Lechia nie zdołała odnieść czwartego z rzędu zwycięstwa. Podopieczni Piotra Stokowca zremisowali wyjazdowy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2 (1:1).
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lechia Gdańsk 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Milan Rundić (31-karny), 1:1 Conrado (44), 1:2 Bartosz Kopacz (86), 2:2 Kamil Biliński (88)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Pesković - Filip Modelski, Dmytro Baszłaj, Milan Rundić, Petar Mamić - Marco Tulio (46 Gergo Kocsis), Michał Rzuchowski, Jakub Hora (75 Mateusz Marzec), Jakub Bieroński (46 Maksymilian Sitek), Serhij Miakuszko (46 Kamil Biliński) - Marko Roginić
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Bartosz Kopacz, Mario Maloca, Kristers Tobers, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (77 Tomasz Makowski), Jan Biegański - Łukasz Zwoliński (83 Omran Haydary), Flavio Paixao, Conrado (70 Mateusz Żukowski)
Gdańszczanie mogli znakomicie zacząć mecz. Już w pierwszej akcji zagrozili bramce gospodarzy, a po chwili mieli kolejną okazję po rzucie rożnym. Na posterunku byl jednak Michal Pesković. Bielszczanie z upływem czasu przejęli inicjatywę i to oni częściej utrzymywali się przy piłce. W 29. minucie gospodarze mieli rzut wolny zlewej strony bramki Dusana Kuciaka. Piłka trafiła do Jakuba Hory, który zdecydował się na strzał z woleja. Futbolówka trafiła w rękę Rafała Pietrzaka, który próbował zablokować strzał. Arbiter bez wahania podyktował rzut karny. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Milan Rundić. Po chwili groźnie z dystansu uderzył Serhij Miakuszko, ale Kuciak zbił piłkę na bok. Podopieczni trenera Piotra Stokowca ruszyli do odrabiania strat. W 37. minucie powinno być 1:1. Po dośrodkowaniu akcję z lewej strony bramki Podbeskidzia zamykał Łukasz Zwoliński, który z kilku metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 44. minucie gdańszczanie wyszli z kontrą. Po kilkudziesięciu metrowym rajdzie Flavio Paixao zagrał piłkę do Jarosława Kubickiego,ÂÂ którego strzał Pesković obronił, ale przy dobitce Conrado był już bez szans.
W drugiej połowie przez wiele minut nie działo się nic ciekawego, poza strzałem Paixao w poprzeczkę i główką Zwolińskiego. Piłkarze wynagrodzili to emocjami w ostatnich 10 minutach. W 86. minucie gospodarze popełnili fatalny błąd wyprowadzając piłkę. Gdańszczanie ją przejęli i bielszczanie ratowali się faulem. Piłkę w pole karne posłał Rafał Pietrzak, a najwyżej wyskoczył Bartosz Kopacz i Lechia objęła prowadzenie. Podopieczni trenera Stokowca chyba wcześnie poczuli, że mają 3 punkty, bo w 89. minucie obrońcy zachowując się dość biernie pozwolili na oddanie strzału zza pola karnego Kamilowi Bilińskiemu. Przy, nie da się ukryć ładnym uderzeniu Kuciak był bez szans. Już w doliczonym czasie gry zwycięską bramkę mógł zdobyć Paixao, ale jego strzał z kilku metrów nogami obronił Pesković.
Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 20/04/2021 21:04 - Ligowe podium oddala się od Lechii
- 10/04/2021 20:22 - Lechia wywozi z Wrocławia punkt
- 05/04/2021 20:29 - Lechia potwierdziła aspiracje do ligowego podium
- 19/03/2021 22:31 - Pogoń przerwała serie Lechii
- 13/03/2021 20:22 - Lechia u siebie ma patent na "Białą Gwiazdę"
- 27/02/2021 18:12 - Lechia podtrzymała zwycięską passę
- 20/02/2021 21:59 - Lechia ograła Górnika i zbliżyła się do czołówki
- 13/02/2021 21:52 - Lechia przełamała się w Bełchatowie
- 09/02/2021 15:48 - Lechia przepadła w Puszczy
- 05/02/2021 21:13 - Lechia tylko zremisowała z Wartą