- Jest to tragedia, duże wydarzenie, ocieramy się o śmierć na co dzień, dwa miesiące temu zmarła mi mama - powiedział Franciszek Potulski, polityk, nauczyciel matematyki, poseł na Sejm RP II, III i IV kadencji, były wiceminister edukacji. – Obserwuje jak się po tym, co się stało w sobotę, my – wszyscy razem – się zachowujemy. I - muszę powiedzieć – jedni lepiej, inni gorzej. Niektóre komentarze próbujące na siłę zbijać jakiś kapitał polityczny na nieszczęściu powoduje, że wprost ręce opadają. Uczestniczyłem w sobotę wieczorem na mszy w katedrze w Oliwie i przykro mi było niezmiernie gdy słuchałem słów arcybiskupa Głodzia. W tej katastrofie, nie ma tych, którzy są wrogami Rosji, tych, co są przyjaciółmi Rosji, nie ma prawicy, nie ma lewicy, oni są wszyscy jednakowi. Jednakowy jest ból, żal ludzi, którzy pozostali, po ich stracie. Bez względu na to, czy się lubiliśmy czy też nie. Tymczasem arcybiskup skupił się na panu prezydencie, wojskowych, Macieju Płażyńskim, natomiast ominął innych, którzy byli w samolocie. Ofiara Jarugi-Nowackiej, Szmajdzińskiego, Szymanek-Deresz i innych jest przecież tak samo ważna.
Izabella Jaruga Nowacka pozostanie w pamięci jako zawsze walcząca, może powiedzenie o niej feministka to trochę za dużo, ale miała wyobrażenie na temat roli kobiet w życiu zawodowym i społecznym i je organizowała. Była w Unii Pracy, przypominam, że była również w rządzie premiera Marka Belki, a w rządzie Leszka Millera pełniła funkcję pełnomocnikiem do spraw kobiet. Potem była wicepremierem, posłem na Sejm RP okręgu Gdynia, Słupsk, dosyć długo, to była już jej czwarta, czy piąta kadencja i zyskała bardzo dobry wynik w wyborach parlamentarnych. Nawet byliśmy nieco zaskoczeni, że i pani Senyszyn i pani Jaruga-Nowacka wyraziście nie klerykalne, uzyskiwały bardzo dobre wyniki wyborcze na terenie raczej prokościelnym – Kartuzy, Kościerzyna, Puck, Chojnice. Izabela była bardzo aktywna, zaprosiła mnie na ostatnią Wigilię do swojej siedziby w Gdyni, bardzo sympatycznie wspominam. Był okres, kiedy oboje byliśmy w zespole Rady Ministrów złożonym z sekretarzy stanu, który przygotowuje dokumenty do zatwierdzenia przez Radę Ministrów. Ja byłem wtedy sekretarzem stanu w Ministerstwie Edukacji, a ona - pełnomocnikiem rządu do spraw kobiet. Co nie oznacza, że nie było spraw, na które mieliśmy różne spojrzenia.
- 12/04/2010 11:15 - Koncert Żałobny poświęcony ofiarom katastrofy lotniczej w Smoleńsku
- 12/04/2010 10:00 - Kwiaty i znicze pod sopockim domem prezydenckiej pary - foto
- 12/04/2010 09:54 - Dzień otwarty PGE Arena przesunięty
- 11/04/2010 22:11 - W Indonezji modlono się za ofiary katastrofy
- 11/04/2010 21:15 - Rekonstrukcja katastrofy (animacja komputerowa)
- 11/04/2010 20:11 - Dłuższa wersja filmu nakręconego przez polskiego dziennikarza tuż po katastrofie w Smoleńsku
- 11/04/2010 19:39 - F-16 uziemione? Trwa wymiana kodów bezpieczeństwa
- 11/04/2010 19:04 - Relacja naocznych świadków katastrofy (tłumaczenie z rosyjskiego na angielski)
- 11/04/2010 17:46 - Zmiany na scenie politycznej – kto zastąpi pomorskich parlamentarzystów?
- 11/04/2010 17:15 - Jerzy Hall: Trudno się z tym pogodzić