Czy oczekiwania lokalnych społeczności w stosunku do władz są nazbyt wygórowane, czy też władza po prostu nie liczy się z potrzebami mieszkańców "wiedząc lepiej" jak uczynić ich szczęśliwymi? A może udałoby się tak znaleźć jakiś rozsądny kompromis? Zapraszamy do dyskusji na wybrzeze24.pl
P.W.S.
Czekaj tatka latka
Ireneusz Dojas, Wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Chwarzno - Wiczlino
Potrzeby oraz problemy które pojawiły się już od dawna w naszej dzielnicy spędzają sen z powiek nie tylko niektórym Radnym dzielnicy ale przede wszystkim mieszkańcom. Gdynia rozbudowuje się a jej możliwości rozwoju to duże obszary Wiczlina. Powstają nowe osiedla i coraz więcej mieszkańców. Można się tylko cieszyć że tak rozwija się jedna z najpiękniejszych dzielnic Gdyni. Z rozbudową tą wiążą się niestety również problemy drogowe, komunikacyjne szczególnie w okresie natężonego ruchu. Przykładem tego może być ulica Chwarznieńska która od lat jest problemem tych mieszkańców którzy muszą w godzinach rannych dojechać do centrum. Bardzo się cieszę że niebawem ruszy pierwszy etap budowy tej drogi od lasu do myjni. Jako Rada Dzielnicy zgłaszaliśmy te postulaty już od pięciu lat.
Temat ulicy Wiczlińskiej
Z przykrością stwierdzam że proces inwestycyjny nie obejmuje Starego Chwarzna oraz wykonania deszczówki. Odprowadzenie wody deszczowej jest poważnym problemem zwłaszcza że w czasie ulewnych deszczy dochodzi do zalania piwnic.
Następnym problemem który wiąże się z natężonym ruchem to ekrany wyciszające.Składane były obietnice wykonania takich ekranów naturalnych od strony obwodnicy kiedy budowana była Trasa Kwiatkowskiego. Niestety do dzisiaj przedłużonego nasypu nie wykonano.
Problemy drogowe związane z częścią naszej dzielnicy mianowicie ulicą Wiczlińską to kolejny wielki temat. Ulica Wiczlińska to duże natężenie ruchu przy której znajduje się szkoła. W miejscu tym należy nadmienić że Wiczlino obecnie stało się wielkim poligonem budowlanym. Prace budowlane oraz kładzenie kanalizacji stwarzały poważne utrudnienia zwłaszcza jesienią oraz zimą. Naruszony grunt szczególnie w czasie wiosennych roztopów osiadał i nie trzeba chyba mówić jak utrudniał życie mieszkańcom. Zwiększona ilość samochodów ciężarowych stwarza poważne zagrożenie przede wszystkim dla pieszych. Pobocza są nie utwardzone a tylko na krótkim odcinku został zbudowany chodnik zresztą na interwencję Rady Dzielnicy. Rodzice dzieci uczęszczających do szkoły zgłaszali swoje zaniepokojenie w trosce o bezpieczeństwo swych pociech.
Dzieci uczęszczają do szkoły często chodząc po jezdni. W miejscu tym należy zadać pytanie czy potrzebne są wypadki z udziałem dzieci by zwiększono bezpieczeństwo dla uczęszczających tam mieszkańców naszej dzielnicy. Mieszkańcy wyrażają swoje niezadowolenie na taki stan rzeczy zgłaszając poszczególnym radnym swoje problemy. Nasza Rada Dzielnicy zwracała się również o doświetlenie tej ulicy. Niestety bezskutecznie. Przeznaczano także duże środki ze swojego skromnego budżetu Rady na inicjowanie prac związanych z utwardzeniem dróg w dzielnicy oraz poboczy. Działanie te były w różnych etapach realizowane lecz skromne środki przekraczają możliwości Rady.
Zdaję sobie sprawę z wielkości nakładów które miasto musiałoby ponieść by zrealizować postulaty mieszkańców naszej dzielnicy zważywszy że inne dzielnice naszego miasta również mają potrzeby. Rozwój miasta który ukierunkowany jest właśnie na Wiczlinie zmuszać powinien do rozwiązania w szybkim tempie problemów drogowych zważywszy że plany zakładają kilkudziesięciotysięczne osiedle.
Park podworski
Następną sprawą jest zabytkowy park podworski usytuowany przy pętli autobusowej przy ulicy Apollina. Już od lat Rada Dzielnicy zajmuje się tym tematem. Piękne wspaniałe drzewa iglaste, zabytkowa aleja lipowa oraz zróżnicowanie terenu to walory tego parku. Położenie przy szkole jest dodatkowym atutem by był wykorzystywany również przez dzieci oraz młodzież w poznawaniu okazów przyrody. Rada Dzielnicy przez kolejne kadencje przekazywała środki na koncepcję zagospodarowania oraz na projekt. Przewidziane są tam alejki spacerowe, altany, sztuczny staw miejsca gdzie mieszkańcy mogli by się spotykać. W przeprowadzonych rozmowach w Urzędzie Miasta wypracowano koncepcję etapowego oddania do użytku. Pozwoliłoby to na realizację tego przedsięwzięcia które łączy się również z odwodnieniem ulicy Artemidy. Niestety do dzisiaj oprócz pielęgnacji drzewostanu (dzięki interwencji Rady Dzielnicy) prace utknęły w miejscu. Zdaję sobie sprawę z dużych nakładów finansowych które są potrzebne na realizację tego projektu. Nasuwa się tutaj pytanie czy mieszkańcy naszej dzielnicy mają być pozbawieni parku zważywszy że miasto nie posiada wielu takich zabytków.
Przychodnia dzielnicowa
Ostatnią sprawą którą trzeba poruszyć to sprawa przychodni w naszej dzielnicy. Grupa mieszkańców zwróciła się do mnie z apelem by zareagować na planowaną sprzedaż działki przy pętli na ulicy Apollina. Zebraliśmy podpisy mieszkańców pod propozycja budowy na tym terenie przychodni lekarskiej. Pragnęliśmy by była to przychodnia która świadczyła by również usługi z NFZ z ewentualną możliwością powstania także apteki. Miejsce to jest naturalnym centrum naszej dzielnicy od dwudziestu lat. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację z Urzędu Miasta że teren ten nie jest właściwy na przychodnię a zresztą jest planowana w okresie późniejszym na Wiczlinie. Tylko się cieszyć jak powstanie, lecz ludzie starsi czy chorzy ze starego Chwarzna będą mieli niestety dalej. Boję się jednak że część mieszkańców naszej dzielnicy może nie doczekać tej realizacji.
Mam jednak nadzieję że realizacje ważnych przedsięwzięć w naszej dzielnicy doczekają się
szczęśliwego zakończenia dla zadowolenia mieszkańców którzy pragną godnie żyć. Dotychczasowa praca w Radzie Dzielnicy przysporzyła wiele wspaniałych chwil ale też dużo nerwów oraz troski o mieszkańców. Chciałbym powiedzieć po latach że być Radnym Dzielnicy to nie wstyd przed mieszkańcami współpracować z Urzędem Miasta z którym można by wiele zdziałać dla potrzeb mieszkańców. Zależy to jednak wyłącznie od realizacji przedsięwzięć oraz traktowania z uwagą głosów mieszkańców naszej dzielnicy.
Wszystko w swoim czasie
Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni
Dość oczywistym jest stwierdzenie iż inaczej patrzy na swoją okolicę jej mieszkaniec wybrany do Rady Dzielnicy, inaczej radny reprezentujący okręg składający się z kilku dzielnic a jeszcze inaczej urzędnik magistracki, którym jestem, odpowiedzialny za pewien zakres spraw w skali całego miasta. Z bliska, ze szczebla Rady Dzielnicy widać sprawy, które choć drobne, są niezwykle ważne dla mieszkańców tej czy innej uliczki Patrząc z perspektywy dużego miasta pewne drobne problemy o ściśle lokalnym charakterze trudniej dostrzec, zwłaszcza że są ich setki. Z drugiej strony z perspektywy dzielnicy nie docenia się czasem ogromu problemów i skali koniecznych przygotowań wiążących się z realizacją programów rozwojowych całego miasta. Do radnych dzielnicy zgłaszają się ludzie z różnymi problemami związanymi z funkcjonowaniem dzielnicy w jej dzisiejszym kształcie i oczekują doraźnych i szybkich rozwiązań. Do obowiązków pracowników zarządu należy przede wszystkim dbałość o rozwój Miasta i jakość życia we wszystkich jego aspektach zarówno dzisiaj jak i w perspektywie wielu lat. To nie oznacza, iż nie wiemy o problemach, które sygnalizuje radny z Chwarzna. Oznacza to jedynie, ze nie skupiamy się na rozwiązaniu jedynie konkretnego problemu w jednej dzielnicy lecz że poszukujemy algorytmu na rozwiązywanie podobnych spraw na całym obszarze Miasta. Musimy przecież dbać o równe traktowanie wszystkich jego części.
Obszar przyszłościowy
Dla mnie jako osoby odpowiedzialnej za rozwój przestrzenny najważniejszym problemem wiążącym się z Chwarznem-Wiczlinem jest zapewnienie warunków dla harmonijnego rozwoju tej dzielnicy, która jest głównym przyszłościowym obszarem budownictwa mieszkaniowego w Gdyni. Szczególną wagę ma w tym zakresie budowa szkieletu komunikacyjnego tej dzielnicy składającego się z ulicy Chwarznieńskiej w nieco zmodyfikowanym przebiegu i całkowicie nowej ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego, która ma połączyć ulicę Chwarznieńską z ulicą Chwaszczyńską. Stworzenie tego ciągu pozwoli prawidłowo obsłużyć komunikacyjnie całą dzielnicę – zarówno tereny już zabudowane jak i rozległe obszary chwilowo użytkowane rolniczo ale docelowo przeznaczone pod zabudowę. Do tego przedsięwzięcia wartego blisko 200 milionów złotych przygotowujemy się sukcesywnie od kilku lat przygotowując plany zagospodarowania przestrzennego, wykonując projekty techniczne dróg wraz z obiektami inżynierskimi, rozwiązując mnóstwo spraw związanych z ochroną środowiska oraz regulowaniem spraw własności gruntów. W tym roku ruszy pierwszy etap rozbudowy ulicy Chwarznieńskiej obejmujący odcinek na wysokości Starego Chwarzna od lasu do Obwodowej oraz skrzyżowania z ulicami Apollona, Dulina i Gierdziejewskiego. Bardzo trudnym przedsięwzięciem będzie budowa odcinka przez las oddzielający Chwarzno od Witomina ale to nieco dalsza perspektywa. Natomiast w bliższej musi pochylić się nad problemem chwarznieńskich i wiczlińskich rodzin, które maja pewien problem z zapewnieniem swoim dzieciom dostępu do przedszkola. Mamy już rozstrzygnięty konkurs architektoniczny na budowę zespołu edukacyjnego w Wiczlinie obejmującego szkołę podstawową i przedszkole. Trzeba będzie chyba podzielić to zadanie na etapy, tak by przedszkole mogło rozpocząć działanie możliwie jak najprędzej. Ilość młodych małżeństw z dziećmi w pełni uzasadnia pilną potrzebę budowy przedszkola, czego niestety nie można na razie powiedzieć o postulowanej przez pana Dojasa budowie przychodni zdrowia. Taka inwestycja jest możliwa w świetle ustaleń planów zagospodarowania przestrzennego i będzie mogła być podjęta z chwilą zaistnienia okoliczności ją uzasadniających tj. skali zapotrzebowania i odpowiednich warunków ekonomicznych jej funkcjonowania.
Perspektywy mogą się dopełniać
Powyżej poświęciłem trochę miejsca podkreśleniu różnic w sposobie patrzenia na Miasto w zależności od miejsca w strukturze samorządu. Chcę wyraźnie podkreślić, że żadnego z tych sposobów postrzegania spraw nie uważam za ważniejszy lub lepszy. Stwierdzam jedynie fakt, że są one różne. Sądzę też, ze samorząd może umiejętnie wykorzystać te różnice dla dobra mieszkańców. Obie perspektywy mogą się wzajemnie dopełniać. Temu ma służyć inicjatywa przekazania do kompetencji Rad Dzielnic decyzji w sprawie tego typu inwestycji, o jakich wspomina Pan Dojas: nawierzchni jezdni małych uliczek, chodników, oświetleń, terenów zielonych, placyków zabaw. Radni Dzielnicy z petentów usiłujących zwrócic uwagę miejskich decydentów na te czy inną drobną inwestycję dostaną do dyspozycji środki, które pozwolą im samodzielnie podejmować stosowne decyzje. W ten sposób inwestycje warunkujące rozwój Gdyni jako całości pozostaną w rekach Rady Miasta i Prezydenta, zaś problemy których skala oddziaływania nie przekracza granic jednej dzielnicy znajdą się w rękach radnych dzielnicowych.
- 08/10/2010 21:20 - Mieczysław Struk: mam przekonanie, że Jacek wyślizga się z tej sytuacji
- 08/10/2010 10:14 - Zaginęła Teresa Karpienko
- 07/10/2010 18:43 - Peter Greenaway uhonorowany doktoratem honoris causa gdańskiej ASP
- 05/10/2010 23:45 - Uroczyste posiedzenie Rady Wydziału Prawa i Administracji UG
- 05/10/2010 23:39 - O samorządności w Krytyce Politycznej
- 03/10/2010 15:05 - Lotos - Włókniarz LIVE
- 02/10/2010 19:58 - Nowy tramwaj na gdańskich torach
- 02/10/2010 19:45 - Inauguracja roku akademickiego w ESTHiP
- 02/10/2010 16:38 - V Miejski Bal Seniora
- 01/10/2010 20:15 - Gdańska lewica podzieli się przed wyborami?