Interpelacja posłów PiS w sprawie Stoczni Marynarki Wojennej

Posłowie PiS złożyli interpelację w sprawie Stoczni Marynarki Wojennej.

Posłowie PiS Zbigniew Kozak i Andrzej Jaworski złożyli na ręce Grzegorza Schetyny, Marszałka Sejmu, interpelację do premiera Donalda Tuska w sprawie braku reakcji Ministra Skarbu Państwa i Ministra Obrony Narodowej na trudną sytuację w jakiej znalazła się stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni.

Interpelacja poselska

Posłowie PiS napisali, że "W Europie i na świecie stocznie wojenne mają bardzo dobrą kondycję, realizują wyznaczone cele produkując uzbrojenie dla armii nie tylko swoich ale i dla struktur NATO i podmiotów cywilnych. Tak dobra wydajność stoczni jest możliwa m.in. dlatego, że produkcja jest dofinansowywana przez państwo. Według prawa państwo może dofinansować stocznie wojenną".

Dlaczego więc Stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni najstarsza z aktualnie istniejących stoczni w Polsce – jedyna która może produkować dla potrzeb naszej armii, zajmując się produkcją i remontowaniem jednostek pływających na rzecz Marynarki Wojennej oraz podmiotów cywilnych; która  posiada również licencję na eksport uzbrojenia – znalazła się w stanie upadłości, prowadzącej do likwidacji zakładu - pytają posłowie Jaworski i Kozak.

Ich zdaniem, Stocznia Marynarki Wojennej jest jedyną, która może produkować od podstaw uzbrojenie i ciężki sprzęt, a także przeprowadzać kompleksowe remonty danych jednostek, obecnie przynosi potężne straty. Stocznia została pozostawiona sama sobie, co spowodowało problemy ze zdobywaniem kontraktów.

3 lutego br. Sekcja Krajowa Przemysłu Okrętowego NSZZ Solidarność, na wieść o zapowiadających się grupowych zwolnieniach, wysłała pismo do ministra skarbu Aleksandra Grada i ministra obrony narodowej Bogdana Klicha z prośbą o zorganizowanie spotkania, aby omówić sytuację w zakładzie. Związkowcy podkreślili również, że obecny, tragiczny stan stoczni prowadzący do likwidacji zakładu jest spowodowany m.in. źle prowadzoną przez zarząd kontraktacji zleceń dla stoczni.

"Ministrowie nie podejmując działań w celu uratowania stoczni nie zdają sobie sprawy z utraty tak specjalistycznego zakładu. Konsekwencje upadłości odbiją się przede wszystkim na polskiej Marynarce Wojennej i gospodarce. Jako posłowie z Pomorza, wyrażamy swoje zdziwienie sytuacją, kiedy rząd zamierza restrukturyzować zakład w celu usprawnienia jego konkurencyjności, natomiast zapomina  o podstawowej funkcji stoczni wojennej -  o produkcji na rzecz Wojska Polskiego chcąc zamienić ją w produkcje cywilną a nawet doprowadzić do upadłości" - napisali politycy w interpelacji.
Pytania posłów Kozaka i Jaworskiego do premiera Donalda Tuska:

Broniąc praw Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni, która jako jedyna w Polsce może zająć się produkcją zwracamy się z prośbą o odpowiedzi na następujące pytania:

1.Dlaczego Ministrowie zainteresowali się sytuacją Stoczni Marynarki Wojennej dopiero gdy Związkowcy wystosowali pismo z prośbą o spotkanie w celu omówieni kondycji stoczni?

2.Czy Pan Premier, zamierza wyciągnąć stosowne konsekwencje w stosunku do organów państwowych odpowiadających za doprowadzenie Stoczni Marynarki Wojennej do obecnego stanu?

3.Dlaczego Państwo Polskie nie przekazało środków finansowych na ratowanie jedynej stoczni wojskowej, która może przynosić dzięki tej pomocy zyski?

4.Dlaczego w Stoczni Marynarki Wojennej nie widzi się szansy na zwiększenie potencjału i atrakcyjności Polskiej Marynarki Wojennej?

5.Jak Ministerstwa zamierzają wspomóc osoby, które zostaną zwolnione z pracy z powodu restrukturyzacji stoczni?
(RED)