Początek wtrącenia do więzienia ministrów RP Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika miał swoje miejsce 2 czerwca 2023 roku, kiedy to Trybunał Konstytucyjny (TK) rozstrzygnął w orzeczeniu, że Sąd Najwyższy nie powinien zajmować się sprawą ułaskawienia Mariusza Kamińskiego, a prezydent miał do podjęcia tej decyzji [ułaskawienie abolicyjne - przyp. red.] pełne prawo. TK zebrał się w tej sprawie w pełnym, 11 osobowym składzie. I tenże skład (przy dwóch zdaniach odrębnych; sędziowie Piotr Pszczółkowski i Michał Warciński) podjął w świetle prawa ważną decyzję dotyczącą kompetencji Prezydenta RP w kwestii tego i przyszłych ułaskawień. Ponadto, w ocenie TK, "Sąd Najwyższy nie ma uprawnień kontrolnych wobec zastosowanego przez prezydenta aktu łaski", a "dopuszczenie takiej kontroli stanowiłoby rażące naruszenie istoty prezydenckiej prerogatywy".
Powstaje pytanie dlaczego TK zajął się sprawą ułaskawienia przez Prezydenta RP Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika? Otóż równolegle w Sądzie Najwyższym (SN) toczyło się postępowanie kasacyjne, bowiem w marcu 2016 r. Sąd Okręgowy (SO) uchylił wyrok Sądu Rejonowego (SR) na Kamińskiego i Wąsika, a wobec aktu łaski prezydenta prawomocnie umorzył sprawę. Od tego orzeczenia SO kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi. Wtedy ówczesny marszałek Sejmu Marek Kuchciński na mocy swoich uprawnień skierował do TK w czerwcu 2017 r. wniosek z zapytaniem jaki charakter ma opisana w Konstytucji RP kompetencja prezydenta do stosowania prawa łaski i czy SN może dokonywać jej wiążącej interpretacji. Powstał więc klasyczny spór kompetencyjny, który wg Konstytucji RP władny jest rozstrzygać TK (podst. prawna Art. 189 Konstytucji RP – „Trybunał Konstytucyjny rozstrzyga spory kompetencyjne pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa”). Po skierowaniu sprawy do TK SN zawiesił swoje postępowanie. Kwestia sporu kompetencyjnego wyniknęła na kanwie uchwały SN z końca maja 2017 r. Wówczas siedmioro sędziów SN - w odpowiedzi na pytanie sędziów SN rozpatrujących kasację ws. b. szefów CBA - uznało, że prezydenckie prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych. Byli szefowie CBA nie zostali zaś prawomocnie skazani.
TK locuta causa finta (Trybunał przemówił sprawa skończona) wydawałoby się. Ale nie! Do akcji wkroczyła „kasta z SN”. Po ponad pięciu latach zawieszenia sprawy kasacyjnej na przełomie lutego i marca 2023 r. - poinformowano, że SN odwiesił i z urzędu podjął sprawę b. szefów CBA. Odwieszenie sprawy otworzyło drogę do wyznaczenia w niej terminu rozprawy w SN. Rozprawa ta odbyła się 6 czerwca 2023 r. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Czyli SN bezprawnie (wbrew orzeczeniu TK) podtrzymał wspomnianą uchwałę 7 sędziów z 31 maja 2017 r. I kto tu złamał prawo? Kto jątrzy i robi bałagan osłabiając państwo? Odpowiedź jest jasna. Do tej pory takie traktowanie prawa nazywało się „Białorusią”. A teraz?
Andrzej Potocki
- 31/01/2024 19:54 - Akapit wydawcy: Dogmaty liberała - cena i wola nabywcy
- 28/01/2024 14:00 - Posterunek Straszyn: Niebezpieczne działania Adama Bodnara
- 25/01/2024 16:26 - Akapit wydawcy: Praworządnie po śmierć...
- 21/01/2024 17:52 - Posterunek Straszyn: Szczyt w Davos, a przyszłość...?
- 18/01/2024 19:25 - Komisja Europejska już się nie wtrąca, a Martin Weber chwali „żelazną miotłę” Tuska
- 12/01/2024 16:22 - Akapit wydawcy: Tani pedicure Tuska?
- 12/01/2024 16:18 - Tusk - człowiek do wynajęcia, który „brudną robotę” zleca podwykonawcom
- 10/01/2024 18:08 - Pan Rozpędek zjada tort reklamowy
- 03/01/2024 17:03 - Rok 2024 - larum grają
- 23/12/2023 12:28 - Lasciate ogni speranza, czyli porzućcie wszelką nadzieję. Tusk, z błogosławieństwem von der Leyen i Webera, dokonuje zamachu stanu