Ślub księcia Williama i Kate Middleton, na którym bawić się będzie ponad 2 tys. gości, ma kosztować blisko 90 mln zł. Sporą część kosztów pokryją brytyjscy podatnicy. Doradcy Aspiro z Trójmiasta sprawdzili jak w Polsce finansujemy uroczystości ślubne, zwłaszcza kiedy nie możemy liczyć na wsparcie z królewskiego skarbca.
Metoda na spryciarza
Coraz bardziej zyskuje na popularności zaciąganie kredytów gotówkowych „na wesele”. Mechanizm polega na zaciągnięciu kredytu konsumenckiego na kilka dni przed ślubem, poniesieniu kosztów ślubu i wesela oraz odstąpienie od kredytu zaraz po ślubie. Spłata takiego kredytu następuje bez ponoszenia kosztów (oprócz ewentualnej opłaty wstępnej). Robią tak pary, które liczą na solidny zastrzyk gotówki ze ślubnych prezentów w kopertach. Rozwiązanie jest ryzykowne, bo nigdy nie ma gwarancji, że pieniądze otrzymane od bliskich wystarczą na spłatę kredytu. Po wejściu w życie nowej ustawy o kredycie konsumenckim, nowożeńcy będą mieli kilka dni więcej na zwrot tak zaciągniętego kredytu (do 14 dni wobec 10 dzisiaj), ale poniosą większe koszty, ponieważ bank będzie mógł zażądać zapłacenia odsetek za czas korzystania z pieniędzy. Choć metoda ta jest bardzo ryzykowna, bankowcy przyznają, że coraz więcej młodych ludzi podejmuje się tej ryzykownej gry. Jednak, gdy weselne wpływy okażą się znacznie niższe niż przewidywali na nową drogę swojego życia wchodzą ze sporymi, nieplanowanymi długami.
Odkładamy pieniądze
To całkiem popularna metoda, zwłaszcza, że młodzi ludzie zaczynają planować swój ślub często 2-3 lata wcześniej. W tym czasie można odłożyć sporo gotówki, ale są tego plusy i minusy. Takie oszczędzanie oznacza mocne zaciskanie pasa, a gdy porównanie wpływów i wydatków nie pozwala nam odkładać tyle, ile byśmy chcieli, musimy ustalić inną, realną dla nas kwotę oszczędności.
Zaoszczędzone pieniądze często odkładamy do skarbonki. A szkoda, ponieważ łatwo można pomnażać zebrany kapitał. Jak? Doradcy Aspiro polecają np. konto oszczędnościowe, na którym pieniądze pracują cały rok, i z którego w dowolnej chwili możemy je podjąć.
Innym pomysłem jest lokata, trochę trudniejsza do założenia, gdyż zazwyczaj wymagana jest z góry ustalona suma pieniędzy, i nie ma możliwości ich comiesięcznego dokładania. Można jednak zrobić kombinację mieszaną – oszczędzać przez jakiś czas na koncie, a gdy uzbiera się rozsądna kwota założyć lokatę. W dobie wysokiej inflacji zwrócić trzeba uwagę na realne stopy zwrotu (rzeczywiste oprocentowanie uwzględniające inflację) by nie okazało się za dwa lata, że w rzeczywistości mamy mniej, niż odłożyliśmy.
Kredyt w linii, lub karta kredytowa
Kolejnym, o wiele bezpieczniejszym rozwiązaniem, z którego korzystają Polacy jest kredyt odnawialny, lub karta kredytowa. Limit odnawialny oprocentowany jest średnio w granicach kilkunastu procent w skali roku, więc łatwo policzyć, że w pełni wykorzystany (w wys. 35 tyś PLN) będzie kosztował nas około 350-400 zł miesięcznie i koszt ten będzie pojawiał się tak długo, aż nie rozpoczniemy zmniejszania tego limitu poprzez uzupełnianie środków na koncie choćby z naszych wynagrodzeń.
Karta kredytowa posiada natomiast okres bezodsetkowy tj. od momentu zakupu dokonanego przy pomocy karty kredytowej do momentu kiedy te środki będą wymagane do spłaty może minąć nawet do 54 dni. Jest więc bardziej opłacalna niż limit w koncie/kredyt odnawialny, ale tylko w przypadku gdy planujemy krótkoterminowe zaciągnięcie zobowiązania. Po drugie - karty kredytowej możemy użyć w zasadzie tylko w sklepie i w Internecie, co przy najróżniejszych, ślubnych wydatkach, może być sporym utrudnieniem (np. opłacenie kapeli/DJ, którzy nie mają terminala płatniczego).
Komentarz
Przed podjęciem decyzji o sposobie sfinansowania naszego najpiękniejszego dnia warto się dobrze zastanowić czy chcemy zaciągać zobowiązania, które jak wspomniany wcześniej kredyt odnawialny, będą obciążać nasz miesięczny, już małżeński, budżet kwotą kilkuset złotych. Możliwości jest wprawdzie wiele, jednak warto zadbać o to, by wejście na nową drogę życia nie zaczęło się od finansowej zapaści i nie było początkiem małżeńskich problemów z finansami. Zdecydowanie lepiej jest wejść na nową drogę życia z czystym kontem, a środki finansowe lokować na przykład na koncie oszczędnościowym niż przeznaczać je na spłatę zaciągniętego kredytu – mówi Adam Wierzba, doradca Aspiro z Trójmiasta.
- 06/05/2011 17:43 - "Grajmy w zielone" coraz bliżej
- 06/05/2011 16:33 - Pracy poszukasz na targach
- 29/04/2011 14:08 - Przełam Bariery - rusza druga rekrutacja do projektu
- 25/04/2011 11:59 - Stanisław Gierszewski: Mamy satysfakcję
- 21/04/2011 15:23 - Hamulcowe zmiany płac
- 18/04/2011 19:30 - Pierwsze Pomorskie Dni Energii zakończone
- 16/04/2011 19:03 - Hotel Gdańsk Yachting zwodowany
- 14/04/2011 18:42 - Energa-Operator: dodzwonisz się bez kłopotu
- 13/04/2011 20:50 - Bielecki: Sytuacja w Polsce nie jest zła
- 07/04/2011 18:59 - "Planeta Energii" wyrusza w trasę po Polsce