Powódź, zagrożenie wielką wodą i wszystko, co się z tym wiąże, to wciąż tematy numer jeden gdańskich gazet. „Gazeta Wyborcza Trójmiasta” uspokaja, pisząc na pierwszej stronie, że „Choć kulminacyjna fala była wyższa, niż prognozowano, to na Pomorzu Wisła nie spowodowała poważnych szkód.” I tylko się cieszyć, ale czy możemy być już spokojni?
Mieszkańcy miejscowości położonych na Żuławach z pewnością jeszcze nie. Gazeta pisze dalej: „W Dworku niedaleko Kiezmarka kilkunastu bezrobotnych wypełniło już piachem 5 tys. worków. - W tym momencie nie ma zagrożenia, nie spodziewamy się wielkiej powodzi - mówi Lech Stępień, sołtys wsi Dworek. - Gorzej będzie, jeśli sytuacja się utrzyma dłużej, wtedy mogą zacząć przesiąkać wały. Albo, jak przyjdzie wiatr z północy, to w Wiśle pojawi się cofka z zatoki...”
No cóż, wypada zawierzyć meteorologom i hydrologom. Ich zdaniem poziom wody będzie się już stale obniżał.
„Dziennik Bałtycki” także pisze o powodzi i to na kilku pierwszych stronach. Warto jednak zajrzeć głębiej, bo tam nie mniej istotnych i ciekawych informacji niemało. Na stronie ósmej tekst informujący o przekształceniu w spółki szpitali w Sopocie i Redłowie.
„Mają być sprawniej zarządzane, bogatsze i bardziej przyjazne pacjentom. Na to przynajmniej liczy Rada Społeczna Szpitala Reumatologicznego w Sopocie oraz Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni Redłowie, która w ostatni poniedziałek zgodziła się na rozpoczęcie w nich procesu komercjalizacji. Wcześniej rozpoczął się w Szpitalu Dziecięcym w Gdańsku Oliwie.” Ja myślę, że pacjenci tez na to liczą, a przy okazji chcieliby, żeby pomorski oddział NFZ zechce finansować to, co finansować powinien, nie zrzucając na nich ciężaru komercjalizacji.
Co do NFZ-u niczego nie można być jednak pewny. Dowody na to znajdujemy w tekście ze str. 7.
„Nie tylko całą kwotę z dotacji unijnej, ale również odsetki od niej za okres czterech lat oddać będzie musiała Przychodnia „Wassowskiego” w Gdańsku Wrzeszczu, jeśli Narodowy Fundusz Zdrowia nie zmieni swojego stanowiska. (...) Chodzi o kwotę 70 tys. zł, którą przychodni udało się dzięki żmudnym staraniom zdobyć z funduszy europejskich w 2006 roku z przeznaczeniem na zakup supernowoczesnego sprzętu dla poradni stomatologicznej.
–Wydawało się, że niczym nie ryzykujemy. Od lat 50. jej działalność finansowana była ze środków publicznych, stary sprzęt liczył ponad 20 lat, nowy miał zapewnić chorym lepszy komfort i umożliwić leczenie większej liczby osób – tłumaczy Marianna Tumasz, kierownik Przychodni„Wassowskiego”.
Niespodziewanie cios zadał jej w tym roku pomorski NFZ ,bo poradnia stomatologiczna straciła kontrakt z funduszem od 1 kwietnia w efekcie„rynkowego” konkursu i to na najbliższe trzy lata.”
Co z tego wyniknęło, dowiecie się z lektury „Dziennika Bałtyckiego”...
Dariusz Olejniczak
- 28/05/2010 15:55 - Autorski przegląd prasy: À rebours
- 25/05/2010 07:56 - Autorski przegląd prasy: Wielka woda na Pomorzu
- 09/04/2010 10:08 - Autorski przegląd prasy: I kto tu się boi?
- 08/04/2010 08:33 - Autorski przegląd prasy: Dobre i złe wieści
- 07/04/2010 10:04 - Autorski przegląd prasy: Przedszkolna zawierucha
- 06/04/2010 08:52 - Autorski przegląd prasy: Między szaleństwem a normalnością