Po środowym posiedzeniu Komisji Zdrowia Polityki Społecznej i Rodziny Sejmiku Województwa Pomorskiego z udziałem wicemarszałka Leszka Czarnobaja coraz bardziej rozwiewają się nadzieje na zachowanie Wojewódzkiej Poradni Skórno – Wenerologicznej w dotychczasowej siedzibie przy ul. Długiej.
Władze okazały się uparte i nieubłagane. Czy w lutym ważna i jedyna w skali regionu placówka pracować zacznie w nowym – nieodpowiednim lokalu przy ul. Smoluchowskiego?
Jak wpłynie zmiana miejsca na komfort pacjentów, lekarzy, pielęgniarek i czy uda się utrzymać kontrakty NFZ na dotychczasowym poziomie?
Pytania do marszałka województwa pomorskiego zamieszczone na portalu www.wybrzeze24.pl i wysłane do rzecznika prasowego Sejmiku Województwa Pomorskiego pozostały bez odpowiedzi.
P/o dyrektora Laskowska nie przyszła na spotkanie!
W posiedzeniu Komisji uczestniczyły zaproszone: lek. med. Ewa Zarazińska, dotychczasowa dyrektor Wojewódzka Poradnia Skórno – Wenerologicznej odwołana przez władze wojewódzkie ze stanowiska za niesubordynację oraz Ewa Bonk – Woźniakiewicz dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego. Nie zjawiła się natomiast – również zaproszona - pełniąca obowiązki dyrektora poradni Janina Laskowska.
- Nie jesteśmy usatysfakcjonowani przebiegiem dzisiejszych rozmów - powiedziała Katarzyna Stanulewicz, przewodnicząca Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Pomorskiego. - Decyzja o przeniesieniu Poradni na ulicę Smoluchowskiego została podtrzymana. Szkoda, że nie przyszła pani Laskowska, ponieważ pani ta przedłużyła plan zdrowotny dla przychodni nie wiadomo w jakim zakresie.
Obecna na spotkaniu dyrektor Ewa Bonk Woźniakiewicz potwierdziła, że Wojewódzki Szpital Zakaźny przekaże Poradni lokale o powierzchni zaledwie 360 m. kw., a więc o wiele za mało aby utrzymać dotychczasową działalność.
Na celowniku
Przychodnia przestałaby wtedy spełniać wymogi, możliwości stałyby się znacznie zawężone.
Wobec tego, stwierdziła Stanulewicz, można się spodziewać, że w przyszłości świadczenia usług będą musiały zostać ograniczone. Do tego dochodzi – nieprzyjazny dojazd – w odczuciu pracowników i pacjentów to peryferie miasta, co nie stwarza perspektyw rozwoju.
- My, jako radni – nie możemy nic zrobić, jesteśmy tylko ciałem opiniotwórczym, to jest decyzja Zarządu i obawiam się, że nie zostanie cofnięta – kontynuuje Stanilewicz. - Będziemy tylko prosić o to, ażeby pani Laskowska zdawała nam relacje, czy - po pierwsze - NFZ nie obniży kontraktu, bo jest takie niebezpieczeństwo. Zarząd z naszą opinią nie musi się liczyć, ale bierzemy sobie na cel działalność Przychodni, będziemy obserwować, śledzić, jak przebiega proces docierania pacjentów, czy nie zawęzi się zakres działalności na skutek zmniejszenia kontraktowania przez NSZ.
Czy jest sens kogoś wybierać?
- Mam wrażenie, że radni Sejmiku, w tym Komisja Zdrowia niewiele ma do powiedzenia w podejmowanych decyzjach przez Zarząd Województwa Pomorskiego – powiedziała lek. med. Ewa Zarazińska. - Dopiero dziś poddano pod otwartą dyskusję przenosiny Przychodni na ulice Smoluchowskiego. Dyskusja będzie kontynuowana na najbliższym posiedzeniu Komisji. Mam ponadto pewność, że i rady społeczne, których waga dla podmiotów medycznych jest bardzo istotna też nie odgrywają żadnej roli opiniotwórczej. W podejmowaniu niektórych decyzji w ogóle zdania Rady Społecznej nie brano pod uwagę. Wniosek nasuwa się przed wyborami samorządowymi taki, czy w ogóle jest sens wybierać kogokolwiek? Różne mogą zaistnieć scenariusze, może być i tak, że zanim odbędzie się następne posiedzenie Komisji Zdrowia, jeżeli dyrektor Przychodni wyrazi wolę przenosin, to będzie polecenie dokonania przeprowadzki z dnia na dzień. A więc wbrew opinii Komisji Zdrowia i wszelkich innych czynników. Ale sprawa nie jest przesądzona. Myślę, że inne rozwiązanie sytuacji – przeniesienie Przychodni nie na Smoluchowskiego ale do jakiegoś nowego obiektu – ciągle ma szansę. Bo nie o to przecież chodzi aby niszczyć zakłady opieki zdrowotnej, lecz by je wspierać. Jeśli ludzie współodpowiedzialni za losy Przychodni będą poważnie traktować problem nie pozwolą żeby w ciągu dwóch, czy trzech tygodni Przychodnię przenieść. Zresztą to jest fizycznie niemożliwe!
Katarzyna Korczak
- 23/01/2010 13:54 - Najszybszy internet mobilny od Plusa
- 22/01/2010 17:55 - Gdańszczanie oceniają Gdańsk
- 22/01/2010 17:51 - W Gdańsku pilnuj swego auta!
- 22/01/2010 06:39 - Adamowicz w przestworzach
- 21/01/2010 20:11 - Nagrody SDP 2009 rozdane
- 21/01/2010 14:11 - Na Dzień Babci i Dziadka
- 21/01/2010 08:14 - Premiera „Zawiszy Czarnego” przesunięta
- 20/01/2010 21:10 - PCK organizuje pomoc dla Haiti
- 20/01/2010 20:43 - XLV sesja Rady Miasta Gdańska
- 20/01/2010 10:05 - Nauka dla biznesu w GPNT