Zacni gdańscy mieszczanie napisali do Leszka Czarneckiego, choć adresat ich oburzenia mieszka w Jelitkowie, a zarobkuje w Gdańsku. Trudno jednak kąsać Pawła Adamowicza, garnąc się uprzednio do jego towarzystwa lub korzystając z jego finansowej łaski. Czytając zaś wypracowanie prezydenta można się dowiedzieć, że jego niedoskonałość to efekt małego zaangażowania obywateli w prace nad planem dla postoczniowego kwartału. Zręczność propagandowa prezydenta budzi szacunek, choć podpis na blogu to nie to samo co podpis pod uzasadnieniem uchwały przedkładanej radnym. Ten wydaje się jakby ważniejszy, choć nie tak hałaśliwy. To Paweł Adamowicz i Wiesław Bielawski dali radnym robotę do wykonania. To komisja Tadeusza Mękala i Małgorzaty Chmiel uchwałę dyskutowała, a Marek Piskorski, rodzinnie kojarzony z Mękalem, szef biura planowania nad planem pracował. Wszyscy oni zgodnie i pospołu za pieniądze gdańskie pracowali na to, by działka spółki Synergia miała urok biznesowy, który LC Corp postanowił wykupić. Pawła Adamowicza osobista debata z Pawłem Adamowiczem podsumowuje stan gdańskich spraw. Swoją drogą szkoda, że nie z Ryszardem Grudą.
MF
- 02/03/2016 17:28 - Zdaniem eksperta: od wyroku WSA Gdańsk nie może przekazać złotówki
- 29/02/2016 16:23 - Cześć i chwała! Bohaterom niezłomnym...
- 25/02/2016 17:34 - Latarką w półmrok: Skok z pontonu do wolności?
- 25/02/2016 17:30 - Okiem Borowczaka: Dni hańby
- 21/02/2016 20:22 - Rękopisy nie płoną, ale są śmiertelne archiwa
- 15/02/2016 08:56 - Okiem Borowczak: Polityczna „prawda”
- 08/02/2016 09:52 - Latarką w półmrok: Mętlik w głowie prezydenta?
- 08/02/2016 09:47 - Okiem Borowczaka: „Nocnej zmiany” ciąg dalszy
- 30/01/2016 09:30 - Storpedowana ewakuacja
- 29/01/2016 17:09 - Akapit wydawcy: "Gdańska" w zakamarkach