnus nie pojedzie z PSŻ
- 19/06/2010 06:50 - Debiut Motoareny
- 18/06/2010 22:27 - Pokazali charakter
- 18/06/2010 07:39 - Minimum bonus
- 17/06/2010 20:10 - Bliżej spadku, bliżej awansu