Europa i nie tylko, została poruszona okrutnym aktem zbrodni w Paryżu. To już kolejny atak fanatycznego ekstremizmu. Sądzę, że bez zdiagnozowania przyczyn nowego rodzaju terroryzmu, odwołującego się instrumentalnie do religii, nie będziemy w stanie przeciwstawić się temu rosnącemu zagrożeniu. Nie będzie to jednak takie proste, gdyż „bojownicy” spod tych samych sztandarów mordują bez pardonu również swoich wyznawców.
Pominę rozważania o praprzyczynach, które pozostawiły w wyniku wojen przez całe wieki, trwałe ślady wzajemnej niechęci czy wrogości, w pamięci wyznawców islamu i chrześcijaństwa. Pominę też rolę naszej cywilizacji europejskiej w podbojach kontynentów ogniem i mieczem.
W szukaniu przyczyn terroryzmu, nie wolno nam pomijać naszych błędów, militarnych i politycznych, po zamachach 11 września w USA. Nie wolno zatem w tej diagnozie, szukając najświeższych przyczyn takiego niebezpiecznego rozwoju zbrodniczego terroryzmu, zapominać o irracjonalnej wojnie w Iraku, o najgłupszej, jak tylko można sobie wyobrazić, polityce wobec tzw. „arabskiej wiosny” zwieńczonej niewyobrażalną tragiczną wojną w Syrii i destabilizacją w północnej Afryce. Polityka Zachodu, pozbawiona wyobraźni, musi być uwzględniona wśród przyczyn rozwoju terroryzmu na taką szeroką skalę, z tzw. państwem islamskim na czele.
Nie jestem na tyle naiwny, aby przypuszczać, że można porozumieć się z terrorystami z wypranymi mózgami przez imamów i dowódców szkolących ich na samobójców i zabójców. Jednak zintegrowana, odpowiedzialna polityka pozbawiona fałszywych ambicji, ukierunkowana na rozwiązania dyplomatyczne, w połączeniu z punktowym rozpracowywaniem i neutralizacją nade wszystko źródeł finansowania tego współczesnego bestialstwa, może przynieść efekty. Nie bez znaczenia jest odpowiednia polityka społeczna, nie tylko w krajach europejskich oraz współpraca religii na różnych poziomach. Bez współpracy i dialogu oraz odpowiedzialnej polityki trudno będzie uporać się z terrorem. Ja w to wierzę, ponieważ nam droga dialogu i porozumienia z groźnym przeciwnikiem, jakim było totalitarne, opresyjne państwo w ramach całego obozu komunistycznego, przyniosła sukces.
Jerzy Borowczak
- 27/01/2015 19:59 - Okiem Borowczaka: Ustawa pamięci
- 23/01/2015 15:50 - Artur S. Górski: Zasada ustrojowa wrzucona do kosza
- 23/01/2015 15:39 - Fakty i Pogłoski (3)
- 20/01/2015 17:22 - Andrzej Różański: Wczoraj wszyscy byliśmy górnikami
- 20/01/2015 17:18 - Okiem Borowczaka: Zwyciężył dialog
- 14/01/2015 16:48 - Budyń z sokiem malinowym: Ludzie o właściwych właściwościach
- 09/01/2015 14:13 - Okiem Borowczaka: Tradycja noworoczna
- 04/01/2015 12:36 - Okiem Borowczaka: 2014
- 31/12/2014 08:50 - Latarką w półmrok: O zdrowiu z Karolem Marksem
- 20/12/2014 16:24 - Budyń z sokiem malinowym: Bohater Kuchanny i bohater Adamowicz