W Stoczni Gdańsk SA 1 marca został zwodowany prom pasażersko-samochodowy o nazwie „Bergensfjord", z przeznaczeniem dla norweskiego armatora Bergen Group Fosen. Jest on 1067 jednostką wybudowaną w dotychczasowej historii Stoczni Gdańskiej i jedenastą z przeznaczeniem dla tego armatora. Prom będzie zasilany paliwem gazowym, co nie było do tej pory spotykane w tego typu jednostkach.
GALERIA
Prom o długości 170 metrów i szerokości 27,5 metrów będzie mógł przewozić 1500 pasażerów oraz 600 samochodów osobowych na dziesięciu pokładach. Na promie będzie sześć sal konferencyjnych, dziewięć punktów gastronomicznych, dwie sale gier oraz kasyno i sklep wolnocłowy.
Stocznia Gdańska współpracuje z norweską grupą od kilku lat. Wcześniej zbudowała dla niej już 9 kadłubów. Ostatni kontrakt dotyczył budowy kadłubów właśnie takich dwóch promów. Pierwszy o nazwie „Stavanger Fjord", został zwodowany w kwietniu 2012 roku. Po dokończeniu wyposażenia w norweskiej stoczni, już od 29 maja zacznie pływać na trasie Bergen - Stavanger - Hirtshals – Langesund. Natomiast drugi z serii „Bergensfjord", również po doposażeniu, jesienią tego roku rozpocznie swoją służbę na morzu i też będzie pływał między Danią, a Norwegią.
Podczas piątkowego wzdłużnego wodowania dopisała słoneczna pogoda i w uroczystości oprócz oficjeli, uczestniczyło ponad tysiąc osób. To wyjątkowe widowisko obejrzały stoczniowe rodziny wraz ze swoimi dziećmi i wnukami, wycieczki szkolne i przedszkolne, turyści, w tym i zagraniczni oraz liczni mieszkańcy Trójmiasta. Najbardziej wyróżniały się odblaskowymi kamizelkami dzieci z Niepublicznego Przedszkola Socrates przy ul. Zakopiańskiej w Gdańsku oraz Publicznego Przedszkola nr 67 przy ul. Dworskiej w Brzeźnie (na zdjęciu powyżej).
Przy dobrym nagłośnieniu słychać było kolejne komendy, które wydawał kierownik wodowania. Po wybiciu tzw. klatek obłowych, zwolnione zostały stopery ciesielskie, a następnie mechaniczne, po czym statek, jak po maśle, przy dźwiękach hymnu polskiego, powoli majestatycznie spłynął do wody.
W stoczniowym kanale, celem zatrzymania, czekało na niego kilka holowników. Na jednym z nich zerwała się lina cumownicza i załoga promu musiała awaryjnie zrzucić do wody kotwicę, aby prom się zatrzymał i nie poruszał w sposób niekontrolowany.
Po oficjalnych uroczystościach, członek Zarządu Stoczni Gdańsk SA, Adam Zaczeniuk zapewniał dziennikarzy, że nie jest to ostatnie wodowanie w tej stoczni. Do końca roku zakład ma kontrakty na dwie jednostki i kontynuowana jest też budowa gazowca oraz kilku mniejszych jednostek. Stwierdził, że stocznia na pewno znacząco zmniejszy skalę budowy statków ze względu na najtrudniejszy segment ze wszystkich, w których zakład ten działa. - Nasza sytuacja jest trudna, jesteśmy po kilku latach kryzysu w produkcji okrętowej gdyż jest duży spadek cen statków, stwierdził. Z tego powodu do końca czerwca zwolnionych zostanie około 150 osób, czyli około 40 procent wszystkich osób zatrudnionych poza produkcją.
Adam Zaczeniuk powiedział też, że stocznia zamierza obecnie, bardziej niż dotychczas, skoncentrować się na produkcji konstrukcji stalowych i wież wiatrowych. W tej kwestii jest opracowywany dla Komisji Europejskiej nowy plan restrukturyzacji. Zakład ma zlecenia do końca tego roku na produkcję kilkudziesięciu takich wież wiatrowych.
Stocznia – jak stwierdził - wystawiła też na sprzedaż ok. 18 ha gruntu i ok. 35 ha działek wodnych na tzw. froncie wyspy Ostrów. Chodzi m.in. o teren, gdzie znajduje się budynek zarządu. Planuje się sprzedać część nieoperacyjnych aktywów, które nie są niezbędne do prowadzenia działalności zakładu, jakim nadal jeszcze jest zmierzająca chyba ku likwidacji Stocznia Gdańsk S.A. Stocznia, kolebka „Solidarności”, kiedyś nosząca sławetne imię Włodzimierza Ilicza Lenina, wodza sowieckiej rewolucji z 1917 roku.
Przypomnijmy też, że zakład należy do dwóch akcjonariuszy - spółki Gdańsk Shipyard Group (w 75 proc.) i Agencji Rozwoju Przemysłu SA (w 25 proc.). Gdańsk Shipyard Group jest spółką kontrolowaną przez większościowego ukraińskiego udziałowca ISD Polska, który kupił udziały w stoczni pod koniec 2007 roku.
Wła-49
fot: Włodzimierz Amerski
- 05/03/2013 15:14 - Porozumienie Gdańsk - Kaliningrad
- 05/03/2013 10:35 - Trzecia edycja Transport Week
- 04/03/2013 16:30 - Bój o media w Spółdzielni Mieszkaniowej „Rozstaje”
- 03/03/2013 15:52 - Nowe oblicze gdańskiej onkologii
- 03/03/2013 15:20 - Mieszkańcy nie chcą się rewitalizować?
- 01/03/2013 18:00 - Dziewięć ofert na budowę Pomorskiej Kolei Metropolitalnej
- 28/02/2013 22:39 - Diamenty Forbesa 2013
- 28/02/2013 10:35 - Śmieci ostro w górę - Lisicki do worka? - aktualizacja
- 27/02/2013 18:40 - Od śmieci do podatku katastralnego?!
- 27/02/2013 14:26 - Europa Plus Kawior