Lato 1988 roku było gorące. Po strajkach wiosennych, które władzom PRL udało się spacyfikować lub zastraszyć strajkujące załogi, strajki sierpniowe były lepiej przygotowane i objęły więcej zakładów. Determinacja strajkujących, postępujący rozkład aparatu władzy i kryzys ZSRR, wywołany m.in. zbrojnym uwikłaniem się w Afganistanie od 1978 r. oraz zgoda Gorbaczowa na zjednoczenie Niemiec, były głównymi przyczynami zachwiania się systemu PRL. Partyjne elity przygotowywały się do gospodarczej transformacji. Wkrótce system runął.
Ówczesna władza nie zdecydowała się na rozwiązania siłowe (oprócz prowokacji w Hucie Stalowa Wola, wejścia ZOMO do ZKM w Szczecinie, otoczenia kopalni) mimo tajnego przygotowania do wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Fala
15 sierpnia 1988 r. rozpoczął się strajk w KWK „Manifest Lipcowy” w Jastrzębiu Zdroju (w tej samej, która opierała się stanowi wojennemu do 27 grudnia 1981). W ciągu kilku dni strajk podjęły górnicze załogi kopalń „Andaluzja”, „Borynia”, „Brzeszcze”, „Jastrzębie”, „Jaworzno”, „Krupiński”, „Morcinek”, „Moszczenica”, „1 Maja”, „XXX- lecia PRL” i „ZMP”.
Od 17 sierpnia do strajku przystąpiły zakłady z Pomorza Zachodniego, m.in. Port Szczeciński, w którym powstał MKS. 18 sierpnia protest rozpoczęli pracownicy szczecińskich zakładów komunikacyjnych.
Łatwo nie było. 19 sierpnia zarządzono mobilizację ROMO, jako preludium do wprowadzenia stanu wyjątkowego, przygotowywanego od 29 kwietnia 1988.
22 sierpnia rozpoczął się strajk w Hucie Stalowa Wola, mającej znaczenie militarne. Strajki pod znakiem „Solidarności” wybuchły też w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, Północnej i w Porcie Gdańskim oraz w Gdańskiej Stoczni Remontowej, Stoczni Wisła iÂÂ Stoczni Radunia. Na czele MKS stał Jacek Merkel. Koncertował w stoczniowych halach i na placu Piotr Szczepanik, ten od „Żółtych Kalendarzy”, „Kochać”, „Goniąc kormorany” czy „Nigdy więcej”.
Tego dnia w wystąpieniu telewizyjnym gen. Czesław Kiszczak zagroził, iż w przypadku kontynuacji strajków wprowadzona zostanie godzina milicyjna oraz inne nadzwyczajne środki.
Między stołem a pałką
Prof. Antoni Dudek w książce „Reglamentowana Rewolucja” napisał: „Wystąpienie Kiszczaka stanowiło jeden z rezultatów posiedzenia Komitetu Obrony Kraju pod przewodnictwem Jaruzelskiego. W tym czasie trwała zarządzona dzień wcześniej mobilizacja Rezerwowych Oddziałów Milicji Obywatelskiej, w ramach której do służby powołano ponad 12 tys. ludzi mających wspierać ewentualne działania ZOMO i Służby Bezpieczeństwa”.
Jednak 20 sierpnia doszło do spotkania sekretarza KC PZPR Józefa Czyrka i prezesa Klubu Inteligencji Katolickiej prof. Andrzeja Stelmachowskiego, występującego z upoważnienia Episkopatu. Rozmowy dotyczyły „nawiązania dialogu” z częścią opozycji. Kolejne dni kontynuowano poufne rozmowy. 25 sierpnia Lech Wałęsa skierował do władz PRL oświadczenie zawierające propozycje zagadnień, które miałyby być omawiane oficjalnie, w tym legalizacji „Solidarności”.
W odpowiedzi gen. Kiszczak przedstawił propozycję: „odbycia w możliwie najszybszym czasie spotkania z przedstawicielami różnorodnych środowisk społecznych i pracowniczych”, które mogłoby „przybrać formę okrągłego stołu”.ÂÂ 28 sierpnia Biuro Polityczne KC PZPR podjęło decyzję, iż oświadczenie Lecha Wałęsy jest uznane jako wstęp do rozmów.
Dobra wola generała…
Do poufnego spotkania gen. Kiszczaka (szef MSW, wywodzący się z „wojskówki”) z Wałęsą doszło 31 sierpnia 1988 r. Uczestniczyli w nim też biskup Jerzy Dąbrowski, ks. Alojzy Orszulik i sekretarz KC Stanisław Ciosek. Było to grono szczególnego zaufania, szczególnie w przypadku Dąbrowskiego i Cioska.
W książce „Droga do wolności” Lech Wałęsa opisuje: „Nie byłem zadowolony, ale też nie mogłem zbytnio podskakiwać. Kilkanaście strajkujących zakładów to nie kilkaset, jak w sierpniu 1980, a generał powiedział bez ogródek, że i tak „beton" partyjny próbuje torpedować każdą ofertę ugody z opozycją”. Warunkiem postawionym przez stronę rządową, było zakończenie fali strajków.
Dochodzi wtedy do prowokacji. Tego dnia, tj. 31 sierpnia 1988, w Hucie Stalowa Wola, gdy trwa jeden z największych strajków tego lata, które doprowadzą do „okrągłego stołu”, na terenie zakładu znajduje się w służbie patrolowej porucznik MO Mieczysław Turbakiewicz. Kiedy straż strajku chce go zmusić do opuszczenia huty pada strzał. Milicjant trafiony w głowę z własnej broni umiera. Sprawa pozostaje niewyjaśniona. Czy było to samobójstwo, czy prowokacja w zakładzie, który ze względu na produkcję zbrojeniową był pod osłoną V Departamentu MSW (w departamencie Wydziały V i VI ds. ochrony przemysłu)?
W tym czasie w stolicy Wałęsa, jak sam napisze po latach, „czuł, że Kiszczak mówi szczerze, lecz zastanawiał się, jak spojrzy w oczy zarośniętym, czekającym z nadzieją stoczniowcom czy górnikom”. A w Trójmieście strajk trwał. Na dachach stoczniowych hal robotnicy wymalowali główne postulaty, w tym legalizacji „Solidarności”.
Rozpoczęcie rozmów z Wałęsą stanowiło dla Jaruzelskiego i jego ekipy przełom psychologiczny i wstęp do rezygnacji z forsowania rozwiązań siłowych. Suma summarum w ciągu kilku dni strajki przerwano, tak w Stoczni Gdańskiej 1 września przemarszem do kościoła św. Brygidy oraz w Hucie Stalowa Wola (na którego czele stał Wiesław Wojtas), jak i 3 września 1988 protesty w kopalniach.
Epilog
– Widzę tu pewne podobieństwa z odzyskaniem przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Jeszcze w 1914 roku mało kto uznawał za realne to, że możliwy jest upadek wszystkich trzech zaborców i odrodzenie Polski. Podobnie w drugiej połowie lat 80. większości Polaków nie mieściło się w głowie, że niedługo na mapie świata może zabraknąć Związku Sowieckiego. jednak udało się w obu przypadkach, i w obu był to wynik gotowości i działalności samych Polaków, jak i korzystnej sytuacji międzynarodowej – analizował prof. Wojciech Polak.
Pod koniec 1988 r. rząd Mieczysława F. Rakowskiego i Biuro Polityczne KC PZPR, za zgodą „wojskówki” podjęli decyzję o wprowadzeniu transformacji ustrojowej. Pakiet ustaw wprowadził zmiany centralnego kierowania gospodarką, opodatkowania, finansów przedsiębiorstw państwowych, bankowości i systemu dewizowego. Ustawa o działalności gospodarczej z 23 grudnia 1988 r., zrównała prawa podmiotów państwowych, spółdzielczych i prywatnych w dostępie do kredytów oraz reglamentowanych dóbr. W 1989 roku elity Okrągłego Stołu zdecydowały się na liberalną drogę budowy gospodarki, na terapię ekonomicznym szokiem, likwidację państwowych przedsiębiorstw i drenaż oszczędności walutowych obywateli, utrzymaniem sztywnego kursu dolara amerykańskiego.
Artur S. Górski
- 06/09/2018 07:23 - Dywizjon 303, a dziwna wojna na Zachodzie i złudne sojusze
- 06/09/2018 07:16 - Z notatnika uzdrowiskowego podróżnika: Ustecka syrenka na fali
- 01/09/2018 18:13 - Radość plus
- 28/08/2018 18:35 - Sierpień 1980 na Wybrzeżu: narodziny nowej Polski
- 24/08/2018 21:48 - Latarką w półmrok: (POD)szepty Gęgacza
- 21/08/2018 14:37 - Futbol wróć!
- 14/08/2018 22:27 - Pięć dni na naukę
- 14/08/2018 22:24 - Królowa Pani
- 11/08/2018 08:13 - Akapit wydawcy: TEMIDA SOPOT OPEN
- 11/08/2018 08:10 - List do mieszkańców Sopotu od Stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu