"Zanurz się i poznaj tajemnice wraków z Bałtyku" to tytuł tymczasowej wystawy prezentującej historię i najważniejsze osiągnięcia Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku w dziedzinie podwodnych badań archeologicznych.
Na wystawie – jak powiedział podczas jej otwarcia, dyrektor CMM Jerzy Litwin - można obejrzeć makiety kilku wraków spoczywających na dnie Bałtyku oraz zakonserwowane zabytkowe przedmioty znalezione podczas tychże badań. CMM, obchodzące w zeszłym roku półwiecze swojego istnienia, kiedy zostało utworzone w 1960 roku, stanęło przed ogromnym wyzwaniem. W jaki sposób pozyskiwać oryginalne zabytki dokumentujące morską historię Polski i Europy w dziedzinie szkutnictwa i handlu morskiego. Odpowiedzią była decyzja o podjęciu samodzielnych badań podwodnych oraz utworzeniu Działu Konserwacji. Na przestrzeni ponad 42 lat trzy kolejne statki badawcze "Modra Woda", "Wodnik", "Kaszubski Brzeg", liczne ekipy nurków i archeologów dokonały eksploracji ponad 30 wraków. Wystawa prezentuje najbardziej znane i spektakularne odkrycia w akwenie Morza Bałtyckiego, które do dziś budzą zainteresowanie na świecie.
Najstarszym z ich jest statek handlowy zwany "Miedziowcem" (nazwa pochodzi od rodzaju transportowanego ładunku) zbudowany około 1399 r. Zatonął w 1408 r. w rezultacie pożaru, który pochłonął jednostkę krótko po jej wypłynięciu z portu gdańskiego. Na wraku znaleziono ponad 3 tysiące zabytków. Przetrwały, ponieważ w wyniku pożaru znaczną część kadłuba i ładunku pokryła warstwa ciekłej smoły, przewożonej na statku w beczkach. Całość po zastygnięciu stworzyła skorupę, swoistą "kapsułę czasu", będącą unikatowym świadectwem średniowiecznego handlu północnoeuropejskiego. Na wystawie można zobaczyć: plastry miedzi, sztaby żelaza, rudę żelaza, ciosy drewna, bryłki wosku i dziegieć, a także cebulę i czosnek, które wymagały sporych umiejętności konserwatorskich.
"SOLEN", to 150-łasztowy galeon, szwedzki okręt wojenny, uzbrojony w 38 dział. Jesienią 1627 r. wszedł w skład eskadry wysłanej na Zatokę Gdańską, zatonął w podczas bitwy pod Oliwą. Z wraka wydobyto ponad 6 tysięcy zabytków. Najwartościowsza jest kolekcja 20 dział spiżowych, szwedzkich, ruskich i polskich, a także zabytki związane z wojennym charakterem jednostki - wózki działowe, kule armatnie, łyżki prochowe, dozowniki prochowe, muszkiety, fragmenty broni białej. Osobną grupę znalezisk stanowią przedmioty osobiste marynarzy: skórzana odzież, srebrne i miedziane monety, gliniane fajeczki itd., a także instrumenty nawigacyjne, naczynia kuchenne, narzędzia bosmańskie oraz elementy takielunku (bloki, jufersy i liny).
"DE JONGE SEERP" był prawdopodobnie statkiem handlowym typu kuff, o długości ok. 30 metrów. Niektóre zabytki z wraka oraz elementy konstrukcji wskazują, że mamy do czynienia z jednostką pochodzenia holenderskiego. Na podstawie analiz zabytków i badań dendrochronologicznych stwierdzono, iż statek zatonął pod koniec XVIII wieku, prawdopodobnie w roku 1791. Data i miejsce zatonięcia wskazują, że mógł to być właśnie "De Jonge Seerp", którego zatonięcie spowodowane zostało kolizją z innym żaglowcem. Podczas 13 sezonów badawczych uzyskano ponad 10 tysięcy zabytków; są wśród nich: elementy takielunku i uzbrojenia, naczynia ceramiczne i szklane, rzeczy osobiste załogi, elementy wyposażenia kuchni itp. Do najciekawszych należą: oktant, luneta, dwa działka relingowe z brązu oraz żeliwna armata.
Kolejny wrak, to "GENERAL CARLETON", który został zidentyfikowany dzięki odnalezieniu dzwonu okrętowego. Był trzymasztowcem zbudowanym w Whitby (Anglia) w 1777 roku. Zatonął 27 września 1785 r. z 18-osobową załogą oraz ładunkiem 500 ton żelaza i innych produktów, transportowanym ze Sztokholmu do Londynu. Zatonął na wysokości ujścia rzeki Piaśnicy do morza. Na wraku odkryto ponad 700 obiektów, takich jak: wyposażenie statku, takielunek, instrumenty nawigacyjne, narzędzia bosmańskie i cieśli okrętowego, uzbrojenie, naczynia kuchenne oraz rzeczy osobiste załogi. Unikatem są marynarskie ubrania robocze, znane dotąd jedynie z opisów i nielicznych wyobrażeń ikonograficznych.
Na wystawie, na której otwarciu było wiele znamienitych osób, można też zobaczyć pozostałości średniowiecznego portu w Pucku zalegające u ujścia rzeki Płutnicy, około 150 m od obecnej linii brzegowej, na powierzchni ponad 12 hektarów i głębokości 1,5-2,5 m. Stanowisko zostało odkryte w 1977 r. W trakcie badań zlokalizowano pozostałości kamiennych żaren i konstrukcji drewnianych. Odkryto także wraki jednej dłubanki i trzech łodzi klepkowych Jedna z nich wczesnośredniowieczna łódź klepkowa P-2, pochodząca z X wieku, została oddana do konserwacji. Składa się z kilkuset elementów drewnianych o łącznej objętości ok. 2 m szesc. Jest to głównie drewno dębowe o różnym stopniu degradacji oraz drewno olchowe, wymagające szczególnego postępowania. Zdecydowano się na zastosowanie impregnacji, w kąpieli na ciepło, glikolem polietylenowym, zwanym PEG-iem.
Konserwacja zabytków wykonanych z różnych materiałów takich jak drewno, skóra czy metal, które przez długi czas przebywały w środowisku wodnym stała się domeną konserwatorów Centralnego Muzeum Morskiego. Na wystawie można zobaczyć znakomite efekty ich pracy a także poznać różne metody konserwatorskie.
Wystawa w Spichlerzach na Ołowiance, czynna będzie do 29 lutego 2012, bilety 8 i ulgowy 5 zł. Tel. 58 301-86-11, 301-86-12, 301-26-47, 301-57-51
Zdjęcia: Włodzimierz Amerski
- 06/01/2012 20:59 - Gdański Orszak Trzech Króli
- 06/01/2012 14:26 - 2,5 mln pasażerów gdańskiego lotniska
- 05/01/2012 14:45 - Jesienią ruszy budowa Pomorskiej Kolei Metropolitalnej
- 04/01/2012 22:55 - Powieje nad Bałtykiem – Ulli nadciąga
- 04/01/2012 16:44 - Wymiana sprzętu w lotnictwie. Pochodził z 1960 r...
- 04/01/2012 16:38 - Olbrzymie kolejki do onkologów
- 04/01/2012 16:34 - Działalność władz Gdańska w opinii mieszkańców
- 04/01/2012 16:31 - Stypendia dla studentów po raz dziewiętnasty
- 03/01/2012 14:07 - Śledztwo w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek umorzone
- 03/01/2012 13:36 - Lider gdańskiego SLD pożegnał się z pracą